Tutaj drugi znany mi rating (ranking?), który bym dodał to:
CCID Global public blockchain technology assessment index
http://www.ccidnet.com/2019/0523/10466693.shtml
(Czyli ranking kryptowalut wg chińskiego rządu )
Topic: Rzetelność agencji ratingowych wobec kryptowalut (Read 178 times)
A te rzeczy, które mieli wcześniej zaimplementowane w LTC niż Bitcoin to były niejako w ramach "betatestów" przed wprowadzeniem do Bitcoina (jak np. segwit) swoją drogą ciekawy przypadek (zarówno coin jak i Charlie Lee) - ale chyba nie do końca na ten wątek;
Tutaj drugi znany mi rating (ranking?), który bym dodał to:
CCID Global public blockchain technology assessment index
http://www.ccidnet.com/2019/0523/10466693.shtml
(Czyli ranking kryptowalut wg chińskiego rządu )
Tutaj drugi znany mi rating (ranking?), który bym dodał to:
CCID Global public blockchain technology assessment index
http://www.ccidnet.com/2019/0523/10466693.shtml
(Czyli ranking kryptowalut wg chińskiego rządu )
Przecież LTC, to taki Bitcoin na sterydach i wszystko, to o czym BTC maży albo chce mieć, już dawno jest w LTC. Tańszy, szybszy, stabilniejszy, dobrze zarządzany, to tylko kilka walorów LTC.
Jest to taki czarny koń i zawsze jak już wszyscy o nim zapomną, to dzieje się coś spektakularnego i LTC wraca na swoje miejsce. Od początku w pierwszej piątce kryptowalut z bardzo niska ceną w porównaniu do konkurencji. Podczas bańki 2017 roku właśnie LTC służyło mi do transferów pomiędzy giełdami, ponieważ wszystkie inne czołowe krypto, jak BTC czy ETH, miały problemy z przeciążonymi sieciami i astronomicznie wysokimi opłatami za transakcję.
Jest to taki czarny koń i zawsze jak już wszyscy o nim zapomną, to dzieje się coś spektakularnego i LTC wraca na swoje miejsce. Od początku w pierwszej piątce kryptowalut z bardzo niska ceną w porównaniu do konkurencji. Podczas bańki 2017 roku właśnie LTC służyło mi do transferów pomiędzy giełdami, ponieważ wszystkie inne czołowe krypto, jak BTC czy ETH, miały problemy z przeciążonymi sieciami i astronomicznie wysokimi opłatami za transakcję.
Jedno potwierdzenie w LTC jest warto dużo mniej od jednego potwierdzenia w BTC. Główne zalety wynikają z tego, że jest dużo mniej popularny. Na nic nowego sami nie wpadli, czego ktoś inny gdzie indziej by nie zaimplementował.
I twórcy zapowiedzieli tryby anonimowych transferów jak mamy w monero i zcash.
Dokładnie. Tylko teraz jest kolejne "ale". Z jednej strony anonimowe transfery mogą pomóc w zwiększeniu zapotrzebowania i wykorzystania LTC.
Z drugiej strony może to przeszkodzić w legalizacji LTC w przyszłości oraz doprowadzić do problemów z giełdami, które nie lubią anonimowej kryptowaluty.
Przecież LTC, to taki Bitcoin na sterydach i wszystko, to o czym BTC maży albo chce mieć, już dawno jest w LTC. Tańszy, szybszy, stabilniejszy, dobrze zarządzany, to tylko kilka walorów LTC.
Jest to taki czarny koń i zawsze jak już wszyscy o nim zapomną, to dzieje się coś spektakularnego i LTC wraca na swoje miejsce. Od początku w pierwszej piątce kryptowalut z bardzo niska ceną w porównaniu do konkurencji. Podczas bańki 2017 roku właśnie LTC służyło mi do transferów pomiędzy giełdami, ponieważ wszystkie inne czołowe krypto, jak BTC czy ETH, miały problemy z przeciążonymi sieciami i astronomicznie wysokimi opłatami za transakcję.
I twórcy zapowiedzieli tryby anonimowych transferów jak mamy w monero i zcash. Jest to taki czarny koń i zawsze jak już wszyscy o nim zapomną, to dzieje się coś spektakularnego i LTC wraca na swoje miejsce. Od początku w pierwszej piątce kryptowalut z bardzo niska ceną w porównaniu do konkurencji. Podczas bańki 2017 roku właśnie LTC służyło mi do transferów pomiędzy giełdami, ponieważ wszystkie inne czołowe krypto, jak BTC czy ETH, miały problemy z przeciążonymi sieciami i astronomicznie wysokimi opłatami za transakcję.
Przecież LTC, to taki Bitcoin na sterydach i wszystko, to o czym BTC maży albo chce mieć, już dawno jest w LTC. Tańszy, szybszy, stabilniejszy, dobrze zarządzany, to tylko kilka walorów LTC.
Jest to taki czarny koń i zawsze jak już wszyscy o nim zapomną, to dzieje się coś spektakularnego i LTC wraca na swoje miejsce. Od początku w pierwszej piątce kryptowalut z bardzo niska ceną w porównaniu do konkurencji. Podczas bańki 2017 roku właśnie LTC służyło mi do transferów pomiędzy giełdami, ponieważ wszystkie inne czołowe krypto, jak BTC czy ETH, miały problemy z przeciążonymi sieciami i astronomicznie wysokimi opłatami za transakcję.
Jest to taki czarny koń i zawsze jak już wszyscy o nim zapomną, to dzieje się coś spektakularnego i LTC wraca na swoje miejsce. Od początku w pierwszej piątce kryptowalut z bardzo niska ceną w porównaniu do konkurencji. Podczas bańki 2017 roku właśnie LTC służyło mi do transferów pomiędzy giełdami, ponieważ wszystkie inne czołowe krypto, jak BTC czy ETH, miały problemy z przeciążonymi sieciami i astronomicznie wysokimi opłatami za transakcję.
Wydaje mi się, że skala oddziaływanie Weiss Rating nie jest na tyle duża by znacząco wplywać na ceny , natomiast ja jestem zapisany do nich na newsletter i muszę powiedzieć, że ich typy zaskakująco dobrze się sprawdzają.. Zresztą większości treści maili z newslettera powinna być dostępna na ich blogu, aczkolwiek ja w te ich specjalne oferty za kilka tysięcy dolarów z gwarantowanymi zyskami 100k usd i więcej ja bym się nie zdecydował wchodzić...
Agencja ratingowa Weiss, którą część środowiska nazywa najbardziej rzetelną opublikowała swój raport na temat LTC (trzeciej najpopularniejszej na naszych stronach krypto, tuż za XMR i kilka długości za BTC) został oceniony przez nich jako B (odpowiednik szkolnej 4).
W kategorii dostępności i użyteczności osiągnął wynik bardzo dobry (A), dzięki nawiązaniu współpracy z platformą do rejestracji miejsc w hotelu oraz temu, że rząd Wenezueli kombinuje z systemem płatności mający docelowo akceptować płatności BTC i LTC.
W kategorii technologii (dzięki atomic swaps) oraz zabezpieczeniom w sieci (dotyczącym m.in. portfelom) została ta waluta oceniona na dobry+ (B+).
Jednocześnie Weiss uważa że jest w kategorii A względem bycia narzędziem inwestycyjnym, z ryzykiem klasy B-.
Czy waszym zdaniem tego typu recenzje i agencje ratingowe oceniające w ogóle kryptowaluty mają faktyczną i obiektywną jakość dodatnią, czy też służą jako narzędzia do pompowania ceny na miesiąc przed halvingiem?
W kategorii dostępności i użyteczności osiągnął wynik bardzo dobry (A), dzięki nawiązaniu współpracy z platformą do rejestracji miejsc w hotelu oraz temu, że rząd Wenezueli kombinuje z systemem płatności mający docelowo akceptować płatności BTC i LTC.
W kategorii technologii (dzięki atomic swaps) oraz zabezpieczeniom w sieci (dotyczącym m.in. portfelom) została ta waluta oceniona na dobry+ (B+).
Jednocześnie Weiss uważa że jest w kategorii A względem bycia narzędziem inwestycyjnym, z ryzykiem klasy B-.
Czy waszym zdaniem tego typu recenzje i agencje ratingowe oceniające w ogóle kryptowaluty mają faktyczną i obiektywną jakość dodatnią, czy też służą jako narzędzia do pompowania ceny na miesiąc przed halvingiem?
Jump to: