ad3. Arbitraż automatyczny - Dodam tylko, że moim zdaniem uczenie maszynowe jest zbędne. Ciężko znaleźć zastosowania dla uczenia maszynowego w czymś tak prostym jak:
1- zapytaj o cenę tokena X na giełdzie A
2- zapytaj o cenę tokena X na giełdzie B
3- policz spread
4- jeśli spread jest większy niż prowizja to wykonaj transakcję
Gdzie tu miejsce na AI? Oczywiście da sie przekombinowywać, ale w początkowej fazie na pewno da się obyć bez tego.
I też nie trzeba być ekspertem w programowaniu. Ja hobbystycznie poznawałem c++, html, js, css ale głównie podstawy. A potem zobaczyłem okazję na rynku, odpaliłem
kurs pythona (język z którym nie miałem do czynienia nigdy) i napisałem swój pierwszy program w nowym języku, który drugiego dnia odpaliłem i od razu zaczął zarabiać pierwsze pieniądze. Potem jeszcze miesiącami go usprawniałem, bo się wywalał, popełniał błędy itp. ale motywację miałem ogromną, bo on jak był online to zarabiał a każdy update sprawiał, że zarabiał coraz więcej i stabilniej. Tylko u mnie to nie był arbitraż tylko market maker.
ad2. Arbitraż trójkątny - kiepsko opisali. Dodam więc, że nazwa pochodzi od tego, że w przeciwieństwie do zwykłego arbitrażu (kupno na giełdzie A, sprzedaż na B), wymaga minimum 3 transakcji. Działa na tej zasadzie - przykład:
kurs BTC/USDT - 10 000$
Kurs ETH/USDT - 1000$
kurs ETH/BTC - 0.1000 BTC
I teraz wyobraźmy sobie scenariusz, że nikt nie wykonuje transakcji na ETH/USDT i na ETH/BTC i kursy tam zostają bez zmian podczas gdy na BTC/USDT ktoś kupił 10k BTC PKC zrobił pompę o 5%.
kurs BTC/USDT - 10 500$
Kurs ETH/USDT - 1000$
kurs ETH/BTC - 0.1000 BTC
Ale tu sie robi kwas. bo ETH dalej jest warte 1000$ ale z drugiej strony można je sprzedać do BTC i dostać 0.1BTC na parze ETH/BTC a następnie BTC do USDT na parze BTC/USDT i mieć 1050$. Dokładnie 5% więcej. I właśnie arbitrażyści od arbitraży trójkątnych zarabiają na takich różnicach sprowadzając je do zera. Zaczynają i kończą zawsze na tym samym tokenie, nie muszą hodlować shitcoinów, nie muszą mieć kasy na wielu giełdach. Bardzo wygodny rodzaj arbitrażu. Ważny do znania i rozumienia, bo odpowiada też na pytanie czemu alty często idą za bitcoinem. W opisanym przypadku nikt nie kupował eth a mimo wszystko jego cena idzie w górę razem z ceną bitcoina na tyle na ile jest płynnosci w arkuszach zleceń na parze ETH/BTC.