Author

Topic: Pochodzenie środków - BTC za kopanie w multipoolu dawno temu + hard forki. (Read 122 times)

legendary
Activity: 2436
Merit: 1561
Mieszkam w Polsce, nie wiem co w mojej oryginalnej wypowiedzi wskazywało na zagranicę.
Na tzw. chłopski rozum to wydaje się, że brak kosztów w PIT powinien działać na korzyść podatnika - jak nie ma kosztów to na pewno nie ma kosztów do skontrolowania i zakwestionowania. ALE, za to jest potencjalnie niezadeklarowane źródło przychodów do namierzenia. Co jest poważniejszym złamaniem prawa, jakieś koszty od czapy czy w ogóle lewe źródło kasy? IMHO to drugie. W którymś z tych krótkich filmików (https://www.youtube.com/@MaciejGrzegorczyk71/videos) ten radca mówił, że doświadczenia jego kancelarii są takie, że większe prawdopodobieństwo kontroli jest właśnie w tym drugim przypadku i lepiej mieć nawet jakieś mikroskopijne koszty w stosunku do zysków niż mieć ich zero.

Ale o jakim "niezadeklarowanym" przychodzie piszsz, jeżeli cały wątek jest o tym że chcesz ten przychód zadeklarować i zapłacić od niego podatek. I co jest "lewego" w takim przychodzie? Chyba trochę pomieszałeś pojęcia.

Jeżeli jeszcze nie sprzedałeś, to zgaduję że zdarzenie podatkowe jeszcze nie nastąpiło, wiec, jak napisał Janusz, na upartego możesz sobie jakieś koszta wygenerować, jeśli uważasz że ci to pomoże.

Teraz głośno myślę: z małego badania jakie kiedyś zrobiłem, wiem że w UK ryzyko audytu finansowego znacząco spada jeżeli rozliczenie roczne jest robione i wysyłane przez profesjonalnego księgowego/biuro rachunkowe (najlepiej takie ktore działa na rynku wiele lat).

Jeżeli w Polsce jest podobnie - może warto skorzystać z takich usług na wszelki wypadek. Mowię o zwykłym wypełnieniu i wysłaniu PITa w twoim imieniu, nie o doradztwie podatkwym. Koszty jednorazowe raczej niewielkie, a jeśli nie pomoże, to raczej nie zaszkodzi.
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Co jest poważniejszym złamaniem prawa, jakieś koszty od czapy czy w ogóle lewe źródło kasy? IMHO to drugie. W którymś z tych krótkich filmików (https://www.youtube.com/@MaciejGrzegorczyk71/videos) ten radca mówił, że doświadczenia jego kancelarii są takie, że większe prawdopodobieństwo kontroli jest właśnie w tym drugim przypadku i lepiej mieć nawet jakieś mikroskopijne koszty w stosunku do zysków niż mieć ich zero.

Z tego, co opisałeś, to prawa nie złamałeś a tylko chcesz w miarę bezbólowo przejśc przez proces księgowania zysków.

Jeśli jednak chcesz pokazać jakieś koszty, to w PICie podajesz koszty z tego roku. Jakbyś chciał coś podać z poprzednich lat to razem z korektą pitu za tamte lata i czynnym żalem. Sposobem realizacji tego, jaki widzę, by też nie były to nieudokumentowane koszty z czapy, które przyspożą tylko dodatkowych kłopotów, to w ciągu roku rozliczeniowego w którym będziesz wychodził z krypto, kupić też mała paczkę a po chwili sprzedać. Masz wtedy przelew z banku na giełdę krypto jako dowdów. Wtedy w picie za ten rok będziesz mial i koszty i przychody.
newbie
Activity: 5
Merit: 1
Mieszkam w Polsce, nie wiem co w mojej oryginalnej wypowiedzi wskazywało na zagranicę.
Na tzw. chłopski rozum to wydaje się, że brak kosztów w PIT powinien działać na korzyść podatnika - jak nie ma kosztów to na pewno nie ma kosztów do skontrolowania i zakwestionowania. ALE, za to jest potencjalnie niezadeklarowane źródło przychodów do namierzenia. Co jest poważniejszym złamaniem prawa, jakieś koszty od czapy czy w ogóle lewe źródło kasy? IMHO to drugie. W którymś z tych krótkich filmików (https://www.youtube.com/@MaciejGrzegorczyk71/videos) ten radca mówił, że doświadczenia jego kancelarii są takie, że większe prawdopodobieństwo kontroli jest właśnie w tym drugim przypadku i lepiej mieć nawet jakieś mikroskopijne koszty w stosunku do zysków niż mieć ich zero.
legendary
Activity: 2436
Merit: 1561
Brak kosztów to idealny 'klient'.

Czemu idealny?

Bo wiedzą na 100% że nie "rozbujał" kosztów aby obniżyć podatek Smiley

Podejrzewam za to, że mogłyby być problemy z uzskaniem poświadczenia bezpieczeństwa albo z zakładaniem niektórych biznesów, np. aby uzyskać koncesję na obrót lub produkcję bronią czy handlem paliwami trzeba być też prześwietlonym przez ABW.

Nie wiem jak to działa, ale chyba do ewentualnej decyzji odmownej musieliby dołaczyć opinię, od której pewnie można by się odwołać. I zgaduję że w takiej opinii musiałoby być coś bardizej solidnego niż to że nie podobał im się (legalny) przychód z krypto. Przynajmniej w teorii.
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Brak kosztów to idealny 'klient'.

Czemu idealny?

Podejrzewam za to, że mogłyby być problemy z uzskaniem poświadczenia bezpieczeństwa albo z zakładaniem niektórych biznesów, np. aby uzyskać koncesję na obrót lub produkcję bronią czy handlem paliwami trzeba być też prześwietlonym przez ABW.

Ciekawe spostrzeżenie. Nie myślałem nawet o tym. Faktycznie z punktu widzenia służb, to takie pieniądze z nieba wypłacone z CHIŃSKIEJ giełdy może wyglądać podejrzanie. Na szczęście niewiele jest takich biznesów wymagających prześwietleń finansowych.
legendary
Activity: 3472
Merit: 1724
Rok to nie tak długo, ale jak nie będą z innego powodu mieli powodu się przyglądać, to nie powinno być problemów. Brak kosztów to idealny 'klient'. Podejrzewam za to, że mogłyby być problemy z uzskaniem poświadczenia bezpieczeństwa albo z zakładaniem niektórych biznesów, np. aby uzyskać koncesję na obrót lub produkcję bronią czy handlem paliwami trzeba być też prześwietlonym przez ABW.
legendary
Activity: 2436
Merit: 1561
“Innocent until proven guilty” chyba tu nie działa.
I tak i nie. Ktoś mógłby powiedzieć że fakt posiadania przez kogoś dużej sumy pieniędzy, bez zdolności wyjaśnienia jej pochodzenia, jest samo w sobie dowodem że została osiągnięta w sbosób nielegalny i można ją zarekwirować.
Ale z drugiej strony są sytuacje jak właśnie całe powstanie krypto, gdzie po prostu nie ma żadnej oficjalnej dokumentacji uzyskania przychodu ale sam przychód był jak najbardziej legalny (mowię o kopaniu, airdropach, forkach a nie zyskach z wymiany krypt-krypto).
Patrząc z perspektywy US, z czystego rachunku zysków i strat, chyba bardziej opłaca się im zaakceptować podatek i nie nękać przesadnie takich ludzi, niż odstraszać ich nierealnymi wymogami od zadeklarowania takiego przychodu wogóle.

Ale z Urzędem Skarbowym nigdy nie wiadomo.
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Mogliby zakwestionować czy zgłosił cały przychód i niczego nie zataił, ale to oni musieliby to udowodnić.

“Innocent until proven guilty” chyba tu nie działa. Wydaje mi się, że mogliby poprosić o dokładne zestawienie wypłat i wyliczenie, by właśnie szukać błędów na przykład przy przeliczaniu na PLN. Ale skoro tego nie było i jest cisza to pewnie masz rację. Oni chyba bardziej szukają sytuacji, w której ktoś kupuje dom za 1 mln za gotówkę a nie ma dochodów które to umożliwiają.
legendary
Activity: 2436
Merit: 1561
Może masz racje. Według mnie obawa była uzasadniona, bo przy takich kwotach i braku jakiegokolwiek wyliczenia (w picie podajesz tylko kwotę końcową) to całość wydaje się bardzo kusząca dla zwykłego pracownika. Wystarczy, że znajdzie 1-2% na swoją korzyść, a już norma na miesiąc wypełniona Smiley O ile mają tak postawione cele. Trudniej jest to zarobić na normalnych ludziach, a do dużych firm z armią prawników też lepiej nie podchodzić. A tu bananowy krypto milioner ... cel idealny.

No OK, ale jeżeli taki kryptomilioner deklaruje jedynie przychód i nie odlicza żadnych kosztów w celu zmniejszenia kwoty do opodatkowania, to US cięzko byłoby się do czegoś przyczepić.
Mogliby zakwestionować czy zgłosił cały przychód i niczego nie zataił, ale to oni musieliby to udowodnić.
Mogliby też zakwestionować legalność takiego przychodu, ale wtedy pewnie musieliby to zgłosić do prokuratury, co zajmuje tylko ich czas i nie pomaga w osiągnięciu domniemanej miesięcznej normy  Grin
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Wydaje mi się że z punktu widzenia Urzędu Skarbowego - to jeżeli podatek jest zapłacony to oni problemów robić nie będą - bo i po co? Co najwyżej zgłaszają do prokuratury, jeżeli jest podejrzenie że środki pochodzą z nielegalnych źródeł.
Ale ewentualnej kontroli ze skarbówki bym się nie obawiał jeżeli nie było żadnych kosztów uzyskania przychodu, bo wtedy nie bardzo mają sie do czego przyczepić.

Może masz racje. Według mnie obawa była uzasadniona, bo przy takich kwotach i braku jakiegokolwiek wyliczenia (w picie podajesz tylko kwotę końcową) to całość wydaje się bardzo kusząca dla zwykłego pracownika. Wystarczy, że znajdzie 1-2% na swoją korzyść, a już norma na miesiąc wypełniona Smiley O ile mają tak postawione cele. Trudniej jest to zarobić na normalnych ludziach, a do dużych firm z armią prawników też lepiej nie podchodzić. A tu bananowy krypto milioner ... cel idealny.
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
Czemu myślisz że OP mieszka(ł) za granicą? Nic w jego poście tego nie sugeruje, no chyba że określenie "celno-skarbowymi", jakiego użył...

hmm racja...

teraz to już sam nie wiem czemu tak sie zasugerowałem...

no nic, jak już napisałem, to niech zostanie
legendary
Activity: 2436
Merit: 1561
może istnieje, zalezy od twojej sytuacji, jak długo jesteś za granicą i na jakim statusie.

moja podpowiedź to mienie przesiedleńcze, nie podlega opodatkowaniu

jeżeli jesteś wystarczająco długo za granicą (trochę tak wynika z postu) może będzie to pomocne

Czemu myślisz że OP mieszka(ł) za granicą? Nic w jego poście tego nie sugeruje, no chyba że określenie "celno-skarbowymi", jakiego użył.

Gdyby jednak był rezydentem podatkowym za granicą, to zwiększałoby pole manewru i może nawet pozwoliłoby uniknąć podatku.

Rok po zapłacie dalej cisza z urzędu skarbowego. Nie chcieli żadnych wyjaśnień skąd tyle pieniedzy mimo, że nie zadeklarował kapitału wejściowego (większość zysków to dobrze przeinwestowane tokeny z airdropów/kraników/konkursów/ico itp akumulowane przez kilka lat). Więc podobnie jak u ciebie hajs z nieba.

Wydaje mi się że z punktu widzenia Urzędu Skarbowego - to jeżeli podatek jest zapłacony to oni problemów robić nie będą - bo i po co? Co najwyżej zgłaszają do prokuratury, jeżeli jest podejrzenie że środki pochodzą z nielegalnych źródeł.
Ale ewentualnej kontroli ze skarbówki bym się nie obawiał jeżeli nie było żadnych kosztów uzyskania przychodu, bo wtedy nie bardzo mają sie do czego przyczepić.
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Ktoś przerabiał podobny scenariusz może?

W innym wątku zadałem pytanie o doradców podatkowych/prawników, więc z góry dziękuję za sugestie udania się z moim problemem do prawnika - generalnie zamierzam to uczynić ale może ktoś był w podobnej sytuacji do mojej i istnieje jakieś oczywiste rozwiązanie, którego ja jakimś cudem nie dostrzegam.

Znajomy wypłacał podobną sumę w 2021 roku. Podzielił wypłatę na mniejsze paczki max 9000$ i rozłożył mniej więcej równo na rok. Żadna wypłata nie została wstrzymana, z banku otrzymał tylko telefon od miłej pani "widzimy, że przyszło sporo nowych środków na konto w obcej walucie, może pomożemy panu je zainwestować?, mamy ciekawe produkty dla pana". Nazbierało się tego tyle, że sam podatek miał 5 zer. Rok po zapłacie dalej cisza z urzędu skarbowego. Nie chcieli żadnych wyjaśnień skąd tyle pieniedzy mimo, że nie zadeklarował kapitału wejściowego (większość zysków to dobrze przeinwestowane tokeny z airdropów/kraników/konkursów/ico itp akumulowane przez kilka lat). Więc podobnie jak u ciebie hajs z nieba.

Co do legalnego mijania podatku poprzez sprytnie zakładane spółki w różnych krajach to tu widziałem dobre podsumowanie:

https://www.youtube.com/watch?v=HM9AWBI_utQ&t=1403s&ab_channel=PhilKonieczny

Polecam również anonimowy telefon do US by się upewnić zgodnie z tym co pisał pawel7777
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
...istnieje jakieś oczywiste rozwiązanie, którego ja jakimś cudem nie dostrzegam.

może istnieje, zalezy od twojej sytuacji, jak długo jesteś za granicą i na jakim statusie.

moja podpowiedź to mienie przesiedleńcze, nie podlega opodatkowaniu

jeżeli jesteś wystarczająco długo za granicą (trochę tak wynika z postu) może będzie to pomocne
legendary
Activity: 2436
Merit: 1561
Prawdopodobnie martwisz się nieco przesadnie, ale rozumiem problem.

Z jednej strony nie robiłeś nic nielegalnego i zamierzasz zapłacić podatek jak uczciwy obywatel. Ale z drugiej strony, każdy mógłby wyprać dowolną kwotę, kupując bitcoiny za gotówkę i twierdząc że wykopali je dawno temu.

Nie byłem w takiej sytuacji ani nawet nie mieszkam w Polsce, więc ci nie pomogę. Ale na pewno trzymaj klucze do starych adresów do których szły kopane bitcoiny i ewentualnych innych adresów na które je przesyłałeś tak żeby móc przedstawić całą historię przepływu środków (jeśli zajdzie taka potrzeba). Miej też zarchiwizowaną kopię strony Multipoola i dowód zakupu koparek itp. Tak żeby cała historia trzymała sie kupy.

Na twoim miejscu zadzwonił bym (anonimowo) do banku i Urzędu Skarbowego i zwyczajnie zapytał jakie jest ryzyko zablokowania środków i czy potrzebujesz jakichkolwiek dowodów na uzyskanie takiego przychodu.

Osobiście wątpie żeby urzędy miały jakikolwiek standard działania w takich sytuacjach, tj. analizowanie adresów itp. Prawdopodobnie jeżeli bank nie zablokuje ci środków i zadeklarujesz i zapłacisz podatek, to nikt cię po tym niepokoić nie będzie.

Żeby uniknąć blokady, mógłbyś to rozbić na drobniejsze kwoty. To też będzie wyglądać podejrzanie i też bank może cię zgłosić za podejrzane operacje, ale przynajmniej będziesz trzymał kontrolę nad większością swoich środków.

No i może ktoś inny się wypowie czy wymiana krypto na krypto podlega w Polsce opodatkowaniu. Choć zgaduję że w czasach Multipoola to nie było prawnie sprecyzowane.
newbie
Activity: 5
Merit: 1
Wiele lat temu kopałem przez kilka miesięcy krypto w multipoolu, który automatycznie kopał co było akurat najbardziej opłacalne, potem wymieniał na BTC i to wypłacał. Pool nie wymagał rejestracji - w sofcie kopiącym podawało się tylko adres do wypłat. Mam klucz prywatny do tego adresu sprzed x lat (i do wszystkich innych, których używałem po drodze). Generalnie od tego czasu HODLuję + w międzyczasie były hard forki (BCH, BTG i co tam jeszcze), z których dropy wymieniałem na BTC gdzie popadnie (jakieś pożal się boże giełdy typu hitbtc, kantory online niewymagające rejestracji) i jakieś przesyłanie BTC pomiędzy portfelami, etc.

Uzbierało się tego na PLNy kilkaset tysięcy. Mam zarejestrowane konto na giełdzie, chciałbym to oficjalnie wymienić i wypłacić na konto. Obawiam się jednak w pierwszej kolejności blokady przez giełdę lub bank (nigdy wcześniej nie miałem przelewów z giełd krypto) lub w dalszej kolejności konieczności tłumaczenia przed organami celno-skarbowymi nt. pochodzenia środków. Z zewnątrz może to wyglądać podejrzanie i nie mam pojęcia jakich dowodów bank/urząd może oczekiwać w sytuacji gdy BTC pochodziły z wypłat w zasadzie anonimowego multipoola i potem też anonimowej wymiany dropów powstałych w wyniku hard forków. Ktoś przerabiał podobny scenariusz może?

W innym wątku zadałem pytanie o doradców podatkowych/prawników, więc z góry dziękuję za sugestie udania się z moim problemem do prawnika - generalnie zamierzam to uczynić ale może ktoś był w podobnej sytuacji do mojej i istnieje jakieś oczywiste rozwiązanie, którego ja jakimś cudem nie dostrzegam.
Jump to: