Kilka godzin temu na reddicie pojawił się dość smutny wątek. Jeden z użytkowników opublikował wpis, w którym opowiada historię, jak stracił wszystkie swoje kryptowaluty podczas wczorajszego impulsu ceny BTC do 9000$. Wspomniał także o tym, że myśli o samobójstwie. Reddit wrze od empatycznych komentarzy na ten temat tyle tylko, że… to smutne ale prawdziwe. Skoro jednak ten człowiek zdecydował się opowiedzieć swoją historię, potraktujmy ją jako przyczynek do dyskusji.
No właśnie to jest coś o czym niestety się nie mówi, a sprawa jest na prawdę poważna..
Wystarczy założyć, że: ~90% grających na giełdzie statystycznie traci, a 5% populacji dotyka depresja, a w tej chorobie przykre doświadczenia raczej nie pomagają, więc co najmniej w co 20 przypadku spekulacja przyczynia się do znaczącego pogorszenia stanu psychicznego inwestora...
Czy wiecie, jaki kolor ma 80% rocznych świec w całej historii Bitcoina? Zgadliście – zielony! Patrząc z tej perspektywy mamy hossę od początku istnienia BTC
No właśnie, a po hossie musi w końcu przyjść bessa :/ Zresztą w zasadzie nawet śródroczne dotychczasowe spadki miały raczej charakter korekty wzrostów niż zmiany trendu