P.S. A takie pytanie co mnie nęka...
Aktualnie jak widać wentylatory wieją spod okna na maszyny, które ciepłe powietrze oddają w stronę centrum pokoju i drzwi... A co jakby to ustawić odwrotnie? Tj, maszynki obrócić o 180st a wentylatory skierować od centrum pokoju na maszynki a ciepło z kart będzie nadmuchiwane na uchylone okno ?? (może jakiś wiatrak zasysający dodać przy oknie żeby wywalał powietrze?? Wiem trochę od strony fizyki (cyrkulacja ciepłego/chłodnego powietrza...) nie pasuje ... ale i tak skacze mi po głowie ten pomysł ... kwestia dobrego wdrożenia efektywnego... (+ewentualnie taka wentylacja np: http://allegro.pl/klimatyzator-clatronic-cl-3134-i3878278328.html na środku pokoju działająca (skierowana na maszynki ...) Co wy na to? Czy już lecę za daleko z tym kombinowaniem? o.O
Niższe temperatyry będą przy takim ustawieniu jak masz teraz czyli zimne powietrze dmucha na karty a ciepłe idzie w stronę mieszkania. Jak chczesz żeby to działalo tak jak jest to po 1 zadaj sobie pytanie o ile chcesz obniżyć temperaturę.
1. Standardowa wentylacja z nawiewem powietrza z zewnątrz lub z chłodniejszej części domu (piwnica, garaż) i wyciągiem podłączonym do okna lub komina wentylacyjnego. Skoro nie możesz nic montować w oknie tego pokoju to może masz inny pokój z oknem po 2 stronie bloku.
2. Klimatyzator ustawiony przy oknie, pobierający powietrze z zewnątrz i wiejący przez karty w stronę mieszkania (lub odwrotnie). Wada tego jest taka, że wzrośnie rachunek za prąd no i sam klimatyzator kosztuje.
3. Chłodzenie wodne ale wtedy trzeba kupić bloki na każdą z kart, to wyjdzie drożej niż zakup klimatyzatora. Zaleta jest taka że nie pobiera to za wiele prądu i zmniejszy hałas.
Musisz jakoś odprowadzić ciepło z tego pokoju bo teraz masz tam saunę.
No i ostatnia sprawa jakie temparatury są w tym mieszkaniu w lecie - jak masz przykładowo jasne mieszkanie z oknami na południe to będzie bardzo ciężko to schłodzić.