Author

Topic: System kreacji pieniądza. Czy dotyczy to również bitcoina? (Read 1522 times)

copper member
Activity: 821
Merit: 1992
Quote
Pojawiło się parę nowych tematów o Lightning Network, ale wątpię, żeby wpłynęły one znacznie na decyzję o utworzeniu takiego działu. Wciąż może ich być za mało.
Dokładnie, najpierw treści, potem działy. Jak będzie dużo treści, to dział powstanie w sposób naturalny, nie ma co się o to martwić na zapas. Inna sprawa, że aby treści rzeczywiście odniosły jakiś sukces, to ludzie muszą chcieć tego wszystkiego używać i muszą chcieć zgłębiać taką wiedzę.
legendary
Activity: 1876
Merit: 3132
Jak to się skończyło, chyba nie ma sekcji LN? a szkoda, bo jak widać temat obszerny i nadal nie zgłębiony przez wielu  Wink

Rozmawiałem o tym z Cyrus na (nie)oficjalnym Discordzie zaraz po halveningu i dostałem informację, że postara się pogadać o tym w najbliższym czasie z theymos. Od tego czasu udało mi się jedynie sfinalizować moją zmianę nicku i nie miałem okazji, żeby podrążyć temat działu LN. Pojawiło się parę nowych tematów o Lightning Network, ale wątpię, żeby wpłynęły one znacznie na decyzję o utworzeniu takiego działu. Wciąż może ich być za mało.
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
Nie mam wystarczająco czasu, żeby aktywnie udzielać się na tym koncie, a co dopiero myśleć o drugim Wink...

Właśnie wiem i dla tego bardzo się zdziwiłem, gdyby to faktycznie było Twoje konto, ale dość długo już nie obserwuje Twoich postów, więc pomyślałem, że może coś się zmieniło. Przez chwile były rozmowy o utworzeniu nowego działu o LN, a gdyby tak było, to najlepszym kandydatem na moderatora, był byś Ty właśnie, więc alt wtedy byłby pewnie przydatny.

Jak to się skończyło, chyba nie ma sekcji LN? a szkoda, bo jak widać temat obszerny i nadal nie zgłębiony przez wielu  Wink
legendary
Activity: 1876
Merit: 3132
Oczywiście nie naciskam i jak to nie @Rath i nie masz ochoty się przedstawiać, to nie musisz.

Nie mam wystarczająco czasu, żeby aktywnie udzielać się na tym koncie, a co dopiero myśleć o drugim Wink Ciesze się, że znalazł się na naszym lokalu ktoś kto również jest zainteresowany Lightning Network.
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
snip

Mógłbyś się trochę przedstawić na naszym lokalnym podwórku, jasne że nie w tym wątku tylko w https://bitcointalksearch.org/topic/tu-si-witamy-387075

Widzę, że masz dużą wiedzę o LN, a u nas jedynie taką wiedzę ma Rath, więc przez chwile pomyślałem, że to jego alt może?

Oczywiście nie naciskam i jak to nie @Rath i nie masz ochoty się przedstawiać, to nie musisz.
copper member
Activity: 903
Merit: 2248
Quote
czy to jest raz w roku, czy częściej?
Raz w roku, dokładnie w ten dzień, w którym powstał Genesis Block, stąd taka data.

Quote
A jak widzicie BTC jako instrument bazowy w kontekście LN
LN wymaga pokrycia 1:1 w BTC. Po prostu. W każdym innym przypadku nie byłoby to bezpieczne, no i szybko przestałoby mieć pokrycie w BTC. Właśnie konieczność otwierania i zamykania kanałów jest tym, co zlepia LN z BTC. Bez tego to byłyby monety niepoparte niczym. Z drugiej strony właśnie ta konieczność używania pierwszej warstwy sprawia, że problemy z transakcji on-chain mogą przenikać do LN, gdy na przykład jakiś kanał nie będzie otwarty lub zamknięty w odpowiednim momencie (na przykład z powodu zapchanego mempoola).

Quote
gdzie byłyby emitowane tokeny najpierw odpowiadające 1:1 zamrożonym BTC, ale stopniowo inflatujące
Nie da się zrobić monet "stopniowo inflatujących" w LN, bo wtedy to przestaje być LN. Jak masz kanał, to zawsze każda moneta z LN ma swoje odzwierciedlenie w konkretnych monetach on-chain. Nie możesz zerwać tego połączenia, wtedy to już nie jest LN, tylko coś zupełnie innego.

Quote
dające w rezultacie nową odsłonę systemu rezerwy cząstkowej?
To raczej może wyglądać inaczej: skoro na giełdzie jesteś w stanie trzymać BTC, które widzisz po prostu jako numerki niepoparte żadnymi wejściami ani wyjściami, no to na podobnej zasadzie można zrobić konto działające na LN, gdzie znasz jedynie stan konta LN-BTC, ale nie znasz konkretnych wejść, wyjść, transakcji, kluczy prywatnych/publicznych, niczego. Wtedy masz rezerwę cząstkową. Jeśli wiesz tyle, że odnajdziesz swoje monety (i wiesz, że nie należą do nikogo innego), no to nie da się tutaj zrobić rezerwy cząstkowej. Rezerwa powstaje wtedy, gdy rezygnujesz z bezpieczeństwa na rzecz wygody. I w zasadzie to chyba tylko wtedy.

Quote
o ile można mówić o jakiejkolwiek popularności, bo jak zauważyliśmy w wątku w ten dzień nieobserwowana jest żadna zmiana w obciążeniu sieci
Jest wręcz odwrotnie. Właśnie wtedy widziałem na wykresach, jak mempool się strasznie odkorkował.
hero member
Activity: 1246
Merit: 708
a to były tylko takie moje luźne przemyślenia Wink
Ale teraz tak sobie myślę, że to byłoby ciężkie do przeprowadzania przy zachowaniu jawności transakcji.. więc jeśli krypto faktycznie się przyjmie to może faktycznie świat stanie się troche lepszy, chociaż przez fakt, że trudniej będzie grupie wybrańców sprawować władzę nad kreacją pieniądza...
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
czy to jest raz w roku, czy częściej? bo przyznam ze na kanałach gdzie się w tym czasie udzielałem nie było o tym mowy, a inicjatywa warta uwagi
z drugiej strony od tego czasu się rozwinął udział różnego rodzaju dexow, uniwsapow itd.

A jak widzicie BTC jako instrument bazowy w kontekście LN gdzie byłyby emitowane tokeny najpierw odpowiadające 1:1 zamrożonym BTC, ale stopniowo inflatujące dające w rezultacie nową odsłonę systemu rezerwy cząstkowej?

Taki główny, najbardziej popularny dzień, jest raz w roku (o ile można mówić o jakiejkolwiek popularności, bo jak zauważyliśmy w wątku w ten dzień nieobserwowana jest żadna zmiana w obciążeniu sieci).

O tym z LN nie słyszałem, ale wątpię, by to przeszło. Czym innym są skamerskie scentralizowane korporacje a czym innym open source bitcoina ale może się mylę. Napisz coś więcej.
hero member
Activity: 1246
Merit: 708
Przypominam, że jutro (tj. 03.01.2020) mamy dzień weryfikacji giełd. Inicjatywa Proof of Keys zachęca wszystkich do wypłaty swoich środków z giełdy konkretnego dnia, między innymi by sprawdzić, czy giełda ma pokrycie w coinach/tokenach, czy tylko zapisy księgowe zabezpieczone rezerwą obowiązkową.

Wydaje mi się, że warto wypłacić środki z giełd dzień wcześniej nawet jeśli nie popiera się tego ruchu, bo istnieje zwiększone ryzyko exit-scamów w przypadku, w którym jakaś giełda zostałaby nakryta na niewystarczającej płynności ... a od tego ten dzień jest.
czy to jest raz w roku, czy częściej? bo przyznam ze na kanałach gdzie się w tym czasie udzielałem nie było o tym mowy, a inicjatywa warta uwagi
z drugiej strony od tego czasu się rozwinął udział różnego rodzaju dexow, uniwsapow itd.

A jak widzicie BTC jako instrument bazowy w kontekście LN gdzie byłyby emitowane tokeny najpierw odpowiadające 1:1 zamrożonym BTC, ale stopniowo inflatujące dające w rezultacie nową odsłonę systemu rezerwy cząstkowej?
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Osobiście widzę tylko taką przestrzeń dla krypto. 5% portfela każdego wieloryba w najpewniejszej z kryptowalut (bitcoinie) i 5% w altach, za którymi stoi prawdziwa wartość (np BNB i jego p/e na poziomie 1/4 tego co na nasdaq - https://bitcointalksearch.org/topic/m.51855465 z dywidendą 3x większą niz na nasdaq). Nie wyobrażam sobie, by nagle (w perspektywie 10 lat) caly świat zaczął używać np. NANO do codziennych płatności.

Jeżeli więc coś miałoby osiągnąć mityczną "masową adopcję" to będzie musiało być wygodne do bólu i ... koniec. Scentralizowana obietnica posiadania - to wystarczy masom by tylko było wygodne, chyba że nastąpi światowy kryzys, który załamie światową gospodarkę i wyzeruje wszystkie portfele. Tylko to tymczasowo skłoni ludzi do myślenia. W kryptowalutach widzę więc pieniądz niszowy, ale i tak o ogromnym kapitale i głębokości. Pieniądz stanowiący x% z 1% najbogatszych/interesujących się ekonomią. Dlatego nie uważam, że już teraz potrzebny nam jest "lepszy/szybszy" bitcoin do mikrotransakcji.

Cholera... tego mi brakowało przez pół roku - gościa który jednym zdaniem (no dobra trzema) powie że się ze mną nie zgadza ale jednocześnie pobudzi moje synapsy do grubszej rozkminki i po kwadransie  muszę przyznać że jego rozumowanie nie jest głupie ;-/
Zawsze myślałem że masowa adaptacja jest tutaj kluczem, ale może wcale nie mam racji może krypto pozostanie faktycznie jedynie dobrem stricte inwestycyjnym (lub wręcz spekulacyjnym) jak akcje czy obligacje i wcale nie chodzi o to żeby było obecne w każdym kiosku ruchu czy u chinczyka ale ma tylko stanowić inwestycyjną alternatywę dla innych aktualnie dostępnych aktywów... biorąc pod uwagę fakt że już dzisiaj znaczna część btc i innych walut od osób prywatnych przeszła do insytucji finansowych to może mieć sens...

Wygląda na to, że Fidelity* również czyta moje wypociny przedstawiając dokładnie takie samo podejście w swoim raporcie. Powie im ktoś, że byłem szybszy o 8 miesięcy? Smiley

"Innymi słowy, bitcoin miałby być rodzajem „poduszki” dla portfela ze zdywersyfikowanymi inwestycjami. Fidelity zaleca, aby inwestorzy lokowali w swoich portfelach minimum 5% w BTC. "
https://bithub.pl/raporty/rewolucyjny-raport-fidelity-do-bitcoina-plyna-biliony-dolarow/

Ja pisałem jeszcze o małym procencie w altach o solidnych fundamentach udowodnionych trwardymi zyskami. Spokojnie, Fidelity dojdzie do tego za pół roku Smiley

*Fidelity  - "It is one of the largest asset managers in the world with $3.3 trillion in assets under management as of June 2020 and a combined total customer asset value number of $8.3 trillion."
https://en.wikipedia.org/wiki/Fidelity_Investments

Zalecają 5% trzymać w btc a sami mają 3.3 biliona dolarów ... Jakby się zastosowali do swoich zaleceń to musieliby kupić BTC za 150 mld$ (kupić prawie wszystkie BTC w obiegu po obecnej cenie). Jak tu nie być bykiem?
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
Cholera... tego mi brakowało przez pół roku - gościa który jednym zdaniem (no dobra trzema) powie że się ze mną nie zgadza ale jednocześnie pobudzi moje synapsy do grubszej rozkminki i po kwadransie  muszę przyznać że jego rozumowanie nie jest głupie ;-/...

Muszę się z Tobą w zupełności zgodzić, że Tytanowy Janusz posiada niesamowite i oryginalne zdolności, a jego tok myślenia jest nowatorski i zaskakująco precyzyjny, już nie raz byłem zaskoczony i pod dużym wrażeniem po przeczytaniu komentarzy naszego kolegi.

A to tylko początek, dodatkowo jest bardzo wartościowym człowiekiem, z którym bardzo lubię się nie zgadzać i dyskutować  Wink Cheesy.

Zawsze chętnie pomoże i doradzi, na prawdę można na nim polegać.
hero member
Activity: 714
Merit: 611
Jeżeli więc coś miałoby osiągnąć mityczną "masową adopcję" to będzie musiało być wygodne do bólu i ... koniec. Scentralizowana obietnica posiadania - to wystarczy masom by tylko było wygodne, chyba że nastąpi światowy kryzys, który załamie światową gospodarkę i wyzeruje wszystkie portfele. Tylko to tymczasowo skłoni ludzi do myślenia. W kryptowalutach widzę więc pieniądz niszowy, ale i tak o ogromnym kapitale i głębokości. Pieniądz stanowiący x% z 1% najbogatszych/interesujących się ekonomią. Dlatego nie uważam, że już teraz potrzebny nam jest "lepszy/szybszy" bitcoin do mikrotransakcji.

Cholera... tego mi brakowało przez pół roku - gościa który jednym zdaniem (no dobra trzema) powie że się ze mną nie zgadza ale jednocześnie pobudzi moje synapsy do grubszej rozkminki i po kwadransie  muszę przyznać że jego rozumowanie nie jest głupie ;-/
Zawsze myślałem że masowa adaptacja jest tutaj kluczem, ale może wcale nie mam racji może krypto pozostanie faktycznie jedynie dobrem stricte inwestycyjnym (lub wręcz spekulacyjnym) jak akcje czy obligacje i wcale nie chodzi o to żeby było obecne w każdym kiosku ruchu czy u chinczyka ale ma tylko stanowić inwestycyjną alternatywę dla innych aktualnie dostępnych aktywów... biorąc pod uwagę fakt że już dzisiaj znaczna część btc i innych walut od osób prywatnych przeszła do insytucji finansowych to może mieć sens...


legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
~~

Zgadza się. Obietnica posiadania wyparła posiadanie. Wszystko dla wygody. A z czasem wszyscy zapomnieli o obietnicy i zaakceptowali fakt, że złoto i pieniądz to zupełnie inna bajka.

Jeżeli więc coś miałoby osiągnąć mityczną "masową adopcję" to będzie musiało być wygodne do bólu i ... koniec. Scentralizowana obietnica posiadania - to wystarczy masom by tylko było wygodne, chyba że nastąpi światowy kryzys, który załamie światową gospodarkę i wyzeruje wszystkie portfele. Tylko to tymczasowo skłoni ludzi do myślenia. W kryptowalutach widzę więc pieniądz niszowy, ale i tak o ogromnym kapitale i głębokości. Pieniądz stanowiący x% z 1% najbogatszych/interesujących się ekonomią. Dlatego nie uważam, że już teraz potrzebny nam jest "lepszy/szybszy" bitcoin do mikrotransakcji.

Nawet na początku tego wątka opisałem wariację takiego przejścia (złoto/pieniądz opart na złocie/fiat) dla bitcoina:

Noty bankowe. Zacznie się od wprowadzenia tokena który będzie odpowiadał 1:1 bitcoinowi ale będzie łatwiejszy w transferach (tak samo jak z banknotami i złotem). Sprawi to, że prawdziwy bitcoin praktycznie wyjdzie z użytku (wtedy stanie się 100% cyfrowym złotem) a jego rozwadnianie nie będzie znało końca, bo rezerwę będzie można obniżać praktycznie w nieskończoność (jak z parytetem złota - pokryciem pieniądza w złocie aż do odejścia od standardu złota (ok 1930r) wtedy można powiedzieć, że rezerwa wynosi 0%). Co po odejściu od standardu bitcoina? Wtedy można wprowadzić rezerwę obowiazkową równą 3% na tokenie bitcoinowym i dymanie zaczyna się od nowa...

Pewne jak w banku ... Smiley Przed 1930 mogłeś przyść z banknotem do banku i wyjśc ze sztabką złota i odwrotnie. Pewnego dnia jednak stwierdzono, że od dziś jest to tylko papierek. A złoto akurat sobie zostanie u nas w sejfie.

To wszystko oczywiście ma sens tylko wtedy, kiedy bitcoin faktycznie miałby stać się światową walutą, a banki obrałyby zbliżoną strategię jak ze złotem. W mniejszej, bardziej prawdopodobnej skali skończy się to pewnie na samym bitcoinie.
hero member
Activity: 714
Merit: 611
Co tu jest do odkrycia?
"Wszystko, co było do wynalezienia, zostało już wynalezione." jak powiedział w 1899 roku Charles H. Duell szef biura patentowego USA, uznając, że jego urząd właściwie nadaje się tylko do zamknięcia.

Świetne pytanie ale pozwól że na nie ostatecznie odpowiem... powiedzmy za dwa, trzy albo bezpieczniej 10 lat ;-)

Dla zwykłego zjadacza chleba nie ma różnicy czy płaci za darmo kartą z bankomatu, czy za darmo coinem o superszybkich transakcjach (albo jeszcze lepiej dla Janusza - stablecoinem). Trzebaby lat tłumaczeń różnicy pomiędzy własnością banku a własnością prywatną by typowy Janusz uznał, że jednak warto. Gdy to nastąpi (o ile pozwolą na to rządy) ... bitcoin będzie już gotowy. Nie widze więc potrzeby istnienia tych altów a tym samym posiadania/inwestowania w nie już teraz.
Może i racja... w przypadku kupowania hot-doga od którego zaczęliśmy ale pozostają przelewy zagraniczne, płatności za granicą bez kosztów przewalutowania, bezpieczne zakupy online na całym świecie bez konieczności zostawiania w nieznanych sklepach danych karty kredytowej,  namiastka anonimowości.... więc zostaje kilka zalet które mogą zaoferować szybkie krypto o niskich opłatach. I nie myślę zupełnie o inwestowaniu w takie krypto w sensie spekulacyjnych tylko o ich wykorzystywaniu w codziennym życiu.

Masowa adopcja krypto zakończy się pewnie tak, że każde państwo wyda swoją, scentralizowaną kryptowalutę i omami społeczeństwo, że różnic nie ma. A nawet więcej. Ta nasza jest bezpieczna, nadzorowana przez NBP i KNF a tamte to niewiadomego pochodzenia scamy.
No to już by była masakra, bo zakładanych filozofią krypto walut wolnych od rządów została by nam tylko kryptozłotówka jako stablecoin zabezpieczony w PLN czyli de fakto powrót do punktu wyjścia...
Jako niepoprawny optymista liczę że aż do tego nie dojdzie i adaptacja zakończy się możliwością wyboru pomiędzy płatnościami fiat i crypto nawet

Obecnie tylko 6-8 miesięcy było złym okresem inwestycyjnym dla bitcoina i dawało brak zysku lub stratę w stostunku do obecnej ceny. Spośród 70 miesięcy istnienia bitcoina. Wystarczy wejscie rozłożyc na 10 losowych miejsc by okazało sie, że na bitcoinie praktycznie nie dało się stracić do tej pory.
No chyba, że ktoś wskoczył na fali pompy z grudnia 2017 - stycznia 2018 wtedy od ponad dwóch lat liże rany i jeśli jeszcze mu nie puściły nerwy to aktualnie dobija do 50% zainwestowanych fiatów - tak wiem, że podałem przykład ekstremalny ale mimo wszystko prawdziwy... Oczywiście uważam za wysoce prawdopodobne, że  w dłuższym horyzoncie może się okazać że nawet oni kupili btc w zajebistej promocji ale jeżeli ktoś musiał po drodze odmrozić kapitał miał niefart. Cóż aktualnie i pewnie jeszcze przez dłuższy czas inwestowanie w krypto pozostanie zabawą o wysokim ryzyku więc tylko dla ludzi o mocnych nerwach i wolnej kasie której ewentualna strata ich nie zrujnuje...


Natomiast tak, możemy spodziewać się, że waluty w obrocie fizycznym będą zastąpione państwowymi coinami do użytku wewnętrznego państwa (które mogą bazować na części rozwiązań oferowanych przez alty). Pytanie brzmi tutaj - czy będzie wtedy jakaś forma zapotrzebowania na zdecentralizowane kryptowaluty w sensie płatniczym?   

Myśle że tak bo w zasadzie nie będą to kryptowaluty tylko forma cyfrowego zapisu waluty państwowej więc osoby kórym bliższe są założenia filozofii krypto i chcą korzystać z walut które nie są nadzorowane przez rządy i kontrolowane przez urzędy skarbowe o wartości nie uzależnionej od bieżącej polityki chętniej wybiorą tę drugą...

member
Activity: 476
Merit: 88
Online Cryptocurrency Exchange

Fiaty zdetronizowały złoto w codziennym użyciu.


Nie zdetronizowały. Waluty tradycyjne były najpierw złotymi (bądź srebrnymi/miedzianymi) monetami (o mniej lub bardziej globalnie takiej samej wartości, więc można było nimi płacić na całym świecie), które następnie (bo było to wygodniejsze) zastąpiono kawałkami papieru potwierdzającymi, że ma on 100% pokrycie w złocie (znajdującym się w skarbcu królewskim/państwowym - które w każdej chwili można wymienić i nim płacić), oparte na autorytecie i reputacji danego państwa. Dopiero zbrojenia związane z pierwszą wojną światową i konieczność zadłużania się państw by rozbudowywać na gigantyczne skale armie i ich wyposażenie z budżetów państw spowodowało najpierw przejście ze 100% pokrycia w złocie na rezerwę cząstkową w złocie (i przejście bardziej w kierunku reputacji i gospodarki państwa jako czynnika wyznaczającego wartość waluty), a następnie totalne oparcie się wyłącznie na tej reputacji i ekonomii. Co miało miejsce przy prawnym ograniczeniu zakresu środków płatniczych akceptowalnych na terenach państw.

Do dzisiaj wielu ludzi nawołuje, by fiaty były jak niegdyś były potwierdzeniem złota z banku centralnego. Natomiast tak, możemy spodziewać się, że waluty w obrocie fizycznym będą zastąpione państwowymi coinami do użytku wewnętrznego państwa (które mogą bazować na części rozwiązań oferowanych przez alty). Pytanie brzmi tutaj - czy będzie wtedy jakaś forma zapotrzebowania na zdecentralizowane kryptowaluty w sensie płatniczym?  
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Ogólnie to ze wszystkim się zgadzam z drobnymi uwagami Smiley

Z drugiej strony czy konkurencja jest czymś złym nawet w świecie krypto? Może kiedyś ktoś pracując nad własnym projektem trafi na rozwiązanie, którego adaptacji nie oprze się sam wielki Król BTC...
Co tu jest do odkrycia? Mamy już alty o kosztach transferu blisko zero, które nadają się idealnie do małych płatności. Brak im jednak adopcji, a raczej... potrzeby. Dla zwykłego zjadacza chleba nie ma różnicy czy płaci za darmo kartą z bankomatu, czy za darmo coinem o superszybkich transakcjach (albo jeszcze lepiej dla Janusza - stablecoinem). Trzebaby lat tłumaczeń różnicy pomiędzy własnością banku a własnością prywatną by typowy Janusz uznał, że jednak warto. Gdy to nastąpi (o ile pozwolą na to rządy) ... bitcoin będzie już gotowy. Nie widze więc potrzeby istnienia tych altów a tym samym posiadania/inwestowania w nie już teraz.

Nie kumam czemu twierdzisz, że Nikt nie chce innych krypto? Oczywiście zgadzam się że nikomu nie chce się sprawdzać każdego nowego tworu na rynku i skakać z jednego alta na drugi ale przecież nikt nikogo nie zmusza żeby to robił.
Tu odpowiem cytatem Smiley
wypowiem się w swoim imieniu - bitcoinowca.

Dla Ciebie bitcoin ma stanowić bezpieczny sposób na przechowywanie i obracanie majątkiem i nie masz zamiaru nim płacić za hot-doga. OK to twoja wizja ale przypominam, że pierwszą transakcją było właśnie kupienie pizzy ;-) i ja na przykład tak widzę adaptację krypto możliwość wykorzystania ich do kupienia od hot-doga po jacht.
Masowa adaptacja krypto - to słowo dla mnie zawsze pozostanie kluczem i właśnie tutaj postrzegam możliwość ewentualnej detronizacji bitcoina.

Fiaty zdetronizowały złoto w codziennym użyciu. Jednak to złoto trzyma wartość i jest must have w każdym dobrze zbalansowanym portfelu dużego gracza a u mnie widok sztabki złota (nawet takiej 10 gramowej) zawsze powoduje szybsze bicie serca. Tak samo jak 1 BTC na portfelu.
Masowa adopcja krypto zakończy się pewnie tak, że każde państwo wyda swoją, scentralizowaną kryptowalutę i omami społeczeństwo, że różnic nie ma. A nawet więcej. Ta nasza jest bezpieczna, nadzorowana przez NBP i KNF a tamte to niewiadomego pochodzenia scamy. Osobiście widzę tylko taką przestrzeń dla krypto. 5% portfela każdego wieloryba w najpewniejszej z kryptowalut (bitcoinie) i 5% w altach, za którymi stoi prawdziwa wartość (np BNB i jego p/e na poziomie 1/4 tego co na nasdaq - https://bitcointalksearch.org/topic/m.51855465 z dywidendą 3x większą niz na nasdaq). Nie wyobrażam sobie, by nagle (w perspektywie 10 lat) caly świat zaczął używać np. NANO do codziennych płatności.

Wracając jeszcze do wizji przechowywania majątku w btc która przyszłościowo mi też jest bliska to chyba na to na "bezpieczne przechowywanie" musimy jeszcze sporo poczekać... oczywiście dla Ciebie jako osoby znającej rynek analizę techniczną i mającej doświadczenie z krypto i tradycyjnymi papierami wartościowymi i przede wszystkim będącą "na bieżąco" z tematem pewnie już dzisiaj jest to dobre rozwiązanie ale dla przeciętnych zjadaczy chleba niestety jeszcze długa droga bo na razie ulokowanie równowartości domu w bitcoinie po przyjściu czarnej godziny może się dla nich skończyć wyjęciem równowartości kawalerki (bo w przypadku btc nie sądzę żeby wartość spadła drastycznie np. do poziomu namiotu;-).



Obecnie tylko 6-8 miesięcy było złym okresem inwestycyjnym dla bitcoina i dawało brak zysku lub stratę w stostunku do obecnej ceny. Spośród 70 miesięcy istnienia bitcoina. Wystarczy wejscie rozłożyc na 10 losowych miejsc by okazało sie, że na bitcoinie praktycznie nie dało się stracić do tej pory.
hero member
Activity: 714
Merit: 611
Widzę że jeden z moich ulubionych tematów (pamiętasz Janusz że pierwszy go nagrodziłem  Grin) rozwinął się mcono pod moją nieobecność... chociaż trochę zboczył ze swojego pierwotnego kierunku... w takim razie wrzucę też od siebie parę zdań "nie na temat"

Jakby cały ten potencjał ludzki siedzący w LTC, BCH, XLM, IOST, THETA .... ADA, IOTA, ETH .... EOS, TRX ......... siedział nad kodem bitcoina to bitcoin byłby kompletną zdecentralizowaną bazą danych i wart byłby grubo ponad 1 mln $. Ale oczywiście potencjał ludzki rozłożył się na masę projektów, bo każdy wolał dłubać w swoim nosie zamiast tworzyć coś razem. I powstało masę coinów ciut lepszych od bitcoina w kategorii, w której ich przewaga nic nie znaczy przy obecnej adopcji (najczęściej tylko po to by nachapać się do granic możliwości). Nic więc dziwnego, że niektóre alty budzą negatywne emocje.

Sam chyba wiesz że to po prostu nie możliwe - tłum "geniuszy" ma to do siebie że każdy uważa że to on jest najmądrzejsy i ma najlepszy pomysł więc zamiast być trybikiem w cudziej machinie, i to prawdopodobnie niedocenionym, woli pokazać światu że SAM potrafi coś zrobić lepiej. Dodatkowo doszła do tego niezła koniunktura i możliwość (przynajmniej w teorii) tak jak mówisz nachapania się  na nowej krypto więc normale że cały potencjał rozpierzchł się na setki projektów.
Z drugiej strony czy konkurencja jest czymś złym nawet w świecie krypto? Może kiedyś ktoś pracując nad własnym projektem trafi na rozwiązanie, którego adaptacji nie oprze się sam wielki Król BTC...


Quote from: wwzsocki link=topic=5094172.msg53559107#msg53559107
Dokładnie, aż ciężko uwierzyć, że społeczność Bitcoina jest tak bardzo anty w stosunku do innych kryptowalut.
Bitcoin rożni się od altów tym, że zawsze może powstać lepszy alt. Tańszy .. szybszy ... z wachlarzem niepotrzebnych pierdół... ale bitcoin jest tylko jeden. I ten rynek ma wyglądać tak, że ja ... chcący mieć ucieczkę od inflacji i rządów muszę być magistrem kryptografii by co tydzień wertować setki whitepaperow i przesiadać się na innego alta co kilka dni bo on jest lepszy o ciut od poprzedniego wiec zapewne go wyprze? Nie. Nikt tego nie chce.

Za każdym razem jak ktoś podjeżdża z "po co ci bitcoin? mój altcoin jest lepszy, szybszy tańszy" czuję się jak w niedzielę wieczór, gdy dzwoni telefon, odbieram i słyszę "zapraszam pana na prezentacje garnków za 2000zł". Pewnie są lepsze niż moje pod pewnym względem ale nie po to mam w kuchni garnki by je wywalać co miesiąc jak tylko wyjdzie nowy model. Bitcoin daje mi wszystko co tylko potrzebuję i nie obchodzi mnie, że jakiś altcoin ma szybsze/ tańsze transakcje. Nie po to mam bitcoina (i nigdy nie będę go po to miał) by nim płacić za hot-doga. Mam go po to, by w nim trzymać równowartość domu na czarną godzinę (przynajmniej takie mam marzenie). Jak przyjdzie mi wypłacić 100k to będę miał gdzieś, czy transfer idzie 10 min czy 10 sekund, czy kosztuje 10 groszy czy 5zl.

Nie kumam czemu twierdzisz, że Nikt nie chce innych krypto? Oczywiście zgadzam się że nikomu nie chce się sprawdzać każdego nowego tworu na rynku i skakać z jednego alta na drugi ale przecież nikt nikogo nie zmusza żeby to robił. Niech się tam nowe waluty tworzą, a jeżeli którejś się powiedzie i porządzi na rynku zawsze będzie można rozważyć czy warto iść w jej kierunku. Ok bitcoin w porównaniu z innymi jest boski ale tak naprawdę dlaczego? Czy przypadkiem nie dlatego że był pierwszy i pewnie dla 85% ludzi, którzy słyszeli wogóle o krypto jest synonimem kryptowaluty? Ale czy to znaczy że nie jest możliwe stworzenie nowej krypto lub rozwinięcie istniejącej do stopnia w którym przegoni aktualnego cesarza?

Dla Ciebie bitcoin ma stanowić bezpieczny sposób na przechowywanie i obracanie majątkiem i nie masz zamiaru nim płacić za hot-doga. OK to twoja wizja ale przypominam, że pierwszą transakcją było właśnie kupienie pizzy ;-) i ja na przykład tak widzę adaptację krypto możliwość wykorzystania ich do kupienia od hot-doga po jacht.
Masowa adaptacja krypto - to słowo dla mnie zawsze pozostanie kluczem i właśnie tutaj postrzegam możliwość ewentualnej detronizacji bitcoina.

W tym miejscu nie mogę się powstrzymać żeby nie zauważyć że krypto (nawet alty) mają zaletę w porównaniu do garnków w kuchni - nie zużywają się więc nie trzeba ich szorować i wystawiać na allegro czy olx po miesiącu gotowania mając nadzieję, że znajdziesz chętnego na używki... chociaż podobnie jak garnki mogą niestety stracić na wartości.... ale tutaj optymistyczne jest to że jest również (niewielka) szansa że w międzyczasie podrożeją, co w przypadku garnków jest mało możliwe  Grin

Mam nadzieję że nie zrozumiałeś mnie źle - ja też jestem wielkim fanem bitcoina i wiem że jeszcze długo (a może na zawsze) pozostanie "Tym jedynym" ale widzę dużo miejsca na rynku dla innych projektów nawet jeżeli będą miały ten sam cel - przesył/lokowanie kapitału, dlatego podobnie jak @wwzsocki nie kumam niechęci posiadaczy btc do altów (jedyne co do mnie przemawia, to fakt że wiele altów okazało się scamami i może to zjawisko wpłynęło na strach ludzi przed kryptowalutami).

Wracając jeszcze do wizji przechowywania majątku w btc która przyszłościowo mi też jest bliska to chyba na to na "bezpieczne przechowywanie" musimy jeszcze sporo poczekać... oczywiście dla Ciebie jako osoby znającej rynek analizę techniczną i mającej doświadczenie z krypto i tradycyjnymi papierami wartościowymi i przede wszystkim będącą "na bieżąco" z tematem pewnie już dzisiaj jest to dobre rozwiązanie ale dla przeciętnych zjadaczy chleba niestety jeszcze długa droga bo na razie ulokowanie równowartości domu w bitcoinie po przyjściu czarnej godziny może się dla nich skończyć wyjęciem równowartości kawalerki (bo w przypadku btc nie sądzę żeby wartość spadła drastycznie np. do poziomu namiotu;-).

Dobra to tyle off topa ode mnie ale sam rozumiesz - dzisiaj wróciłem po 5 miesiącach i nie mogłem się powstrzymać żeby czegoś nie napisać ;-)
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Teraz wracając do tematu nienawiści w społeczności krypto.
Może coś mnie ominęło ale tematem tego wątku jest system kreacji pieniądza i wpływ tego systemu na maksymalne supply bitcoina i może do tego wartoby powrócić Smiley Cieszę się, że temat żyję, ale widząc jak właśnie wróciłeś z offtopu offtopu do offtopu postanowiłem przypomnieć temat dyskusji Smiley

Ale czemu to jest problem dla Bitcoinowców i czemu tak nienawidzą innych altów, pozostanie dla mnie chyba zagadką?

By zrobić pierwszy (zapewne nie ostatni) krok w kierunku zamknięcia offtopu wypowiem się w swoim imieniu - bitcoinowca. Osobiście nie mam nić do altów typu etherum. Zupełnie inna użyteczność - zupełnie inna bajka.
Ale co innego altcoiny typu BCH, LTC, BSV i inne "lepsze bitcoiny". Za każdym razem jak ktoś podjeżdża z "po co ci bitcoin? mój altcoin jest lepszy, szybszy tańszy" czuję się jak w niedzielę wieczór, gdy dzwoni telefon, odbieram i słyszę "zapraszam pana na prezentacje garnków za 2000zł". Pewnie są lepsze niż moje pod pewnym względem ale nie po to mam w kuchni garnki by je wywalać co miesiąc jak tylko wyjdzie nowy model. Bitcoin daje mi wszystko co tylko potrzebuję i nie obchodzi mnie, że jakiś altcoin ma szybsze/ tańsze transakcje. Nie po to mam bitcoina (i nigdy nie będę go po to miał) by nim płacić za hot-doga. Mam go po to, by w nim trzymać równowartość domu na czarną godzinę (przynajmniej takie mam marzenie). Jak przyjdzie mi wypłacić 100k to będę miał gdzieś, czy transfer idzie 10 min czy 10 sekund, czy kosztuje 10 groszy czy 5zl.

I nie mogę w spokoju trzymać bitcoina bo co chwilę do mnie dzwonią "akwizytorzy" ze swoimi "lepszymi bitcoinami" i ciągle się muszę tłumaczyć z trzymania BTC i czytać wypociny wyznawców "lepszych bitcoinów". Podejrzewam, że niechęć bitcoinowców właśnie z tego wynika. Chcemy najbardziej zdecentralizowanej, oderwanej od rządów kryptowaluty o największej głębokości rynku (zapewniającej największa stabilność), bo daje nam to największą pewność przyszłości naszych środków. Nie obchodzi nas, że gdzieś istnieje produkt pod 1 parametrem lepszy (przypominam, że mówię o "lepszych bitcoinach" a nie o altach typu ETH).
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
Każdy można brać udział w rozwoju Bitcoina, klienta Bitcoin Core, napisać własnego, albo zforkować projekt...

Jesteś pewny, że właśnie, tak to jest? Kto wybiera głównego dewelopera, kto ma dostęp do głównej bazy na githubie, wszyscy? Jak wygląda decydowanie o przyszłości BTC, kto ustala tkzw. roadmap? Gdzie zweryfikować takie informacje?
 
Ja słyszałem zarzuty, że to właśnie główni deweloperzy, byli przeciwni zmianom i wstrzymali rozwój BTC, żeby dać szanse LN, będąc na garnuszku w Blockstream, bo wiadome było, że są na liście płac tej firmy, wszyscy czołowi deweloperzy BTC, albo nawet są założycielami, lub wysoko postawionymi w hierarchii, albo byli w tamtym czasie.

To oczywiście wszystko mogą być zupełne kłamstwa, publikowane podczas wojen BTC - BCH,  BCH - BSV, BTC - reszta świata  Wink, lub zwykły FUD, który gdzieś czytałem i nigdy tego nie zweryfikowałem do końca, bo nie ma takiej możliwości. To nie był jeden artykuł czy też dyskusja, tylko z ogółu tego co się działo w tamtym czasie, wyglądało na to, że to spisek lub co najmniej celowe działanie. Z drugiej strony, całe zamieszanie z LN, długi czas, jaki był potrzebny, żeby w końcu zobaczyć efekty i blokowanie rozwoju w tym czasie przez deweloperów, pasuje do teorii spisku o Blockstream i BTC.

Powiem szczerze, że sam nie wiem, co o tym myśleć do końca, bo nie mogę tego w żaden sposób zweryfikować, żeby, jakoś doszukać się prawdy. Mogę się, tylko opierać na tym, co znajdę i przeczytam w internecie, a wszyscy wiemy, ze stronnicze artykuły pojawiają się bardzo często i dość ciężko je wyłapać, bo są publikowane w serwisach, do których mamy, lub mieliśmy zaufanie i brane są, lub były, za główne krypto media.



Teraz wracając do tematu nienawiści w społeczności krypto.

Osobiście, jestem wielkim fanem Bitcoina i bardzo chcę, aby okazał się w końcu sukcesem, ale dziwię się tej całej niechęci wobec innych altów. Myślę, że wiele z nich może współistnieć razem z BTC, zapełniając różne luki i nisze, do których Bitcoin nie jest przystosowany, bo jak wiemy, jeżeli coś jest do wszystkiego, to tak na prawdę, jest do niczego.

Tak jak napisał TytanowyJanusz, że do Bitcoina można dołożyć kontrakty i wszystko inne, wtedy alty, tak na prawdę nie będą potrzebne. Z drugiej strony w kodzie Bitcoina, każda najmniejsza zmiana trwa wieki, oczywiście, już wiemy, że to dobrze i wychodzi na zdrowie BTC i jego użytkownikom, ale w takim wypadku na smart kontrakty, lub możliwość tokenizacji czegokolwiek, czekalibyśmy jeszcze dziesięć lat, żeby zostały dodane do BTC, o ile byłoby to w ogóle możliwe?

Nie wspominając już o ostatnich możliwościach, jakie oferują najnowsze alty, jak na przykład handel indeksami z dobrami cyfrowymi wirtualne przypisanymi do tokenów ERC721, które mogą reprezentować koszyki aktywów NFT, lub coś zupełnie innego (od przedmiotów wirtualnych do tokenów reprezentujących udziały, na przykład w kompaniach górniczych, itd).

Nie można też zapominać, co się działo z Ethereum, kiedy ICO były w szczytach świetności. Sieć przeciążona, a opłaty poszybowały do nieba i gdyby to się działo na łańcuchu BTC, to byłby chyba koniec, a tak mamy Ethereum i niech oni się martwią o smart kontrakty i ICO.

Teraz z innej beczki, jeżeli jest to możliwe i można rozbudować BTC o kontrakty i wszystkie inne oryginalne możliwości, to zróbmy to i niech BTC będzie wreszcie jedną superkryptowalutą.
Ale tu właśnie wracamy do punktu wyjścia, bo to będzie trwało wieki, żeby zaimplementować, to do BTC dobrze i bezpiecznie, a czasami może być nawet nie możliwe i właśnie dla tego powstały i będą powstawać nowe kryptowaluty.

Ale czemu to jest problem dla Bitcoinowców i czemu tak nienawidzą innych altów, pozostanie dla mnie chyba zagadką?
newbie
Activity: 10
Merit: 37
Quote
Największe przekrenty w tej dziedzinie jeszcze przed nami moim zdaniem. Te pokażą się wraz z powstaniem pierwszego dużego krypto banku, który będzie przechowywał za nas nasze bitcoiny i wyplacał 3% w skali roku na lokacie Smiley
Znam stronę, która to robi mniej więcej od 2013. Aktualna stopa zwrotu wynosi tam 4,08% w skali roku. Dlatego myślę, że znajdzie się sporo takich stronek, gdzie ludzie się ogarną szybciej od banków i coś takiego będzie już dostępne zanim jakikolwiek bank choćby o tym zacznie myśleć.

Tak czy inaczej: jak się nie ma klucza prywatnego u siebie bądź współdzieli się takowy klucz z kimkolwiek innym (choćby z jakimś bitomatem), to trzeba się liczyć z możliwością utraty wszystkich środków. Problem w tym, że nawet Escrow wymyślone przez samego Satoshiego ma swoje wady, a ewentualne warianty tego pomysłu (dostosowane do wymiany monet na dwóch różnych łańcuchach) mają tych wad jeszcze więcej. Po prostu na razie nikt nie wpadł na to, jak to technicznie rozwiązać tak, aby:
1) każdy miał u siebie swój klucz prywatny
2) nikt nikomu nie musiał ufać
3) każdy mógł się wycofać w każdej chwili (transakcja zaakceptowana w całości albo w ogóle)
4) całość była nierozróżnialna od typowej transakcji

Co do altów, to moje zdanie jest takie, że gdyby te alty były takie wspaniałe, to z łatwością wyparłyby BTC z pozycji lidera i wszyscy by się po prostu przerzucili na inną monetę. Ba, można nawet zrobić to tak, że monety na innym łańcuchu zostaną przyznane pod warunkiem zniszczenia monet z innego łańcucha w określony sposób, to akurat jest dość proste. Problem w tym, że nikt nie wymyślił lepszego łańcucha, nikt nie napisał lepszego kodu, więc mamy to, co mamy i musimy z tym żyć, dopóki ktoś nie wymyśli czegoś lepszego.
legendary
Activity: 3472
Merit: 1724
Dopiero jak Blockstream przejął władzę nad Bitcoinem, zaczęło się dziać źle i powiem szczerze, że aktualnie nawet nie wiem, jak wybierani są deweloperzy.
Wiem tylko, że zaczęło się dziać źle i masa ludzi zajmująca się rozwojem uciekła od Bitcoina, zniechęcona wpływami różnych podmiotów. Przecież przez jakiś czas środowisko deweloperów zrobiło się bardzo hermetyczne i jak wiemy, jakiekolwiek zmiany czy chociaż aktualizacje, trwały całymi latami i o każdą pierdołę była wielka kłótnia. Na fali tego powstało BCH, a później BSV, co rozwiązało worek i później już lawinowo posypały się kolejne forki, co spowodowało, jeszcze większe rozbicie społeczności na coraz to mniejsze frakcje.

Oczywiście zawsze staram się zrozumieć wszystkie strony i myślę, że rozumiem co powoduje deweloperami Bitcoina, że podejmują wszystkie decyzje tak bardzo skrupulatnie, nawet opóźniając rozwój BTC. Jak wiemy BTC jest, jak na razie stabilne i można chyba uznać, że jest bezpieczne, nie do zhakowania i na pewno deweloperom chodzi o to, aby tak pozostało i dla tego każda decyzja, to ciężka batalia, która trwa zawsze za długo.

Każdy można brać udział w rozwoju Bitcoina, klienta Bitcoin Core, napisać własnego, albo zforkować projekt. Tylko większość ludzi nie chce eksperymentować z czymś słabiej przetestowanym, chyba że dla krótkoterminowego zysku. Zmiany w BTC są wprowadzane z dużą ostrożnością, aby nie narażać obecnych użytkowników na utratę środków. Bywały w przeszłości przypadku niezamierzonych forków pomimo zachowawczości devów BTC: https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_bitcoin_forks#Unintended_hard_forks

BSV to efekt kłótni w środowisku BCH.
member
Activity: 476
Merit: 88
Online Cryptocurrency Exchange
Rozumiem też tymczasowe instnienie coinów które faktycznie coś dodają (prywatność, smart kontrakty) tak zupelnie nie rozumiem istnienia coinów, które są szybsze/tańsze i na tym koniec (LTC i setki podobnych)

Teoretycznie sens ich istnienia zdaje się być stosunkowo prosty - by powrócić do "rdzeniowej" funkcjonalności kryptowalut. Czyli szybkiej i taniej formy płatności, a nie przede wszystkim narzędzia spekulacyjnego...


Tacy podzieleni i bez wspólnych celów nie mamy szans, aby wprowadzić Bitcoin do masowej adopcji, a co dopiero mówić o zastąpieniu walut fiducjarnych?
Dzisiaj wydaje mi się to być tylko mrzonką.

...jakim "cyfrowe złoto" czyli BTC chcąc nie chcąc zostało ze swoją reputacją. Oczywiście tutaj też możemy dyskutować, czy naprawdę konieczne jest istnienie co najmniej kilkudziesięciu kryptowalut które robią dokładnie to samo (lepiej lub gorzej) i niewiele więcej mogą zaoferować. Dlatego myśmy świadomie podjęli decyzję, że na stronach naszego kantoru będziemy mieli max. 2 najbardziej popularne kryptowaluty, ktore wraz ze swoimi blockchainami należą do każdej najbardziej użytecznej kategorii.

I jak słusznie zauważyłeś @Tytanowy Janusz w poprzednim poście, Bitcoin (w przeciwieństwie do mniejszych i nowszych projektów) przechodzi dzięki ogromowi sieci Bitcoina i konieczności uzyskiwania zgodny większości powolną ewolucję, ale nie rewolucję.



legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
...Moim zdaniem jest odwrotnie. Jakby cały ten potencjał ludzki siedzący w LTC, BCH, XLM, IOST, THETA .... ADA, IOTA, ETH .... EOS, TRX ......... siedział nad kodem bitcoina...

No ale przecież na początku był tylko Bitcoin i wszyscy chętni, którzy chcieli i mogli pomóc w rozwoju, byli bardzo mile widziani.
BTC zgromadziło pod swoimi skrzydłami najbardziej wybitne umysły, jako deweloperów w tamtym czasie. To były właśnie złote czasy Bitcointalk, kiedy rozmowy wrzały i najtęższe umysły dyskutowały o przyszłości i rozwoju BTC na porządku dziennym.

Dopiero jak Blockstream przejął władzę nad Bitcoinem, zaczęło się dziać źle i powiem szczerze, że aktualnie nawet nie wiem, jak wybierani są deweloperzy.
Wiem tylko, że zaczęło się dziać źle i masa ludzi zajmująca się rozwojem uciekła od Bitcoina, zniechęcona wpływami różnych podmiotów. Przecież przez jakiś czas środowisko deweloperów zrobiło się bardzo hermetyczne i jak wiemy, jakiekolwiek zmiany czy chociaż aktualizacje, trwały całymi latami i o każdą pierdołę była wielka kłótnia. Na fali tego powstało BCH, a później BSV, co rozwiązało worek, z którego wysypały się kolejne forki, a to spowodowało, jeszcze większe rozbicie krypto społeczności na coraz to mniejsze frakcje, skupione na własnych projektach i interesach.

Oczywiście zawsze staram się zrozumieć wszystkie strony i myślę, że rozumiem co powoduje deweloperami Bitcoina, że podejmują wszystkie decyzje tak bardzo skrupulatnie, nawet opóźniając rozwój BTC. Jak wiemy BTC jest, jak na razie stabilne i można chyba uznać, że jest bezpieczne, nie do zhakowania i na pewno deweloperom chodzi o to, aby tak pozostało i dla tego każda decyzja, to ciężka batalia, która trwa zawsze za długo.

Myślę, że nikt nie jest zadowolony z obecnego stanu społeczności krypto. Byliśmy zwarci, jednomyślni i przyświecał nam jeden cel. Byliśmy na tyle mocni, jako jedność, że udało nam się, zachęcić wystarczająca ilość ludzi do zaadoptowała Bitcoina, żeby już nie można było tego powstrzymać i już prawie, kiedy byliśmy o krok od zwycięstwa, coś się stało i straciliśmy wspólny głos i cele. Gdzieś to wszystko się rozmyło i podzieliło na bardzo małe grupki, które próbują samolubnie ugrać coś dla siebie i zagarnąć chociaż część tortu, do póki jeszcze nie jest za późno.

Tacy podzieleni i bez wspólnych celów nie mamy szans, aby wprowadzić Bitcoin do masowej adopcji, a co dopiero mówić o zastąpieniu walut fiducjarnych?
Dzisiaj wydaje mi się to być tylko mrzonką.
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Otóż nie do końca:
1. Transfery w stylu XRP są o ile nam wiadomo związane dosyć mocno z centralizacją (co stoi w przeciwieństwie do założeń większości kryptowalut, od właśnie Bitcoina począwszy)

XRP kojarzę jako scentralizowane narzędzie instytucji. Chyba żaden krypto entuzjasta (a nie krypto spekulant) nie paprze się w tym coinie. A zgodnie z cytowaną dyskusja zastanawiam się, czy można nazwać XRP kryptowalutą:

Wszystko co jest używane do wymiany kapitału (przesyłu wartości) i opiera się na kryptograficznie zabezpieczonej, rozproszonej bazie danych jest kryptowalutą. A rozproszenie może polegać na trzymaniu tej bazy na kilku serwerach będących w posiadaniu jednostki.

Banki i instytucje finansowe też korzystają z kryptografii i nie trzymają wszystkich danych na jednym serwerze, czy PLN w takim też jest kryptowalutą? Wink

2. Anonimowość - gdyby wprowadzono tryby anonimowe jak w XMR czy ZEC, to akurat obecnie prędzej spowodowałoby to spadek do $1000 niż rajd do $1000000. Z bardzo prostego powodu - władze na całym świecie bardzo wrogo na nie patrzą: w Japonii nie uzyskasz licencji jako giełda, o ile masz je na liście, w wielu krajach jest ciśnienie, aby usuwać je z list kryptowalut (na przykład wymagając form weryfikacji tak czaso i kosztochłonnych, że nie jest opłacalna ich sprzedaż). Co więcej - wytyczne FATF już teraz dążą do wycofania privacy coins w ogóle z wymiany fiat/crypto i crypto/fiat. O ile (a wszystko na to wskazuje) będą dążyć do uniemożliwienia także wymian privacy coins/inne krypto w najbliższych kilku latach, taka funkcjonalność w BTC będzie raczej pocałunkiem śmierci, niż wartością dodaną.

Niby tak, ale (tu wychodzę znacznie poza moją wiedzę więc sprowadźcie mnie na ziemię jak się mylę) można by np. stworzyć na sieci bitcoina na drugiej warstwie anonimowy token, który byłby zabezpieczony 1:1 w btc (np blokujesz w smart kontrakcie 1 BTC i odbierasz 1 private BTC, którym obracasz jak chcesz). Tworzenie twego kontraktu mogłoby być nielegalne w niektórych krajach na adresach powiązanych z osobami prywatnymi przez KYC. (jak coś niejasno tu opisałem to mogę sprecyzować - ale to tylko luźna wizja rozwiązania tego zagadnienia).
W ten sposób bitcoin zastępuje monero a jednocześnie dalej da się go kontrolować.

Z drugiej jednak strony skoro mówisz, że prywatne coiny skazane są na wymarcie to po co martwić się faktem nie uzyskania ich użyteczności w bitcoinie?

Tzn. w woli uzupęlnienia rozumiem, że łatwiej jest wystartować nowy coin jak ETH niż przekonać całą sieć bitcoina do tak znaczącej zmiany kodu. Rozumiem też tymczasowe instnienie coinów które faktycznie coś dodają (prywatność, smart kontrakty) tak zupelnie nie rozumiem istnienia coinów, które są szybsze/tańsze i na tym koniec (LTC i setki podobnych)
member
Activity: 476
Merit: 88
Online Cryptocurrency Exchange

Może się mylę, ale wydaje mi się, że to wszystko można zaadoptowac do bitcoina.


Otóż nie do końca:
1. Transfery w stylu XRP są o ile nam wiadomo związane dosyć mocno z centralizacją (co stoi w przeciwieństwie do założeń większości kryptowalut, od właśnie Bitcoina począwszy)
2. Anonimowość - gdyby wprowadzono tryby anonimowe jak w XMR czy ZEC, to akurat obecnie prędzej spowodowałoby to spadek do $1000 niż rajd do $1000000. Z bardzo prostego powodu - władze na całym świecie bardzo wrogo na nie patrzą: w Japonii nie uzyskasz licencji jako giełda, o ile masz je na liście, w wielu krajach jest ciśnienie, aby usuwać je z list kryptowalut (na przykład wymagając form weryfikacji tak czaso i kosztochłonnych, że nie jest opłacalna ich sprzedaż). Co więcej - wytyczne FATF już teraz dążą do wycofania privacy coins w ogóle z wymiany fiat/crypto i crypto/fiat. O ile (a wszystko na to wskazuje) będą dążyć do uniemożliwienia także wymian privacy coins/inne krypto w najbliższych kilku latach, taka funkcjonalność w BTC będzie raczej pocałunkiem śmierci, niż wartością dodaną.
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
My mamy wrażenie, że część środowiska nie jest w stanie pojąć, iż dokonał się postęp i mamy kryptowaluty, które powstały by zapewniać określony zakres funkcjonalności i są jako takie po prostu lepsze w swojej specjalizacji (z szybszymi i tańszymi transakcjami, anonimowością, smart contractami itp.). Szczególnie, że w świadomości ogólnej Bitcoin jest postrzegany obecnie przede wszystkim jako forma inwestycji.

Może się mylę, ale wydaje mi się, że to wszystko można zaadoptowac do bitcoina.

Dokładnie, aż ciężko uwierzyć, że społeczność Bitcoina jest tak bardzo anty w stosunku do innych kryptowalut.

Bitcoin rożni się od altów tym, że zawsze może powstać lepszy alt. Tańszy .. szybszy ... z wachlarzem niepotrzebnych pierdół... ale bitcoin jest tylko jeden. I ten rynek ma wyglądać tak, że ja ... chcący mieć ucieczkę od inflacji i rządów muszę być magistrem kryptografii by co tydzień wertować setki whitepaperow i przesiadać się na innego alta co kilka dni bo on jest lepszy o ciut od poprzedniego wiec zapewne go wyprze? Nie. Nikt tego nie chce.

Bitcoin daje mi w 100% to, co od niego oczekuję. Chcę ucieczki od rządków, inflacji. Chce niezależności swoich środków i dokładnie to dostaję. Po co mi tańszy litecoin skoro obecnie transfer środków na bitcoinie kosztuje 8 centów! Kryptowaluty nigdy nie wyprą fiatów. Nie dlatego, że technologicznie się nie nadają ale dlatego, że nikt nigdy na to nie pozwoli. Po co mi zatem gotowy do tego NANO skoro adopcja nie pozwala na wykorzystanie jego możliwości. A nawet jeśli za x lat dojdzie do wyparcia fiatów przez krypto w jakimś kraju, to bitcoin będzie już na to gotowy (a o wspomnianym NANO nikt nie będzie pamiętać, bo powstanie w miedzy czasie kolejny ciut lepszy coin), bo należny pamiętać, że kod bitcoina może być dowolnie modyfikowany. Więc po co alty? Mam tu na myśli oczywiście coiny służące do transferu kapitału (LTC, BCH, XRP, XLM)

@wwzoscki Moim zdaniem jest odwrotnie. Jakby cały ten potencjał ludzki siedzący w LTC, BCH, XLM, IOST, THETA .... ADA, IOTA, ETH .... EOS, TRX ......... siedział nad kodem bitcoina to bitcoin byłby kompletną zdecentralizowaną bazą danych i wart byłby grubo ponad 1 mln $. Ale oczywiście potencjał ludzki rozłożył się na masę projektów, bo każdy wolał dłubać w swoim nosie zamiast tworzyć coś razem. I powstało masę coinów ciut lepszych od bitcoina w kategorii, w której ich przewaga nic nie znaczy przy obecnej adopcji (najczęściej tylko po to by nachapać się do granic możliwości). Nic więc dziwnego, że niektóre alty budzą negatywne emocje.

Oczywiście widzę zapotrzebowanie i profity z crowdfundingu na blockchainie (rozwój firmy z pozyskanych środków z emisji tokenu) i z platformy do tworzenia takich tokenów (np. waves, eth) - są to trochę inne kategorie inwestycji i niech sobie będą. Ale nie widze najmniejszych powodów istnienia tysięcy tokenów służących tylko do transferu kapitału i wzajemnie się prześcigających w TPSach. A i smart kontrakty mogą być wrzucone na którąś warstwę bitcoina (@bitcryptex popraw mnie jeśli się mylę) i nawet ETH samo w sobie straci rację bytu.
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
...część środowiska nie jest w stanie pojąć, iż dokonał się postęp i mamy kryptowaluty, które powstały by zapewniać określony zakres funkcjonalności i są jako takie po prostu lepsze w swojej specjalizacji (z szybszymi i tańszymi transakcjami, anonimowością, smart contractami itp.)...

Dokładnie, aż ciężko uwierzyć, że społeczność Bitcoina jest tak bardzo anty w stosunku do innych kryptowalut.
Wydawać by się przecież mogło, że wcześni użytkownicy BTC, powinni mieć otwarte umysły na wszystkie nowości i rozwój, ale rzeczywistość jest, jak zawsze zupełnie inna.

Niechęć nie zaczęła się od wojny społeczności BTC i BCH, tylko dużo wcześniej, jeszcze kiedy powstawało LTC.
Od samego początku zauważyłem bardzo dużą niechęć Bitcoinowych maksymalistów w stosunku do LTC i jego społeczności.
Oczywiście bardzo mnie to dziwiło, ponieważ, jak wiemy LTC bardzo pomogło w rozwoju BTC i służy w dalszym ciągu za poligon dla developerów BTC.

Tylko dla tego społeczności LTC i BTC powinny bardzo blisko współpracować i się wspierać, ale od początku nie było na to szans i moim zdaniem winna, jest tylko i wyłącznie po stronie radykalnej część społeczności BTC, która nie potrafi znieść rozwoju innych kryptowalut, a tym samym utraty dominacji przez BTC na rynkach krypto.
member
Activity: 476
Merit: 88
Online Cryptocurrency Exchange
...Czyli co? Każdy sobie rzepkę skrobie i kto nie ostrożny ten dupa, czy jednak powinniśmy chronić społeczność i chcieć uregulowań?...

Bitcoinowa społeczność jest bardzo hermetyczna i już nie raz się przekonałem, ze najwięksi zapaleńcy, to po prostu maksymaliści, którzy nie potrafią cieszyć się ogólnym rozwojem innych kryptowalut, tylko ciągle uważają BTC za jedyną prawdziwą kryptowalutę i tak na prawdę są przeciwko innym altom, jak i regulacjom oczywiście.

Ja myślę, że takie podejście jest bardzo złe, a twierdzenie, że BTC jest najlepsze, jest po prostu niedorzeczne, biorąc pod uwagę 5000 kryptowalut.
Zawsze byłem pewien,że będziemy wspólnie budować i cieszyć się nowymi rozwiązaniami. Ja też miałem nadzieję, że bTC zastąpi waluty fiducjarne, ale gdyby miał to być Ethereum, to też nie miał bym nic przeciwko.


My mamy wrażenie, że część środowiska nie jest w stanie pojąć, iż dokonał się postęp i mamy kryptowaluty, które powstały by zapewniać określony zakres funkcjonalności i są jako takie po prostu lepsze w swojej specjalizacji (z szybszymi i tańszymi transakcjami, anonimowością, smart contractami itp.). Szczególnie, że w świadomości ogólnej Bitcoin jest postrzegany obecnie przede wszystkim jako forma inwestycji.
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
...Czyli co? Każdy sobie rzepkę skrobie i kto nie ostrożny ten dupa, czy jednak powinniśmy chronić społeczność i chcieć uregulowań?...

Bitcoinowa społeczność jest bardzo hermetyczna i już nie raz się przekonałem, ze najwięksi zapaleńcy, to po prostu maksymaliści, którzy nie potrafią cieszyć się ogólnym rozwojem innych kryptowalut, tylko ciągle uważają BTC za jedyną prawdziwą kryptowalutę i tak na prawdę są przeciwko innym altom, jak i regulacjom oczywiście.

Ja myślę, że takie podejście jest bardzo złe, a twierdzenie, że BTC jest najlepsze, jest po prostu niedorzeczne, biorąc pod uwagę 5000 innych kryptowalut.
Zawsze byłem pewien, że będziemy wspólnie budować i cieszyć się nowymi rozwiązaniami. Ja też miałem nadzieję, że BTC zastąpi waluty fiducjarne, ale gdyby miało to być Ethereum, to też nie miał bym nic przeciwko.

Kłótnie kosztowały nas, już masę pieniędzy i jestem pewien, że rozwój nie jednego projektu został mocno spowolniony, właśnie przez FUD i zwykłą ludzką niechęć.
Co to FUD nauczyłem się na własnej skórze, kiedy to właśnie kierując się nim, nie kupiłem ETH podczas ICO. Właśnie wtedy Bitcoinowi maksymaliści szerzyli FUD w temacie ANN Ethereum tu na forum i w mediach społecznościowych. Do tego czasu zawsze mieli rację i wiele osób, które zabierały głos uważałem za ważne w społeczności.

Później, kiedy widziałem takie komentarze pod nowym projektem, zawsze brałem je z rezerwą i nie ważne czyjego były autorstwa. Z czasem nauczyłem się rozpoznawać FUD z daleka, a przede wszystkim robić własny research, żeby mieć pełen obraz sytuacji i móc kierować się własnym zdaniem, a takie komentarze brać, po prostu za dodatkowe informacje, którym nie zawsze trzeba ufać.
member
Activity: 476
Merit: 88
Online Cryptocurrency Exchange
Każdy sobie rzepkę skrobie i kto nie ostrożny ten dupa, czy jednak powinniśmy chronić społeczność i chcieć uregulowań? No bo wiadomo, że bez tego, to wały będą non stop, już nie mówiąc o takich hecach jak z ICO.

Ps. Nie wiem, czy dobrze zadałem to pytanie. Mam nadzieję, że rozumiecie o co chodzi.
Z regulacjami jest trochę strach, bo tworzący prawo nie rozumieją blockchain jako takiego - obecne regulacje to jest w zasadzie kalka prawa dotyczącego banków i kantorów fiat bez zrozumienia zasad rządzących blockchain. Które to regulacje (jak np. weryfikacja po szeregu dokumentów) zwiększają koszty i powodują opóźnienia w dokonywaniu transakcji.

Istnieje zatem ryzyko, że już wkrótce aby móc przekroczyć roczny obrót kryptowalut powyżej np. 100 000 pln, będziesz zobligowany do ukończenia kursów dla maklerów (z licencją brokerską) lub przedstawić rachunki potwierdzające, że kryptowaluty były użyte do zapłaty za coś - bo ktoś mądry w Brukseli tak wkrótce stwierdzi.
legendary
Activity: 2282
Merit: 1035
Ja też dopiero teraz, z tego wątku, dowiedziałem się o tej akcji.. Powiem więc przewrotnie, że raczej dobrze, że się nie udała. Gdyby załóżmy połowa użtkowników wypłaciła środki i to miałoby wystarczyć to wyciągnięcia całego pokrycia jakiejś giełdy, to druga połowa - czyli sporo ludzi - straciłaby pewnie niezłą kaskę.
Pomysł bardzo ciekawy, ale powinien być zdecydowanie lepiej nagłośniony.

Mamy dziwne wrażenie, że pojawiłyby się na wielu stronach tymczasowe limity wypłat lub przerwy techniczne Wink

Gdyby załóżmy połowa użtkowników wypłaciła środki i to miałoby wystarczyć to wyciągnięcia całego pokrycia jakiejś giełdy, to druga połowa - czyli sporo ludzi - straciłaby pewnie niezłą kaskę.

Lepiej teraz niż np. za rok-dwa gdy giełda będzie mieć więcej użytkowników i więcej do stracenia. Jak obecnie by miało brakować środków w razie wzrostu kursu byłoby jeszcze gorzej.

No i teraz mam dylemat. Z jednej strony wszyscy podejrzewamy, że giełdy mocno lecą w kulki.. No chyba największym hitem to jest Tether! Ale jakoś z przymrużeniem oka patrzymy jak sobie brykają, bo tak naprawdę nikt nie chce uregulowania tego rynku. Czyli co? Każdy sobie rzepkę skrobie i kto nie ostrożny ten dupa, czy jednak powinniśmy chronić społeczność i chcieć uregulowań? No bo wiadomo, że bez tego, to wały będą non stop, już nie mówiąc o takich hecach jak z ICO.

Ps. Nie wiem, czy dobrze zadałem to pytanie. Mam nadzieję, że rozumiecie o co chodzi.
legendary
Activity: 3472
Merit: 1724
Gdyby załóżmy połowa użtkowników wypłaciła środki i to miałoby wystarczyć to wyciągnięcia całego pokrycia jakiejś giełdy, to druga połowa - czyli sporo ludzi - straciłaby pewnie niezłą kaskę.

Lepiej teraz niż np. za rok-dwa gdy giełda będzie mieć więcej użytkowników i więcej do stracenia. Jak obecnie by miało brakować środków w razie wzrostu kursu byłoby jeszcze gorzej.
member
Activity: 476
Merit: 88
Online Cryptocurrency Exchange
Ja też dopiero teraz, z tego wątku, dowiedziałem się o tej akcji.. Powiem więc przewrotnie, że raczej dobrze, że się nie udała. Gdyby załóżmy połowa użtkowników wypłaciła środki i to miałoby wystarczyć to wyciągnięcia całego pokrycia jakiejś giełdy, to druga połowa - czyli sporo ludzi - straciłaby pewnie niezłą kaskę.
Pomysł bardzo ciekawy, ale powinien być zdecydowanie lepiej nagłośniony.

Mamy dziwne wrażenie, że pojawiłyby się na wielu stronach tymczasowe limity wypłat lub przerwy techniczne Wink
legendary
Activity: 2282
Merit: 1035
Ja też dopiero teraz, z tego wątku, dowiedziałem się o tej akcji.. Powiem więc przewrotnie, że raczej dobrze, że się nie udała. Gdyby załóżmy połowa użtkowników wypłaciła środki i to miałoby wystarczyć to wyciągnięcia całego pokrycia jakiejś giełdy, to druga połowa - czyli sporo ludzi - straciłaby pewnie niezłą kaskę.
Pomysł bardzo ciekawy, ale powinien być zdecydowanie lepiej nagłośniony.
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
Ciężko wyciągać jakieś wnioski z tego. Niby 3.01 koszt transferów na BTC wzrósł o 30% w stosunku do 1.01, ale na wykresie wygląda to na niewielką zmianę nie wykraczającą poza zwykła zmienność a dodatkowo 1.01 się chleje a nie transferuje bitcoiny Smiley...
...Pewnie większość nawet nie wiedziała, ja też dopiero z tego wątku się dowiedziałem. Wink...

Myślę, że Malevolent ma rację i ta akcja była za mało reklamowana, żeby odnieść sukces. Ja osobiście słyszałem o niej ale byłem pewien, że już była jakiś czas temu i tak na prawdę gdyby nie post od TytanowegoJanusza, to przegapiłbym zupełnie. Pewnie jak większość ludzi.

Społeczność nie podjęła tego tematu i nie było większego zainteresowania, więc media też ominęły ten temat szerokim łukiem, co wydaje się być zrozumiałe, kiedy weźmiemy pod uwagę, jak dużo na reklamy wydają giełdy właśnie w mediach, o których mowa.

Na koniec dodam tylko, że dzień, w którym miało się to odbyć został też wybrany bardzo niefortunnie. Myślę, że każda inna data byłaby o wiele lepsza.
legendary
Activity: 3472
Merit: 1724
Wygląda na to, że wszyscy olali temat.

Pewnie większość nawet nie wiedziała, ja też dopiero z tego wątku się dowiedziałem. Wink

Na reddicie jakoś przesadnie dużo komentarzy na ten temat nie ma, jak na tego typu wydarzenie.

https://old.reddit.com/r/Bitcoin/search/?q=proof+of+keys&include_over_18=on&restrict_sr=on&sort=new
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Ciekawe ile osób o tym słyszało i zdecyduje się na wypłatę środków. Pewnie będzie można wywnioskować po zwiększonym ruchu i wyższych opłatach za transakcje jeśli będzie wystarczająco ludzi.

Ciężko wyciągać jakieś wnioski z tego. Niby 3.01 koszt transferów na BTC wzrósł o 30% w stosunku do 1.01, ale na wykresie wygląda to na niewielką zmianę nie wykraczającą poza zwykła zmienność a dodatkowo 1.01 się chleje a nie transferuje bitcoiny Smiley



Na ETH wzrost o 5% w stosunku do 2.01 ale spadek 10% w stosunku do 1.01



Wygląda na to, że wszyscy olali temat.
member
Activity: 180
Merit: 28
Świetny artykuł, dzieki za odświeżenie.
Społeczność krypto powinna być o tej inicjatywie uświadamiana co roku, bo jest tu wielu nowych ludzi którzy stawiają swoje pierwsze kroki.

Swoją drogą trzymanie środków na giełdzie nie jest najlepszym rozwiązaniem. Jeśli ktoś zakupił na hodl - przesłać na portfel i czekać na moon.
Również jako daily trader powinno sie trzymać tyle ile można stracić - osobiście staram sie aby to było poniżej 10% swojego kapitału.
legendary
Activity: 3472
Merit: 1724
Ciekawe ile osób o tym słyszało i zdecyduje się na wypłatę środków. Pewnie będzie można wywnioskować po zwiększonym ruchu i wyższych opłatach za transakcje jeśli będzie wystarczająco ludzi.
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Przypominam, że jutro (tj. 03.01.2020) mamy dzień weryfikacji giełd. Inicjatywa Proof of Keys zachęca wszystkich do wypłaty swoich środków z giełdy konkretnego dnia, między innymi by sprawdzić, czy giełda ma pokrycie w coinach/tokenach, czy tylko zapisy księgowe zabezpieczone rezerwą obowiązkową.

Wydaje mi się, że warto wypłacić środki z giełd dzień wcześniej nawet jeśli nie popiera się tego ruchu, bo istnieje zwiększone ryzyko exit-scamów w przypadku, w którym jakaś giełda zostałaby nakryta na niewystarczającej płynności ... a od tego ten dzień jest.
hero member
Activity: 1246
Merit: 708
akurat na to jest rozwiązanie pod postacią smart-kontraktów depozytów na zdecentralizowanej giełdzie ;-)
Wtedy nie ma możliwości sztucznej kreacji sald przez administracje giełdy /hakerów

Na dzień dzisiejszy zdecentralizowane giełdy cały czas mają dużo wad, które sprawiają, że nie nadają się na zastępstwo giełd tradycyjnych.
moglbys je wymienic w tym temacie
https://bitcointalk.org/index.php?topic=5123709.new#new
?;-)
legendary
Activity: 3472
Merit: 1724
akurat na to jest rozwiązanie pod postacią smart-kontraktów depozytów na zdecentralizowanej giełdzie ;-)
Wtedy nie ma możliwości sztucznej kreacji sald przez administracje giełdy /hakerów

Na dzień dzisiejszy zdecentralizowane giełdy cały czas mają dużo wad, które sprawiają, że nie nadają się na zastępstwo giełd tradycyjnych.
hero member
Activity: 1246
Merit: 708
akurat na to jest rozwiązanie pod postacią smart-kontraktów depozytów na zdecentralizowanej giełdzie ;-)
Wtedy nie ma możliwości sztucznej kreacji sald przez administracje giełdy /hakerów
legendary
Activity: 3472
Merit: 1724
Po tym, jak zdałem sobie sprawę z tego, że bitcoin może być dowolnie kreowany poza blockchainem zacząłem szukać sposobu walki z tym zjawiskiem. Znalazłem inicjatywę "proof of keys", która zachęca społeczność kryptowalut do wypłacania wszystkich środków z giełd 3 stycznia każdego roku by sprawdzić, czy giełda posiada nasze coiny (czy nie została zhakowana lub czy nie funkcjonuje na systemie rezerw cząstkowych). Uważam, że jest to najważniejsza inicjatywa w krypto i jedyni realny sposób by mieć pewność, że wciąż istnieje tylko 20 mln bitcoinów a nie 200 mln (20 mln prawdziwych na blockchainie i 180 mln sztucznych wykreowanych na giełdach).

Grupowe wypłacanie byłoby niemożliwe do skoordynowania, a raz w roku to za rzadko na kryptowalutowe standardy.

Kolejnym, mniej realnym, sposobem jest wymuszenie na giełdach prowadzenia otwartego zapisu stanu posiadania wszystkich użytkowników. Umożliwi to sprawdzenie, czy suma wszystkich bitcoinów na kontach użytkowników jest zbliżona do ilości bitcoinów na hot i cold walletach. Uważam, że każdy powinien mieć świadomość tego, że przechowywanie bitcoinów na giełdach nie tylko jest niebezpieczne (ryzyko zhakowania) ale również zwiększa pulę bitcoinów dostępnych do zdumpowania przez giełdy. Przechowywanie bitcoina na giełdach powoduje zaniżanie jego ceny oraz niszczy jednen z podstawych powodów jego funkcjonowania.

Proof of reserves może Cię zainteresuje: https://blockstream.com/2019/02/04/standardizing-bitcoin-proof-of-reserves/

Kraken ma takie coś od 2014 roku: https://www.kraken.com/proof-of-reserves-audit

https://web.archive.org/web/20171124195504/https://iwilcox.me.uk/2014/proving-bitcoin-reserves
hero member
Activity: 714
Merit: 611
...
Giełda może trzymać te 20% gdziekolwiek. Podczas transakcji na giełdzie wykonywana jest tylko zmiana w zapisach giełdy (który coin jest czyj, a stan portfela się nie zmienia). Stan portfela zmienia się jedynie podczas wpłat i wypłat z giełdy a te mogą być wykonywane bezpośrednio z innej giełdy.

Myślałem że te 20% to właśnie rezerwa mająca zapewnić płynność w przypadku wypłat z giełdy... Rozumiem że w Twoim przykładzie 20% to rezerwa z której tylko drobna część (np. 1%) musi być trzymana "na miejscu" jako rezerwa a reszta to "dodatkowa rezerwa" trzymana gdziekolwiek do uruchomienia w krótkim czasie.... przy takich założeniach zaczyna się to układać

...
Zależność ta oczywiście nie jest kwadratowa, a wykorzystanie tego słowa było nadużyciem (dzięki za zwrócenie uwagi) jednak fakt przechowania środków na innej giełdzie zwiększa liczbę drukowanych bitcoinów, zmniejsza stabilność kreacji i zwiększa ryzyko bankructwa. Chyba, że pominąłem coś w moim rozumowaniu, to chętnie wysłucham krytyki.

Obroniłeś swoją teorię przy okazji powodując u mnie lekki ból głowy - nie dość że tym tematem otworzyłeś mi oczy na możliwość kreacji krypto w ogóle to jeszcze teraz okazuje się że temat może być zwielokrotniany...
Chyba faktycznie jedynym sposobem na powstrzymanie nadchodzącego upadku jest jak wspomniałeś bezwzględne wycofywanie krypto z giełd i wykorzystywanie ich jedynie do wymiany.
A co w takim razie ze zdecentralizowanymi giełdami - może one mogą być ratunkiem na takie historie?


...
Największe przekrenty w tej dziedzinie jeszcze przed nami moim zdaniem. Te pokażą się wraz z powstaniem pierwszego dużego krypto banku, który będzie przechowywał za nas nasze bitcoiny i wyplacał 3% w skali roku na lokacie Smiley


No to wesoło się zapowiada... ;-)

...
A to wszystko to nic. Powiem tylko jedno. Noty bankowe. Zacznie się od wprowadzenia tokena który będzie odpowiadał 1:1 bitcoinowi ale będzie łatwiejszy w transferach (tak samo jak z banknotami i złotem). Sprawi to, że prawdziwy bitcoin praktycznie wyjdzie z użytku (wtedy stanie się 100% cyfrowym złotem) a jego rozwadnianie nie będzie znało końca, bo rezerwę będzie można obniżać praktycznie w nieskończoność (jak z parytetem złota - pokryciem pieniądza w złocie aż do odejścia od standardu złota (ok 1930r) wtedy można powiedzieć, że rezerwa wynosi 0%). Co po odejściu od standardu bitcoina? Wtedy można wprowadzić rezerwę obowiazkową równą 3% na tokenie bitcoinowym i dymanie zaczyna się od nowa...
...

próby odejście od standardu bitcoina chyba już trwają od lat - chyba dlatego mamy już teraz "walkę" na coiny i tokeny i tysiące nowych projektów każdego roku bitcoin póki co trzyma się świetnie bo on jest tak naprawdę synonimem kryptowaluty - i góruje nad innymi rozpoznawalnością i popularnością ale czy to się utrzyma... Złoto ma tą przewagę, że możesz w nie ubrać żonę/dziewczynę walnąć sobie złote klamki w chałupie czy też spełnić dowolną inną fanaberię a bitcoin jest tylko (a może aż) ciągiem zer i jedynek...

To nie znaczy że uważam Twoją wizję za niemożliwą ale czy aby napewno czeka nas powielanie schematu, który już raz przeszliśmy myślę że tym razem kreatywność ludzka może przekroczyć sprawdzone (z lepszym lub gorszym skutkiem) rozwiązanie i przejść na całkiem nowe poziomy....


legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Myślisz że krypto bank to będzie największy przekręt?

Pewnie masz eację znającsystem bankowy, przecież to same przekręty i to na legalu  Wink.

Jeżeli w końcu powstanie taki bank to raczej będzie musiał spełniać jakieś warunki bezpieczeństwa i kraj w którym będzie założony raczej powinien gwarantować wypłaty tak jak to jest w normalnym sektorze bankowym.

Przecież tylko dla tego ukuło się powiedzenie: "Pewne jak w banku"  Grin.

1- ludzie wreszcie będą mieli powody by zabrać pieniądze z niepewnych giełd do "pewnych" banków w dodatku z oprocentowaniem
2- giełdy z systemem rezerwy obowiązowej zostaną pozbawione zabezpieczenia i padną
3- banki wprowadzą jeszcze mniejszą rezerwę obowiązkową zbliżoną do tej na prawdziwym pieniądzu (3%), bo środki będą tam funkcjonowały w dokładnie taki sam sposób.

A to wszystko to nic. Powiem tylko jedno. Noty bankowe. Zacznie się od wprowadzenia tokena który będzie odpowiadał 1:1 bitcoinowi ale będzie łatwiejszy w transferach (tak samo jak z banknotami i złotem). Sprawi to, że prawdziwy bitcoin praktycznie wyjdzie z użytku (wtedy stanie się 100% cyfrowym złotem) a jego rozwadnianie nie będzie znało końca, bo rezerwę będzie można obniżać praktycznie w nieskończoność (jak z parytetem złota - pokryciem pieniądza w złocie aż do odejścia od standardu złota (ok 1930r) wtedy można powiedzieć, że rezerwa wynosi 0%). Co po odejściu od standardu bitcoina? Wtedy można wprowadzić rezerwę obowiazkową równą 3% na tokenie bitcoinowym i dymanie zaczyna się od nowa...

Pewne jak w banku ... Smiley Przed 1930 mogłeś przyść z banknotem do banku i wyjśc ze sztabką złota i odwrotnie. Pewnego dnia jednak stwierdzono, że od dziś jest to tylko papierek. A złoto akurat sobie zostanie u nas w sejfie.

To wszystko oczywiście ma sens tylko wtedy, kiedy bitcoin faktycznie miałby stać się światową walutą, a banki obrałyby zbliżoną strategię jak ze złotem. W mniejszej, bardziej prawdopodobnej skali skończy się to pewnie na samym bitcoinie.
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
Największe przekrenty w tej dziedzinie jeszcze przed nami moim zdaniem. Te pokażą się wraz z powstaniem pierwszego dużego krypto banku, który będzie przechowywał za nas nasze bitcoiny i wyplacał 3% w skali roku na lokacie Smiley

Myślisz że krypto bank to będzie największy przekręt?

Pewnie masz eację znającsystem bankowy, przecież to same przekręty i to na legalu  Wink.

Jeżeli w końcu powstanie taki bank to raczej będzie musiał spełniać jakieś warunki bezpieczeństwa i kraj w którym będzie założony raczej powinien gwarantować wypłaty tak jak to jest w normalnym sektorze bankowym.

Przecież tylko dla tego ukuło się powiedzenie: "Pewne jak w banku"  Grin.
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622

Moment moment....
Jeżeli te 20% ma jej umożliwić zachowanie płynności i pokrycie wypłat to chyba nie może ich trzymać na innej giełdzie? A "wydrukowanych" też nie wyprowadzi poza własny ekosystem bo ich fizycznie nie ma więc nie przejdą przez blockchain... Innymi słowy albo drukuje coiny trzymając je u siebie albo wyprowadza środki na inną giełdę i tam nimi "gra" ale nie da się tego zdublować... czyli nie możesz wydrukować x5 i przewalić tego na inną giełdę która zrobi to samo...

Giełda może trzymać te 20% gdziekolwiek. Podczas transakcji na giełdzie wykonywana jest tylko zmiana w zapisach giełdy (który coin jest czyj, a stan portfela się nie zmienia). Stan portfela zmienia się jedynie podczas wpłat i wypłat z giełdy a te mogą być wykonywane bezpośrednio z innej giełdy.

Widzę tu taki przykładowy scenariusz (oczywiście podkoloryzowany). Giełda jest w posiadaniu 10 000 prawdziwych btc. Wprowadza system rezerwy cząstkowej (20%) i sprzedaje u siebie na giełdzie 40 000 fałszywych bitcoinów. Jako, że te 10 000 btc powinno być przechowywane w bezpieczny ale łatwy w dostępie sposób decyduje się umieścić 9 900 btc na bitfinex i 100 btc na malutkim wallecie obsługującym najmniejsze i najczęstsze transakcje (podejrzewam, że duże giełdy mają spam wypłat i wpłat do 1 btc i może kilka dziennie do 100 btc. Wszystko ponad to to rzadkość i wykonywane jest bezpośrednio z portfela bitfinex. Balansuje portfele raz dziennie, lub w wypadku braku środków na małym wallecie).

Bitfinex (pomijając swoje środki) będąc w posiadaniu 9 900 prawdziwych btc sprzedaje na swoim rynku 39 600 fałszywych bitcoinów a prawdziwe postanawia przechować w bezpieczny ale łatwy w dostępie sposób (100 na wallecie do pokrycia spamu małych wpłat/wypłat i 39 500 na ... binance...

Binance wie jak dobrze przechować swoje środki więc jedyne co robi, to dodrukowuje będąc ostatnim ogniwem łańcucha.

Dzięki temu te same 10 000 bitcoinów stały się zabezpieczeniem do drukowania nowych coinów na 3 różnych giełdach i przyczyniły się do powstania łącznie blisko 120 000 sztuk.

Zależność ta oczywiście nie jest kwadratowa, a wykorzystanie tego słowa było nadużyciem (dzięki za zwrócenie uwagi) jednak fakt przechowania środków na innej giełdzie zwiększa liczbę drukowanych bitcoinów, zmniejsza stabilność kreacji i zwiększa ryzyko bankructwa. Chyba, że pominąłem coś w moim rozumowaniu, to chętnie wysłucham krytyki.

Nie bez powodu powstały setki krypto giełd balansujących na granicy prawa które w najlepsze korzystają z tego błędnego koła.

Dla tego tyle jest zamkniętych przez władze, upadłych czy zupełnych przekrętów bo była to niesamowicie łatwa kasa szczególnie podczas bańki i w początkowych czasach ICO.

Teraz powoli się wypalają, jedna po drugiej się zamyka i coraz więcej zhakowanych gdzie po prostu kasa wyparowała i nikt nie wie jak.

Największe przekrenty w tej dziedzinie jeszcze przed nami moim zdaniem. Te pokażą się wraz z powstaniem pierwszego dużego krypto banku, który będzie przechowywał za nas nasze bitcoiny i wyplacał 3% w skali roku na lokacie Smiley


legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
Oczywiscie ze to robia i wlasnie dlatego mamy tyle upadlych gield. Lub inaczej zhakowanych  Wink.

Najlepszym przykladem jest QuadrigaCX jezeli dobrze przytoczylem nazwe. Najwieksza Kanadyjska gielda ktorej wlasciel Gerard Cotten (mlody chlopak 30 lat) umarl na jakas dziwna chorobe i zabral do grobu wszystkie klucze do porfeli "cold storage" w ktorych przechowywane bylo 90% wszystkich monet.

Oczywiscie to wszystko sciema i nawet CIO Coinbase powiedzial ostatnio ze przeprowadzili dochodzenie i wychodzi na to ze juz pare lat temu zostali zhakowani  Grin (jak ja lubie to slowo) i ukryli to.
 
Zeby zachowac plynnosc finansowa skorzystali z "systemu kreacji pieniadza" na swoj sposob wykorzystujac depozyty jednych aby pokryc wyplaty innych uzytkownikow a za reszte zaczeli inwestowac w ICO.

Prawie by sie udalo ale banka pekla i przez kilka miesiecy stracili krocie a tego juz sie nie dalo zatuszowac bo na takim rynku ciezko cos ugrac gieldzie ktora powinna zarabiac na oplatach od transferow.

Bardzo dobry post (jeden z najlepszych w ostatnich czasach) i chetnioe bym Ci dal @Janusz merit ale nie mam. Co ma wisiec nie utonie i pierwszy merit ktory mi wpadnie trafi do Ciebie.

Nie słyszałem o tej giełdzie a widzę, że temat ciągle ciepły bo wciąż wychodzą nowe newsy.
https://comparic.pl/nowe-domniemania-w-sprawie-gieldy-quadrigacx-platforma-zgromadzila-znaczne-ilosc-eth/
Z tego wynikałoby, że zimne portfele były puste, bo środki przechowywane były na innych giełdach.

Fakt przechowywania środków na innych giełdach przez giełdy powoduje kwadratowość problemu kreacji pieniądza. Giełda drukuje np.  x 5 to co ma i cały czas wpuszcza w rynek (bo 20% wystarczy jej na zachowanie płynności i pokrycie wypłat) a jednoczenie trzyma swoje środki na innej gieldzie, która również traktuje te środki jako zabezpieczenie drukując ich 5 krotność. To może tworzyć łańcuch powiązań między giełdami. Po wysypaniu się jednej poleci reszta.

Nie bez powodu powstały setki krypto giełd balansujących na granicy prawa które w najlepsze korzystają z tego błędnego koła.

Dla tego tyle jest zamkniętych przez władze, upadłych czy zupełnych przekrętów bo była to niesamowicie łatwa kasa szczególnie podczas bańki i w początkowych czasach ICO.

Teraz powoli się wypalają, jedna po drugiej się zamyka i coraz więcej zhakowanych gdzie po prostu kasa wyparowała i nikt nie wie jak.
hero member
Activity: 714
Merit: 611
...
Fakt przechowywania środków na innych giełdach przez giełdy powoduje kwadratowość problemu kreacji pieniądza. Giełda drukuje np.  x 5 to co ma i cały czas wpuszcza w rynek (bo 20% wystarczy jej na zachowanie płynności i pokrycie wypłat) a jednoczenie trzyma swoje środki na innej gieldzie, która również traktuje te środki jako zabezpieczenie drukując ich 5 krotność. To może tworzyć łańcuch powiązań między giełdami. Po wysypaniu się jednej poleci reszta.

Moment moment....
Jeżeli te 20% ma jej umożliwić zachowanie płynności i pokrycie wypłat to chyba nie może ich trzymać na innej giełdzie? A "wydrukowanych" też nie wyprowadzi poza własny ekosystem bo ich fizycznie nie ma więc nie przejdą przez blockchain... Innymi słowy albo drukuje coiny trzymając je u siebie albo wyprowadza środki na inną giełdę i tam nimi "gra" ale nie da się tego zdublować... czyli nie możesz wydrukować x5 i przewalić tego na inną giełdę która zrobi to samo...

można oczywiście połączyć te rozwiązanie tzn ustalić jako rezerwę 20% i wtedy np. 50% przewalić na inną giełdę i część dodrukować w ramach własnego ekosystemu (ale już nie x 5 tylko x 2,5) więc jak dla mnie pozostanie rozwiązaniem liniowym a nie kwadratowym - i ustalony poziom rezerwy (jaki by nie był) pozostanie stały...

chyba że się mylęHuh


legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Oczywiscie ze to robia i wlasnie dlatego mamy tyle upadlych gield. Lub inaczej zhakowanych  Wink.

Najlepszym przykladem jest QuadrigaCX jezeli dobrze przytoczylem nazwe. Najwieksza Kanadyjska gielda ktorej wlasciel Gerard Cotten (mlody chlopak 30 lat) umarl na jakas dziwna chorobe i zabral do grobu wszystkie klucze do porfeli "cold storage" w ktorych przechowywane bylo 90% wszystkich monet.

Oczywiscie to wszystko sciema i nawet CIO Coinbase powiedzial ostatnio ze przeprowadzili dochodzenie i wychodzi na to ze juz pare lat temu zostali zhakowani  Grin (jak ja lubie to slowo) i ukryli to.
 
Zeby zachowac plynnosc finansowa skorzystali z "systemu kreacji pieniadza" na swoj sposob wykorzystujac depozyty jednych aby pokryc wyplaty innych uzytkownikow a za reszte zaczeli inwestowac w ICO.

Prawie by sie udalo ale banka pekla i przez kilka miesiecy stracili krocie a tego juz sie nie dalo zatuszowac bo na takim rynku ciezko cos ugrac gieldzie ktora powinna zarabiac na oplatach od transferow.

Bardzo dobry post (jeden z najlepszych w ostatnich czasach) i chetnioe bym Ci dal @Janusz merit ale nie mam. Co ma wisiec nie utonie i pierwszy merit ktory mi wpadnie trafi do Ciebie.

Nie słyszałem o tej giełdzie a widzę, że temat ciągle ciepły bo wciąż wychodzą nowe newsy.
https://comparic.pl/nowe-domniemania-w-sprawie-gieldy-quadrigacx-platforma-zgromadzila-znaczne-ilosc-eth/
Z tego wynikałoby, że zimne portfele były puste, bo środki przechowywane były na innych giełdach.

Fakt przechowywania środków na innych giełdach przez giełdy powoduje kwadratowość problemu kreacji pieniądza. Giełda drukuje np.  x 5 to co ma i cały czas wpuszcza w rynek (bo 20% wystarczy jej na zachowanie płynności i pokrycie wypłat) a jednoczenie trzyma swoje środki na innej gieldzie, która również traktuje te środki jako zabezpieczenie drukując ich 5 krotność. To może tworzyć łańcuch powiązań między giełdami. Po wysypaniu się jednej poleci reszta.
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
Jak to miło jest zalogować się do konta z rana i zobaczyć że ktoś cie docenł i wrzuciłkilka meritów.

Mnie to właśnie spotkało i od razu dziele się tak jak wcześniej obiecałem.

@TytanowyJanusz leci merit do Ciebie za ten post.
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
Oczywiscie ze to robia i wlasnie dlatego mamy tyle upadlych gield. Lub inaczej zhakowanych  Wink.

Najlepszym przykladem jest QuadrigaCX jezeli dobrze przytoczylem nazwe. Najwieksza Kanadyjska gielda ktorej wlasciel Gerard Cotten (mlody chlopak 30 lat) umarl na jakas dziwna chorobe i zabral do grobu wszystkie klucze do porfeli "cold storage" w ktorych przechowywane bylo 90% wszystkich monet.

Oczywiscie to wszystko sciema i nawet CIO Coinbase powiedzial ostatnio ze przeprowadzili dochodzenie i wychodzi na to ze juz pare lat temu zostali zhakowani  Grin (jak ja lubie to slowo) i ukryli to.
 
Zeby zachowac plynnosc finansowa skorzystali z "systemu kreacji pieniadza" na swoj sposob wykorzystujac depozyty jednych aby pokryc wyplaty innych uzytkownikow a za reszte zaczeli inwestowac w ICO.

Prawie by sie udalo ale banka pekla i przez kilka miesiecy stracili krocie a tego juz sie nie dalo zatuszowac bo na takim rynku ciezko cos ugrac gieldzie ktora powinna zarabiac na oplatach od transferow.

Bardzo dobry post (jeden z najlepszych w ostatnich czasach) i chętnie bym Ci dal @Janusz merit ale nie mam. Co ma wisiec nie utonie i pierwszy merit ktory mi wpadnie trafi do Ciebie.
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
"nie opłacało się spłacać " - tutaj chyba trochę uprościłeś historię... Jak pożyczysz dzisiaj 700 000 na mieszkanie przy kredycie hipotecznym a jego wartość spadnie do 300 000 to nie działa tak, że zostawiasz bankowi chatę i masz wszystko w dupie... Zostawisz chatę - ok bank albo komornik ją sprzeda odzyska z Twojego długu 300 000 albo 270 000 (po odjęciu tysiąca dodatkowych opłat) a pozostałą kasę czyli te 400 000 dalej wisisz bankowi - oczywiście bank nie ma nią "bezpośredniego zabezpieczenia" ale dalej może cisnąć, wsadzić Ci komornika na pensję albo inne nieruchomości/ruchomości i doić póki będzie z czego... więc ludzie nie przestali spłacać bo im się nie opłacało tylko przestali spłacać bo biorąc kredyty w stanie euforii nie oszacowali odpowiednio swoich możliwości płatniczych a pęknięcie bańki spowodowało spadek wartości nieruchomości -> spadek wartości zabezpieczeń kredytów -> wzrost kosztów kredytów -> pogorszenie sytuacji gospodarczej -> pogorszenie możliwości płatniczych kredytobiorców -> utrata płynności


Gdzieś czytałem, że w stanach w 2008 nie odpowiadało się całym majątkiem za kredyt hipoteczny. Kredyt był pod zastaw domu i na tym kończył się twój problem. Oczywiście obecnie jest jak opisujesz - a tego o czym pisałem na początku nie mogę nidzie znaleźć (więc można przyjąć, że była to tylko moja naćpana wizja). Uprościłem więc za bardzo ... jest jak mówisz, co nie zmienia faktu, że bank wraz z każdym zaniechającym spłaty traci płynność i wiele banków, instytucji finansowych miało ogromny problem w 2008 roku co potwierdza, że banki funkcjonują na pewnym ryzyku i mówienie, że go nie ma również jest zbytnim uproszczeniem zwłaszcza, że rezerwa obowiązkowa wynosi zaledwie 3%.

Czyli po prostu opchnąć połowę coinów będących w "wewnętrznym obiegu giełdy" i mieć nadzieję, że ilość użytkowników nie spadnie.... a jak spadnie ogłosić hacka i dalej mieć w dupie......
Kurde wiem że to co mówisz jest możliwe ale ja bym raczej nerwowo nie wytrzymał... chociaż schodząc z Twoich 50% do 20%-25% przy odpowiednio zaopatrzonym barku w duży zapas Jacka Danielsa i ewentualnie legalną - "medyczną MJ" do bieżącej walki z ewentualnie pojawiającym się stresem... to mogło by się udać ;-)

Chodzi mi tylko o to, że spadek liczby urzytkowników dla giełdy i tak wiąże się z problemami finansowymi związanymi ze zmniejszonymi przychodami co jest równią pochyłą w kierunku do bankructwa (zwiększenie spreadu, obniżenie konkurencyjności, spowolniony rozwój co obniża liczbę urzytkownikow jeszcze bardziej). Więc zakładasz, że albo bedziesz się rozwijał i możesz sprzedawać (lub tradować z mniejszym ryzykiem niż inni, bo nieudany short może być nierealizowany nigdy, a nie realizowany autmatycznie przy margin call, a każda przewaga jest znacząca na rynku), albo nie będziesz się rozwijał i równie dobrze możesz już zamknąć biznes zanim narobisz sobie długów.

Edit: dodalem dodatkowe 2 opcje do ankiety.
hero member
Activity: 714
Merit: 611
...
Podczas bańki na nieruchomościach w stanach ludzie masowo przestali spłacać kredyty hipoteczne, bo to się po prostu nie opłacało. Lepiej bylo oddać bankowi mieszkanie warte 300 000 niż spłacać 700 000 kredytu z wartości mieszkania sprzed roku czy dwóch.
...

"nie opłacało się spłacać " - tutaj chyba trochę uprościłeś historię... Jak pożyczysz dzisiaj 700 000 na mieszkanie przy kredycie hipotecznym a jego wartość spadnie do 300 000 to nie działa tak, że zostawiasz bankowi chatę i masz wszystko w dupie... Zostawisz chatę - ok bank albo komornik ją sprzeda odzyska z Twojego długu 300 000 albo 270 000 (po odjęciu tysiąca dodatkowych opłat) a pozostałą kasę czyli te 400 000 dalej wisisz bankowi - oczywiście bank nie ma nią "bezpośredniego zabezpieczenia" ale dalej może cisnąć, wsadzić Ci komornika na pensję albo inne nieruchomości/ruchomości i doić póki będzie z czego... więc ludzie nie przestali spłacać bo im się nie opłacało tylko przestali spłacać bo biorąc kredyty w stanie euforii nie oszacowali odpowiednio swoich możliwości płatniczych a pęknięcie bańki spowodowało spadek wartości nieruchomości -> spadek wartości zabezpieczeń kredytów -> wzrost kosztów kredytów -> pogorszenie sytuacji gospodarczej -> pogorszenie możliwości płatniczych kredytobiorców -> utrata płynności

Jest to spore ryzyko. Jednak zwróc uwagę, że giełda może pchnąć powiedzmy połowę środków i nigdy ich nie odkupować, jeśli cena nie będzie odpowiednia. Rezerwa wynosi wtedy 50% i w zupełności jest wystarczająca. Przestanie być wystarczająca dopiero w wypadku spadku ilości urzytkowników ... a przy spadającej liczbie urzytkowników spadają też zyski z prowizji, zaczynają się problemy kadrowe, problemy z utrzymaniem konkurencyjności względem innych giełd i wtedy może się okazać, że ogłoszenie "hacka" jest najlepszym możliwym rozwiązaniem. Wstrzymać wypłaty aż do odzyskania płynności, ale wielkodusznie obiecać, że pokryje się straty klientów. (jednocześnie zyskując w oczach klientów i zdobywając nowych napędzonym hypem i pokazaniem, że jest się poważną instytucją dbającą o środki urzytkowników nawet kosztem swoich środkow). Jeśli to nie wystarczy, to zamknąć biznes (na co i tak byli skazani przez spadek liczby urzytkowników, a sprzedane coiny były bonusem na emeryturę).

Czyli po prostu opchnąć połowę coinów będących w "wewnętrznym obiegu giełdy" i mieć nadzieję, że ilość użytkowników nie spadnie.... a jak spadnie ogłosić hacka i dalej mieć w dupie......
Kurde wiem że to co mówisz jest możliwe ale ja bym raczej nerwowo nie wytrzymał... chociaż schodząc z Twoich 50% do 20%-25% przy odpowiednio zaopatrzonym barku w duży zapas Jacka Danielsa i ewentualnie legalną - "medyczną MJ" do bieżącej walki z ewentualnie pojawiającym się stresem... to mogło by się udać ;-)

full member
Activity: 518
Merit: 106
Bardzo ciekawy artykuł, jeden z lepszych jakie widziałem na polskim forum. Daje do myślenia, wręcz zmusza do głębszego zastanowienia się nad tematem. Jak tak dalej pójdzie będziesz naczelnym wieszczem polskiego forum Wink Powodzenia i dzięki.
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
standardowa kreacja pieniądza jest pozbawiona elementu ryzyka w postaci wahań kursów w przypadku kiedy w banku suma kredytów okaże się zbyt wysoka mogą szybko ratować się kredytem z innego banku (komercyjnego lub centralnego) którego oprocentowanie i tak będzie niższe niż udzielonego kredytu komercyjnego - ryzyko straty praktycznie nie istnieje - co najwyżej zmniejszenie zarobku...
Banki nasze pieniądze również inwestują, co niesie za sobą ryzyka kursowe. W przypadku kredytów ryzykiem dla banków jest brak spłaty kredytu przez kredytobiorcę. Wiadomo wchodzi wtedy w ruch komornik, ale odzyskanie kapitału zajmuje kupę czasu, a podczas kryzysów, baniek na nieruchomościach i innych anomaliach finansowych, istnieje spore ryzyko nie odzyskania pożyczonego kapitalu. Podczas bańki na nieruchomościach w stanach ludzie masowo przestali spłacac kredyty hipoteczne, bo to się po prostu nie opłacało. Lepiej bylo oddać bankowi mieszkanie warte 300 000 niż spłacać 700 000 kredytu z wartości mieszkania sprzed roku czy dwóch. Popadałyby wtedy banki jeden za drugim gdyby rząd nie zaczął łatać dziury dodrukowanymi pieniędzmi.  Oczywiście ryzyko jest dużo mniejsze, ale istnieje a mimo wszystko 3% rezerwy obowiązkowej bankom wystarczy...  Co do kredytow międzybankowych w przypadku niewypłacalności ... nie mam pewności, ale podejrzewam, że są bardzo regulowane i muszą przejść przez wiele komisji, bo zagrażają stabilności finansowej wielu banków a co za tym idzie całego kraju.

W przypadku krypto, które podlegają wysokim wahaniom ryzyko straty jest naprawdę wysokie - oczywiście przyjmując założenie, że większość ludzi trzyma krypto na kontach giełdowych, taki proceder może pozostać niezauważony, chociaż z drugiej strony, kiedy nowe giełdy powstają jak grzyby po deszczu transfery środków pomiędzy giełdami mogą tutaj nabroić - podczas transferu krypto muszą przejść przez blockchain - więc muszą "fizycznie" istnieć - nie przetransferujemy wykreowanego bitcoina gdyż istnieje on tylko w wewnętrznym systemie informatycznym giełdy....
Oczywiście można wtedy skorzystać z "kredytu w innym banku" czyli tutaj pożyczki/zakupu bitcoina na innej giełdzie co umożliwi zrealizowanie zlecenia klienta (z opóźnieniem) ale jak wspominałem w tym momencie ryzyko wahań kursowych może zniszczyć zbyt zachłanną/kreatywną giełdę...
Jest to spore ryzyko. Jednak zwróc uwagę, że giełda może pchnąć powiedzmy połowę środków i nigdy ich nie odkupować, jeśli cena nie będzie odpowiednia. Rezerwa wynosi wtedy 50% i w zupełności jest wystarczająca. Przestanie być wystarczająca dopiero w wypadku spadku ilości urzytkowników ... a przy spadającej liczbie urzytkowników spadają też zyski z prowizji, zaczynają się problemy kadrowe, problemy z utrzymaniem konkurencyjności względem innych giełd i wtedy może się okazać, że ogłoszenie "hacka" jest najlepszym możliwym rozwiązaniem. Wstrzymać wypłaty aż do odzyskania płynności, ale wielkodusznie obiecać, że pokryje się straty klientów. (jednocześnie zyskując w oczach klientów i zdobywając nowych napędzonym hypem i pokazaniem, że jest się poważną instytucją dbającą o środki urzytkowników nawet kosztem swoich środkow). Jeśli to nie wystarczy, to zamknąć biznes (na co i tak byli skazani przez spadek liczby urzytkowników, a sprzedane coiny były bonusem na emeryturę).


A mówimy nie tylko o giełdach kryptowalut ale również o bankach kryptowalutowych (sporo ICO dotyczy bankowości krypto, tu ryzyko jest jak w bankach tradycyjnych) oraz portfelach przechowujących środki na własnych kluczach prywatnych.



hero member
Activity: 714
Merit: 611
Myślałem trochę jeszcze o tym temacie - oczywiście przedstawiona przez Ciebie teoria jest całkowicie możliwa i pewnie na niejednej giełdzie jest stosowana, ale wydaje się być cholernie niebezpieczna: standardowa kreacja pieniądza jest pozbawiona elementu ryzyka w postaci wahań kursów w przypadku kiedy w banku suma kredytów okaże się zbyt wysoka mogą szybko ratować się kredytem z innego banku (komercyjnego lub centralnego) którego oprocentowanie i tak będzie niższe niż udzielonego kredytu komercyjnego - ryzyko straty praktycznie nie istnieje - co najwyżej zmniejszenie zarobku...

W przypadku krypto, które podlegają wysokim wahaniom ryzyko straty jest naprawdę wysokie - oczywiście przyjmując założenie, że większość ludzi trzyma krypto na kontach giełdowych, taki proceder może pozostać niezauważony, chociaż z drugiej strony, kiedy nowe giełdy powstają jak grzyby po deszczu transfery środków pomiędzy giełdami mogą tutaj nabroić - podczas transferu krypto muszą przejść przez blockchain - więc muszą "fizycznie" istnieć - nie przetransferujemy wykreowanego bitcoina gdyż istnieje on tylko w wewnętrznym systemie informatycznym giełdy....
Oczywiście można wtedy skorzystać z "kredytu w innym banku" czyli tutaj pożyczki/zakupu bitcoina na innej giełdzie co umożliwi zrealizowanie zlecenia klienta (z opóźnieniem) ale jak wspominałem w tym momencie ryzyko wahań kursowych może zniszczyć zbyt zachłanną/kreatywną giełdę...

Reasumując zgadzam się z możliwością występowania w praktyce opisanego przez Ciebie mechanizmu, lecz nie sądzę żeby ktoś odważył się na obniżenie poziomu rezerwy poniżej 50%... a nawet bardziej byłbym skłonny twierdzić iż poziom ten powinien być zdecydowanie wyższy...

legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Dzięki Smiley


Zachęcam do brania udziału w ankiecie. Ciekawi mnie, jak wielu z was podziela moje zdanie.
hero member
Activity: 714
Merit: 611
Bardzo ciekawy artykuł - z przyjemnością przeczytałem i przyznam, że nigdy wcześniej nie myślałem że kreacja pieniądza dotyczyć może też krypto....

P.S. Gratuluję wygranej w konkursie ;-)

legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Wszyscy wiemy, że istnieje obecnie 17 mln bitcoinów a ostatecznie będzie ich 21 mln. Ograniczona liczba coinów czyni go walutą deflacyjną, co buduje jego długoterminową wartość. Ale czy faktycznie mamy organiczną ilość bitcoinów? Czy da się kreować nowe bitcoiny poza blockchainem? By odpowiedzieć na to pytanie zobaczmy jak wygląda system kreacji pieniądza w tradycyjnym systemie monetarnym i czy bitcoin jest na to odporny lub jak sprawić, by był odporny w przyszłości.

Kreacja pieniądza w tradycyjnym systemie bankowym. Możesz opuścić ten fragment, jeśli wiesz co to jest.
Nikt z nas nie wypłaca gotówki z banku. Jedyne co robimy to używamy malutką ich część do codziennych płatności, co wiąże się z transferem gotówki z banku do banku, lub nierzadko jedynie z zmianą zapisu księgowego w 1 banku (przelew wewnętrzny). Powoduje to sytuację, w której możemy dowolnie gospodarować swoimi środkami, a jednocześnie bank posiada wciąż w miarę stałą ilość środków. Tu zjawia się system rezerwy cząstkowej. Jeśli bank może funkcjonować, a ilość pieniądza w nim pozostaje praktycznie niezmienna, to czemu nie wykorzystać części środków do inwestycji/pożyczek, a przechowywać jedynie część środków niezbędnych do zachowania płynności.

Dobry przykład jest lepszy niż najlepsze wytłumaczenie...
Zdeponowałem 1000zł w banku, w którym działa system rezerw cząstkowych przy rezerwie obowiązkowej równej 10%. Bank zdeponował 100zł jako rezerwa, a 900zł pożyczył Piotrowi. Piotr, za kredy, kupił telewizor wykonując transfer 900zł na konto sklepu AGD. Bank przyjął nowy depozyt, z którego 90zł przeznaczył na rezerwy a 810 zł przeznaczył na pożyczkę Janowi. Jan kupił za pożyczkę nowy telefon przelewając pieniądze na konto sklepu. Bank przyjął depozyt... I tak w kółko aż do 0. W ten sposób z 1000zł banki wykreowały 9000zł dodatkowych, nie istniejących wcześniej, pieniędzy. A to przy rezerwie obowiązkowej równej 10%. W Polsce rezerwa obowiązkowa wynosi 3%!

Czy te same mechanizmy da się zastosować w stosunku od bitcoina?

Spora część bitcoinów przechowywana jest na giełdach. Daytraderzy kupują i sprzedają coiny cały czas, ale trzymając środki na giełdzie nie zmieniają stanu portfela giełdy (giełda dokonuje jedynie zmiany zapisu w księgach - które coiny są czyje). Poza daytraderami spora część inwestorów średnio i długoterminowych przechowuje coiny na giełdach z powodu niewystarczającej wiedzy technicznej dotyczącej sposobu bezpiecznego ich przechowywania. Sprawia to, że giełdy dokładnie wiedzą ile maja coinów i jaka ich część jest potrzebna do zachowania płynności, a jaka część nigdy nie jest używania. Dlatego też giełdy są w stanie przechowywać część swoich środków na cold walletach, z których praktycznie nigdy nie wypłacają środków. Opisywana sytuacja podobno jest do funkcjonowania banków i to spowodowało, że zacząłem się zastanawiać nad tym, czy giełdy kryptowalut nie stosują również systemu rezerw cząstkowych i jak to wpływa na rynek kryptowalut.

Dobry przykład jest lepszy niż najlepsze wytłumaczenie...

Giełda kryptowalut wiedząc, że przykładowo 80% środków jej użytkowników nigdy nie jest wypłacane może wykreować i sprzedać na swoim rynku 300% środków swoich użytkowników. Skąd wziąłem 300%? Dla lepszego zrozumienia ubiorę to w liczby.
Giełda kryptowalut przechowuje 100 000 bitcoinów swoich użytkowników. Wiedząc, że przechowanie 20% środków użytkowników wystarczy do zachowania płynności wiedzą, że mogą wykreować 300 000 nowych bitcoinów i sprzedać je nowym użytkownikom, bo całkowita suma posiadanych bitcoinów będzie wynosiła 400 000 sztuk, a 100 000 sztuk (20%) wystarczy na zachowanie płynności. W ten sposób giełda, z niczego, wykreowała 300 000 bitcoinów. Żebyśmy się zrozumieli. To nie są prawdziwe bitcoiny obecne na blockchainie i transferowalne na portfel prywatny. To sztucznie wykreowane w zapisach giełdy bitcoiny przechowywane przez inwestorów trzymających środki na giełdach myślących, że posiadają prawdziwego bitcoina. A co jeśli wystarczy 5% a nie 20?  W najgorszym wypadku, przy zbyt niskiej założonej rezerwie, giełda może zdumpować jakiś altcoin wprowadzając również jego w system rezerwy cząstkowej i pozyskać tym samym środki na ponadprzeciętne zapotrzebowanie na wypłaty. Bo system rezerwy cząstkowej dotyczyć może każdej kryptowaluty.

To nasuwa pytanie - Dlaczego Mt-gox ogłosił hack po straceniu części środków. Nie mogli siedzieć cicho, przejść na system rezerwy cząstkowej, funkcjonować dalej i po tylu latach z prowizji pokryć stratę? Może już funkcjonowali na systemie rezerwy cząstkowej? A może nigdy nie byli zhakowani, tylko za bardzo obniżyli rezerwę obowiązkową i przerosła ich zmienność zapotrzebowania i musieli skłamać by nie ujawnić prawdy https://en.wikipedia.org/wiki/Mt._Gox ? - stąd tajemniczo odnalezione część środków

Jak walczyć z nieuczciwymi giełdami i kreacją bitcoina?

Po tym, jak zdałem sobie sprawę z tego, że bitcoin może być dowolnie kreowany poza blockchainem zacząłem szukać sposobu walki z tym zjawiskiem. Znalazłem inicjatywę "proof of keys", która zachęca społeczność kryptowalut do wypłacania wszystkich środków z giełd 3 stycznia każdego roku by sprawdzić, czy giełda posiada nasze coiny (czy nie została zhakowana lub czy nie funkcjonuje na systemie rezerw cząstkowych). Uważam, że jest to najważniejsza inicjatywa w krypto i jedyni realny sposób by mieć pewność, że wciąż istnieje tylko 20 mln bitcoinów a nie 200 mln (20 mln prawdziwych na blockchainie i 180 mln sztucznych wykreowanych na giełdach). Kolejnym, mniej realnym, sposobem jest wymuszenie na giełdach prowadzenia otwartego zapisu stanu posiadania wszystkich użytkowników. Umożliwi to sprawdzenie, czy suma wszystkich bitcoinów na kontach użytkowników jest zbliżona do ilości bitcoinów na hot i cold walletach. Uważam, że każdy powinien mieć świadomość tego, że przechowywanie bitcoinów na giełdach nie tylko jest niebezpieczne (ryzyko zhakowania) ale również zwiększa pulę bitcoinów dostępnych do zdumpowania przez giełdy. Przechowywanie bitcoina na giełdach powoduje zaniżanie jego ceny oraz niszczy jednen z podstawych powodów jego funkcjonowania.

Ps. Jest to przetłumaczony wątek (https://bitcointalksearch.org/topic/money-creation-system-is-bitcoin-creation-resistant-5094088) mojego autorstwa. Postanowiłem wspierać polski kanał i wklejać tutaj wszystkie swoje tematy przetłumaczone na nasz język - do czego zachęcam również was Smiley.


Jump to: