Topic: Jak kupić bitcoin za gotówkę (Read 391 times)

Promocje w Belgii zawsze były marne jeżeli były, bo zazwyczaj właśnie w Belgii było najwyższe fee...

bo sama promocja działa moim zdaniem tak, że gdzieś jest taniej, a gdzieś drożej po prostu

Jakaś średnia ta promocja, bo wedle ich strony jest teraz:


Szybkie guglanie co to ten cały VASP daje https://www.fsma.be/en/list/register-providers-exchange-services-between-virtual-and-fiat-currencies
I uwaga, wygląda na to że w Belgii zarejestrowanych jest wstępnie (było wedle stanu na poprzedni rok) dwóch operatorów:

Bit4you
Public limited company
Avenue Louise 489
1050 Ixelles

Wirtualna Planeta
SARL
Targowa 14
86-050 Solex Kujawski

Właśnie dostałem DM od admina oficjalnej grupy Shitcoinsclub na Telegramie, ze zamykają Bitomaty w Belgii



Tak jak pisałem wcześniej ogólnie Bitomaty w Belgii miały zawsze mało gotówki a po wprowadzeniu KYC nie było juz sensu ich używać, szczególnie że opłata zawsze była dość wysoka, a promocje zdarzały się sporadycznie.

Chyba jak ktoś właśnie nie jest programistą-paranoikiem, nie ma nic do ukrycia a jedynie chce ominąć KYC (wiadomo, nikt nie lubi dzielić się wrażliwymi danymi z firmami), to rozsądnym poziomem wygody i anonimowości jest po prostu użycie bitomatów (nie jest to 100% anonimowość). Przychodzisz z gotówką, wychodzisz z portfelem krypto nabitym bitcoinami. Jak dobry bitomat, to jedyny ślad jaki zostawiasz po sobie to nagranie z kamery przy bitomacie.

Kupowanie kartą bankową monero powoduje, że już zostawiasz wszystkie swoje dane firmie, która tą transakcję obsłużyła. Dodatkowo nie spotkałem się, by ktoś obsługiwał przelewy bez wymogu KYC na kliencie.

To ma sens, bedzie bezpieczniej?:
1. Kupic karta bankowa monero
2. monero wymienic na inne krypto - ale jak najbezpieczniej ?
3. Wymieniac na gotowke rowniez przez monero ?

Ale na oficjalnej stronie monero ostrzegaja o prawdopodobnej inwigilacji.
Duzo pytan, jak szukam to ciagle jest ryzyko zeksponowania na hakerow lub inwigilatorow.
Czesto jak doradzaja to juz poziom dla programisty paranoika.

Masz zupełną rację Tytanowy, przez KYC spadła w Belgii ilość klientów o 95%

Mam kilka Bitomatów w okolicy i znam właścicieli tych sklepików gdzie stoją maszyny, jestem tez na grupie Shitcoinsclub, a co najmniej byłem kiedy jeszcze nie było wymogu KYC

Z moich rozmów z właścicielami sklepów wynika że od momentu wprowadzenia KYC ruch przy Bitomatach zdechł zupełnie, ale to nic dziwnego, bo w Belgii fee było zazwyczaj najwyższe, bez weryfikacji miało to jeszcze sens, teraz lepiej wymienic przy uzyciu LocalMonero bo fee w zależności od wieloksci wymiany 3 do 5%

jeżeli KYC to nie jest problem wtedy wystarczy uzyć Binance czy innej giełdy, nie widze zastosowania dla Bitomatów z KYC tak na prawde, jasne kiedy crypto bedzie powszechne, a ATMy będą obługiwały wszystkie łańcuchy i większosc krypto wtedy oczywiscie siłą rzeczy powinien być na to jakis rynek, ale w czasach elektronicznej kasy...

sam juz nie wiem, pewnie będziemy musieli poczekać jak zawsze, żeby się przekonać na 100%

A może przez smog ludzie nie mogli znaleźć drogi?

U mnie w mieście jest już z 8-10 bitomatów. Na pewno 3 ma flyingatom i 3 ma shitcoinsclub. Nowy otworzony może z miesiąc temu.
Zainteresowanie może spadać ale to i do bitomatów i do kantorów przez regulacje i wymogi KYC. Raczej nie jednego kosztem drugiego.

Zgadzam się! U mnie w mieście w Silesia City Center był kiedyś bitomat i z niewiadomych przyczyn znikł, więc jestem ciekaw czy nie było zainteresowania, bo ludzie wolą kantory czy jak to wygląda od tej drugiej strony.

Jeśli kogoś interesują jakie rośliny przy ogrodzeniu się sprawdzą to polecam.

To prawda, że coś dużo tutaj Cashify, a co do sporu bitomaty czy kantory to może niech sobie każdy sam wybierze co mu wygodniejsze i dyskusja zakończona.

Coś mi się wydaje, że mamy tu do czynienia z reklamą Cashify niż z prawdziwymi wypowiedziami użytkowników. Ja mam podobne doświadczenie jak Ty, a to inne firmy w innym państwie, więc daje to obraz mniej więcej całej branży bitomatów. Dziesiątki razy używałem, może z 2-3 razy musiałem kontaktować się z supportem, ale było to na szczycie bańki 2021 i nikt wtedy nie działał dobrze. Nawet binance przepraszało za słaby support mówiąc, że nie da się nagle z dnia na dzień zeskalować załogi x10 podczas gdy rynek zalewa fala świerzaków, na szczycie bańki, z mizerną wiedzą co robią.

Proszę wytłumacz jak się przejechałeś i ile wyciągnąłeś, nie wiedziałem że można nimi (na nich) jeździć?

a tak na poważnie, jakie problemy miałeś tyle razy?

osobiście używałem ich wielokrotnie i problemy jak już się pojawiały, to bardzo sporadycznie, zazwyczaj przez zapchanie łańcucha lub problemy z połączeniem internetowym, dokładnie musiałem prosić o pomoc tylko 2 razy a korzystałem co najmniej kilkadziesiąt.

ale nie można nazwać tego problemem, wystarczyło napisać ticket, podać TX i albo odsyłali transakcję do portfela, albo dostawałem kod do wykorzystania w dowolnej maszynie, trwało to max 2 dni w weekend, normalnie pare godzin w tygodniu, wiec myślę, że to bardzo dobra obsługa klienta, na giełdach, jak Poloniex czeka sie na support dniami.

Jak ktoś jest fanem bitomatów to nikt nikomu nie broni. Ja też osobiście wolę kantory. W każdym dużym mieście znajdzie się ktoś z trójki FlyingAtom, Cashify, wymienbticoina.pl. To prawda co kolega napisał, że można się ziomować z ludźmi. Ja zawsze w Łodzi chętnie kawkę wypije z Kubą z Łodzi z Sienkiewicza i pogadamy kiedy to przyjdzie hossa

Ja na bitomatach też się przejechałem milion razy. Sam korzystam z kantorów. Najczęściej Cashify, bo są w wielu miastach a często podróżuję. W 3 oddziałach nawet zakumplowałem się chłopakami Nigdy nie było problemów czy z dostępnością gotówki, czy nawet walutą za jaką kupuję   Kursy też dobre! Pozdro BTCBTCBTC

Jak hajs, który potrzebujesz na za 3 godziny masz w krypto, to zdecydowanie fakt, że ci go wciął bitomat jest twoim najmniejszym problemem. W krypto trzymamy nadwyżki finansowe, które jesteśmy w stanie stracić. A nie oszczędności życia i płynność dnia codziennego.

Bitomat ci nie wbije kosy przy wypłacaniu 5000zł+. To się liczy dla racjonalnego człowieka a nie fakt, że nie mam kasy z krypto na za 3 godziny. Nawet z 0 w portfelu w tym wypadku bierzesz bociana, pierwsza pożyczka gratis i spłacasz po 3 dniach.

Tylko jak ci się bitomat zatnie to oczywiście hajs odzyskasz po jakiś 3 dniach. Tylko co w momencie jak go potrzebuje na za 3 godziny? Więc super, że sam jesteś człowiekiem urodzonym po 3145 roku, ale kolega w kwesti człowiek > maszyna ma wiele racji.

https://bitcoinomat.pl/

Jak na początku pierwsze bitomaty były stawiane w Polsce (2014 r.) to była dyskusja czy powinno się je nazywać bitomatami czy bitcoinomatami, bo niektórym jeszcze kojarzyły się źle z upadłą polską giełdą (bitomat.pl), która upadła w 2011 r. Teraz przyjął się prostszy termin.

Ale też od niektórych osób słyszałem, że wolą 'człowieka niż maszynę' itp. teksty, obawa przed stratą pieniędzy, że człowiek nie może ich oszukać lub się pomylić...


Za 1000 zł to nie, ale ryzyko jest oczywiście większe. Choć w czasach świetności localbitcoins, gdy nie było wymogu KYC i nie ograniczali opcji wymian gotówkowych, nie było problemem znaleźć ludzi z wieloma pozytywnymi komentarzami i dużym potwierdzonym obrotem do takich transakcji, z niedużą prowizja względem giełdy, przynajmniej w średnich i większych oraz turystycznych miastach na świecie. 

niestety jedyna alternatywa poza granicami polski sa właśnie takie targi P2P co jest cholernie niebezpieczne
samo spotkanie w publicznym miejscu i żąglowanie całymi plikami banknotów jest bardzo ryzykowne, a trzeba sprawdzic kazdy banknot z osobna, teraz fałszywki sa tak dobre i tanie, łatwo dostepne, ze bez pisaka czy skanera ciężko je "wymacać", oczywiście nikt nie chce kupować jakichś małych ilości P2P, zeby sie to opłacało, więc jest tych banknotów zawsze kilka ładnych sztuk do sprawdzenia.

jeżeli dorzucimy do tego wszystkie zagrozenia: fałszywe pieniądze, napad, osoby postronne, kamery i ogólnie prawo, to Bitomaty były dobrą alternatywą i powinni je pozostawić dopóki nie zaproponują jakiegoś innego rozwiązania, które powinno być przetestowane i działać, zanim podjęte zostaną tak drastyczne decyzje

jak wiemy w Belgii i Włoszech pełne KYC weszło dosłownie z dnia na dzień, gdzie prawnicy z Flying Atom byli święcie przekonani, ze jest to prawnie nie możliwe, wiele razy pisali o tym na grupach społecznościowych. Sam słyszałem w radiu informacje o tym że będą wprowadzone obostrzenia dla crypto, próbowałem potwierdzić i usłyszałem, ze na pewno będzie to wcześniej jasno powiedziane i dany jakiś ustawowy czas na wprowadzenie zmian, miesiace a juz na pewno tygodnie

dwa dni później wprowadzono pełne KYC a Flying Atom dowiedział sie o tym z telewizji, następnego dnia musieli wyłaczyć Bitomaty w Belgii, pokazywał się duży czerwony ekran z info "żeby korzystać z Bitomatu obowiązkowe pełne KYC"

Potwierdzam. Tylko wina zwykle była w braku hajsu w bitomacie. Da się sprawdzić ile w nich jest, ale stan aktualizuje się co 30 min a ja miałem 2x taką sytuację, że ktoś w tym czasie zdążył opróżnić cały bitomat od pełnego do stanu 0. Teraz to się praktycznie nie zdarza, bo limit 1k euro powoduje, że ludzie stoją pod bitomatem i wypłacają po 4000zł a nie biorą 55 000 na raz.


Chyba wolałbym wpaść na wakacje do Polski/Hiszpani niż spotkać się z przypadkową osobą P2P na wymianę większych ilości. Ludzie potrafią się zabijać za 1000zł.

jezeli chodzi o Bitomaty firmy Flying Atom korzystałem wiele razy za granicami Polski. kilka razy maszyna sie zacieła, jak to mówisz, czy były problemy z transakcją i zawsze bez problemu odzyskałem swoje srodki pisząc maila do obsługi klienta z TX transakcji, maksymalnie trwało 3 dni w weekend, normalnie kilka-48 godzin max

Cieszcie się i uzywajcie póki mozna - w całej EURO unii juz jest pełne KYC, pozostała jeszcze tylko Polska i Hiszpania chyba, ale juz słyszałem ze ci drudzy wprowadzili limity wiec juz sie za to biorą

a doceniamy dopiero jak braknie - czego moge byc najlepszym przykładem

jedyna alternatywa dzisiaj w krajach EURO to LocalMonero i ryzykowne targi gotówkowe P2P

dla tego ja wolę handlowac z maszyna niz człowiekiem, nie da lewych banknotów, albo nie wyjmie noża czy pistoletu, te Bitomaty, to na prawdę dobre rozwiązanie (było)

Po pierwsze to bitomaty a nie bitcoinomaty a po drugie to troszkę brzmisz jakbyś się urodził przed 1950.

Każdy z tych bitmatów to nie są randomowo rozrzucone maszyny, które do nikogo nie należą. Można sprawdzić firmę, zadzwonić do supportu, wypytać o wszystko co cię ciekawi a potem używać. Ja tam wolę bitomaty głównie przez anonimowość. Korzystałem kilka razy z biur i zawsze trzeba było zadzownić by się umówić, bo nie mają wystarczającej gotówki na zawołanie (ujawniony nr telefonu), potem pokwitować odbiór podpisem, często podać podstawowe dane (niby pro forma).