Obawiam się, że "ci usługodawcy" jakby się taka giełda nie starała zawsze znajdą pretekst by rzucać kłody pod nogi giełdzie (nie ma się zresztą czemu dziwić, po prostu realia konkurencji są takie, że się tą konkurencje zwalcza, często każdymi możliwymi sposobami - to, że nie zawsze wyniszczanie konkurencji przynosi dobry efekt i że czasem lepsza jest kooperacja pomiędzy konkurencyjnymi podmiotami to już inksza inszość)
Więc dla mnie to przede wszystkim problem etyczny - giełdy, która wspiera takie projekty, ale też pośrednio użytkowników - którzy robią coś z tym bądź nie
Gdzieś czytałem, że to jakaś firma handlująca drewnem
Tutaj jednym z powodów rzucania kłód jest fakt, że sytuacja prawna kryptowalut jest generalnie nieokreślona w większości państw. Stąd wiele korporacji woli nie mieć nic wspólnego z rynkiem krypto, by nie ryzykować.
Stąd potem pojawiają się takie kwiatki jak z tą firmą handlującą drewnem. Co też może mieć negatywny wpływ na wizerunek branży.
Myślę, że mylisz przyczynę ze skutkiem, jak dla mnie to przyczyną są działania tej "konkurencji" - jej nie jest na rękę uregulowanie (chyba, że chodzi o takie "uregulowanie", że będzie trzeba się tak nagimnastykować, by używać krypto, że zniechęci to 90% potencjalnych użytkowników...) Tak, że moim zdaniem tutaj bez zorganizowanej oddolnej inicjatywy nie ma co liczyc ze sytuacja sie znaczaco poprawi,..