Jedno mi tylko nie pasowało. Skoro wszyscy spodziewają się spadków, to kto ma niby na nich stracić? Kto jest tym, kto będzie skakał z okna na dnie skoro wszyscy wtedy będą realizować zyski z shortów? Kilka dni temu dostałem odpowiedź i chciałem się nią z wami podzielić. Wystarczyło tylko by kurs SP500 wybił trend spadkowy by internet został zalany takimi newsami:
"A Bull Market Is Coming. Here's How to Prepare in 2023."
"Jim Cramer says we're in a bull market, so buy on the dip"
"Are we in a new bull market for stocks?"
Tu na bitcointalk też wszyscy żegnają już bear markt.
A wszystko poparte narracją soft landing:
"Analysis: Fed feeds Wall Street's soft landing hopes"
"U.S. jobs report breathes life into Fed's 'soft landing' scenario"
Soft landing, czyli miękkie lądowanie. Uniknięcie recesji dzięki wspaniałej pracy bankierów centralnych. Tu zabrali, tam dali i nagle problem magicznie rozwiązany.
Wiecie co jest w tym niesamowite?
"Fed chairman projects 'soft landing' for U.S. economy - Business - International Herald Tribune" - https://www.nytimes.com/2007/02/15/business/worldbusiness/15iht-fed.4605930.html z lutego 2007! jest to artykuł, który z drobnymi poprawkami równie dobrze mógłby pojawić się z dzisiejszą datą. luty 2007...
Nieco ponad pół roku później indeks zanurkował o 60% a świat zmierzył się z GFC (great financial crisis)
Nagle znalazłem odpowiedź na to, kto straci ... jak zwykle wszyscy. Ci, co teraz przewidywali krach stracą na shortach, którym właśnie zapala się margin call a ci, co uwierzą w soft landing stracą za pół roku na krachu, gdy zapakują się pod pivot fedu, na który pewnie jeszcze czekają.
“The stock market is never obvious. It is designed to fool most of the people, most of the time.”
— Jesse Lauriston Livermore
Może i uda się uniknąć recesji i solidnego krachu na giełdzie. Nie uważam, że coś jest pewne w 100%. Uważam tylko, że jest wysoko prawdopodobne, że jeszcze dostaniemy po głowie. Osobiście, jak pisałem już wielokrotnie na forum, spodziewam się jeszcze kilku zielonych miesięcy przed poważniejszymi spadkami:
Może właśnie nie do kwietnia, jak pisałem w grudniu a jeszcze kilka miesięcy więcej? Może Sp500 wybije jeszcze nowe ATH w te kilka miesięcy a bitcoin ponad 40k? To akurat ciężko trafić. Możliwe. Na chwilę obecną wszystko jednak wskazuje na to, że soft landing to kłamstwo a krach czeka nas jeszcze w 2023 roku. Może w październiku uważanym za miesiąc krachów?
"The October effect refers to the psychological anticipation that financial declines and stock market crashes are more likely to occur during this month than any other month."
https://www.investopedia.com/articles/financial-theory/09/october-effect.asp
A czemu FED kłamie? Bo musi, bo inaczej krach będzie o wiele mocniejszy, bo będzie spotęgowany ludzkim strachem. Sami o tym wspominają w tym dokumencie - https://www.federalreserve.gov/econres/notes/feds-notes/dont-fear-the-yield-curve-reprise-20220325.html
"Nevertheless, as FDR might have pointed out, it can only make things worse if investors not only fear the prospect of a recession, but at the same time, are spooked by that fear itself,"