Topic: Jak zmienić wygląd Bitcointalk na ciemny (Dark Theme)? (Read 278 times)

Już od dawna bardzo znanym i sprawdzonym modelem bizneseowym są darmowe serwisy, różnego rodzaju, które dostarczają nam niezwykły produkt zupełnie za darmo, a czerpią zyski z reklamy, kopania danych, affiliate marketingu i wielu innych możliwości zarobkowania.

Jest też jeszcze i na szczęście było już kilku altruistów, którzy oddali niesamowite produkty ludziom do darmowego użytku, chociaż mogliby zarobić na tym niezłą kasę i chwała im za to.
Tutaj najbardziej kontrowersyjnym przykładem będzie Paul Le Roux, który oddał w użytkowanie dla mas swój pierwszy na świecie, open sorce program szyfrujący dla dysków Windows E4M, który tworzył przez lata i miał na niego oferty kupna. https://en.wikipedia.org/wiki/E4M Co dziwne był wtedy bez grosza, a czemu dziwne? Jeżeli pytasz, to pewnie nie znasz jego historii.

Paul Le Roux uważany jest za cichego Satoshiego Nakamoto, a jego nazwisko przewija się w sprawie sądowej Tulip Trust przeciwko C.Wright.

Jeżeli ktoś nie zna Paula La Roux, to wystarczy powiedzieć, że ja osobiście nie znam drugiej takiej historii. Przez 15 lat szukały go chyba wszystkie agencje wywiadowcze na świecie.
Dzięki swoim umiejętnościom bycia nie widzialnym, stworzył wielomiliardową, międzynarodową siatkę przestępczą. Oskarżony o zlecenie kilku zabójstw, tworzenie milicji w Afryce, sprzedaży ton narkotyków, podrobionych leków bez recepty i masę innych bardzo poważnych przestępstw, jak handel bronią z terrorystami, lub dostarczania im instrukcji tworzenia bomb, min, broni chemicznej, a to tylko początek  . Nawet ostatnio w filmie "na faktach" (nie pamiętam tytułu), o hackowaniu programów sterujących pomp w rafineriach w celu wywołania krachów giełdowych, była wykorzystana osoba Le Roux, jako odniesienie do faktów. Pokazany był grubas za komputerem, który, jak magik może wywołać światowy kryzys kilkoma kliknięciami, a narracja, historia i wiele innych podobieństw, wskazywały właśnie na Le Roux.

Tutaj artykół o nim, zapraszam do ciekawej lektury: https://news.bitcoin.com/satoshi-nakamoto-could-be-criminal-mastermind-paul-le-roux/

Jest taka gielda  Alcor exchange. Nie pobiera ona żadnych  fee - autor pytany o to w jaki sposob w takim razie
na niej zarabia odpowiedzial, ze ta gielda to dla niego forma reklamy jego uslug programistycznych i dzieki niej zdobywa nowe zlecenia. Więc byc moze podobnie jest w przypadku powyzszym?:p

Wydaje mi się, że dla zdobycie rozpoznawalności, budowania konta i robienia dalszej "kariery" jako moderator, menedżer kampanii lub chociaż zwykły partycypant sygnaturki.

Ale zgodzę się, że nie wszystko tworzy się z myślą o pieniądzach lub tylko zarobku. Na pewno są tacy ludzie, którzy zrobią coś tylko bo tak chcą lub nawet dla dobra ogółu.

W tym przypadku może to być właśnie ta wtyczka, biorąc pod uwagę, że to Bitcointalk member i mógł zrobić ja dla siebie.

Twórca nie jest do końca taki nieznany. Oczywiście, jest użytkownikiem bitcointalka, a sam dodatek ma swój własny temat. Kod jest otwarty i każdy może go przejrzeć na GitHubie. Temat ma już trzy strony i prawie 2 tygodnie, więc podejrzewam, że ktoś już sprawdził kod.


Pozwól mi zadać inne pytanie. Dlaczego na bitcointalku pojawiały się duże poradniki (przykład) przed wprowadzeniem meritów? Nawet gdyby chodziło o kampanię, to duży temat nadal byłby liczony jako 1 post.

Bardzo fajna ta wtyczka i nawet ma trochę więcej funkcji niż omawiany w temacie Stylish ale...

Dochodzimy do momentu kiedy trzeba ściągnąć wtyczkę od zupełnie nieznanego twórcy, więc powstaje pytanie jak ją sprawdzić i czy aby na pewno jest bezpieczna?

Jak wszyscy wiemy, Stylish przez długi czas przesyłał bez wiedzy użytkowników dane i dopiero jak ktoś dokładniej sprawdził kod wtyczki, dodano możliwości wypisania się z przesyłania danych. Ja o tym pisałem i jeżeli ktoś czytał, to wie, że i tak nie tak łatwo było się w stu procentach wypisać, bo ustawienia były tak ukryte, że trzeba było o nich wiedzieć, żeby je znaleźć.

Powinna na Google store oprócz komentarzy być jakaś możliwość sprawdzenia (dogłębnie) wszystkich wtyczek. Ja osobiście jestem chory, jak mam jakąś zainstalować po tych wszystkich złośliwych wtyczkach, których było od groma w ostatnich latach, szczególnie do hakowania portfeli kryptowalut lub ich kopania.

Zawsze mnie zastanawia po co autor wyprodukował daną wtyczkę i jak ma zamiar na niej zarobić? Żeby chociaż wróciło mu się za czas, który poświęcił, a w tej wtyczce nie widzę żadnej możliwości monetyzacji.

Stylish chociaż handlował danymi przeglądania i byłem raczej spokojny o tą wtyczkę  .

Dla odmiany pojadę off-topem do waszego off-topu pisząc na temat OP

Od tygodnia dostępny jest bitcointalk extension
Obsługuje 5 motywów - 3 dark, 1 light i 1 green.
Dodatkowo takie bajery jak chowanie sygnaturek i awatarów, suma meritów pod postem i wiele innych. Chłopak bardzo ambitnie w ciągu tygodnia wydał już 2 aktualizacje dodając to, co mu proponują użytkownicy w temacie.


Produkt udało mu się nawet wrzucić do - Chrome Webstore: https://chrome.google.com/webstore/detail/bitcointalk-script/ebkdbmfcjnnpoplaphlokgpehbddamcn



Link do tematu

Nie da się usunąć konta. Póki forum nie będzie przerzucone na epochtalk, to zostaje jak jest. Przy obecnym tempie nie zanosi się na zmiany. 

Jak zniknie klasyczny theme to usuwam konto Dla mnie BitcoinTalk musi być szaro-niebieski

Wspomniałem już, że jeśli korzystasz z programu Stylish, wyłącz gromadzenie danych po pierwszym pobraniu w menu instalacyjnym (pojawi się okienko), ale odkryłem, że jest jeszcze więcej ustawień na karcie ustawień rozszerzenia. Zrobiłem zrzut z ekranu, aby wszystko było jasne. Usuń zaznaczenie tych dwóch ustawień, aby całkowicie zatrzymać udostępnianie adresów URL.

Na ich githubie są linki do tej wtyczki na chrome i operę: https://github.com/openstyles/stylus#releases

Tak samo na ich stronie w prawym górnym rogu: https://add0n.com/stylus.html

Ja czytałem, że jest tylko na Firefoxa i właśnie nazywa się Stylus.

Może z biegiem czasu zrobili też wtyczkę na Google nie sprawdzałem, z którego roku to był artykuł a mógł być stary.

Link w opisie wtyczki na Google jest do Githuba Stylusa czyli wygląda, że to jest oryginał ale taki link chyba każdy może dodać.

Przestałem ufać tym wtyczkom zupełnie.

Huh? Na Chrome i Operze też jest:

Chrome - https://chrome.google.com/webstore/detail/stylus/clngdbkpkpeebahjckkjfobafhncgmne

Opera (instrukcja jak chce się mieć najnowszą wersję) - https://github.com/openstyles/stylus/wiki/Opera,-Outdated-Stylus

Tak właśnie też zmieniłem na Stylus po dłuższym przestudiowaniu tematu.

Jak będę miał chwilę to może rozbuduję ten wątek jeszcze o opinię na temat Stylusa z dokładnym opisemtakjak w przypadku Stylish.

Niestety jest tylko na Firefoxa, więc użytkownicy przeglądarki Google sami muszą zdecydować.

Jest jeszcze fork stylisha, stylus: https://github.com/openstyles/stylus Bez żadnego szpiegowania.

Jest też częściej aktualizowany, np. na Firefoxa ostatni update wyszedł prawie rok temu w przypadku stylish.

O tym kodzie to nie słyszałem ale zanim ją ściągnąłem, to oczywiście najpierw sprawdziłemi.

Historia wygląda tak, że w 2017 wtyczka była zbanowana z przeglądarek za łamanie praw do prywatności.

Jak widzisz napisałem


To praktycznie sumuje wszystko co znalazłem w internecie o tej wtyczce.

Po 2017 Stylish został kupiony i zmienili wszystko co powodowało problemy i teraz na smaym początku możesz wybrać czy chcesz dzielić się linkami.

Tu jest artykuł, w któryn są wszystkie dokładne wiadomości.
https://www.ghacks.net/2018/08/17/stylish-add-on-returns/

Tutaj dodam, że wewnątrz wtyczki są dalsze ustawienia i tam można wyłączyć kompletnie wszystko (co możliwe) i radzę to zrobić.
Wtyczka i tak działa bardzo dobrze nie znalazłem nic w internecie o złośliwych tłach albo wirusach. Nie wiem, może to plotki?
Może były problemy z prywatnością a już za jakiś czas ludzie zrobili hakerów, itd. Chociaż jak o tym myślę i jest mozliwość wrzucania własnych tematów tła, to prawdopodobieństwo jest bardzo duże, że takie coś miało miejsce.

Tutaj kolejny artykuł:
https://security.stackexchange.com/questions/199218/is-stylish-safe-to-use-again

Fajnie jak byś znalazł gdzieś ten artykuł o tym wirsusie w jednym ze stylów tła @Adamvp.

Ja mam Stylish na takim laptopie, którego używam do internetu (tylko) i nie ma na nim nic ważnego ale wtyczka działa inaczej i może by być zagrożeniem, gdyby ktoś podrobił stronę bankową lub tylko zmienił.

Jeszcze raz nic takiego nie znalazłem a wtyczkę aktualnie uzywają miliony ludzi i raczej byśmy wiedzieli gdyby coś się działo ale zawsze lepiej dmuchać na zimne.

Tylko taka mała wredna uwaga o Stylish : jakiś czas temu czytałem, że w jednym ze styli hakerzy ukryli złośliwy kod - ja akurat nie korzystam z tej wtyczki, więc nie wgłębiałem się w temat - jednakże osobom, które korzystają polecałbym zachować ostrożność - szczególnie przy korzystaniu z niezweryfikowanych stylów (styli? uops  )

Jest jeszcze https://darkreader.org/, wtyczka potrafi na bieżąco generować ciemniejsze strony, można też zmieniać jasność, kontrast, czcionkę, itp.

Właśnie znalazłem jak w bardzo prosty sposób, zmienić wygląd Bitcointalk na ciemny, tkzw. "Dark Theme".

Już od dłuższego czasu szukałem, jak to zrobić i nawet znalazłem kilka tutoriali ale zawsze wymagane były jakieś skrypty i dość zaawansowana wiedza, oraz dodatkowe programy.

Aż tu dzisiaj przypadkowo natrafiłem w jednym z tych wątków o Dark Theme, na post o pewnej wtyczce, która nazywa się STYLISH.

Dosłownie jednym kliknięciem, zmieniamy wygląd każdej strony, a do wyboru są przeróżne tematy tła.

Jak sami widzicie Bitcointalk wygląda o wiele lepiej i czyta się lepiej. Co więcej, podczas pisania tekst jest  żółty, co bardzo ułatwia samo pisanie, a także nie męczy oczu.



Oto jak wygląda zestawienie postów, jest o wiele bardziej przejrzyste i dużo lepiej się czyta.



Na powyższym screenie widzicie jak wygląda pisanie nowego lub edytowanie starego posta. Te żółte litery, są o wiele bardziej widoczne i nie męczą wzroku, po kilku godzinach czytania. A poniiżej screen z wątku. Moim zdaniem posty są lepiej widoczne. Dodatkowo jest kilka rodzaji ciemnego tła i można wybrać, najbardziej dla nas odpowiedni.



STYLISH wtyczka do Chrome jest po prostu świetna i bardzo łatwa w użyciu.

Wewnątrz jest już tak wiele motywów, że nie ma potrzeby na dzielenie się wszystkimi adresami URL, jakie są przez nas przeglądane i dlatego w głównych ustawieniach, zaraz po pierwszym pobraniu, należy odznaczyć tą funkcję.

Odznacz to pole po zainstalowaniu i uruchomieniu po raz pierwszy!!! Nie traćcie prywatności, jeśli nie ma takiej potrzeby.

Próbowałem obu ustawień i prawie nie ma żadnej różnicy. Jest to tylko haczyk, który daje twórcom więcej możliwości, aby mogli zarabiać na tej wtyczce.

Tematy są takie same i jest ich bardzo dużo, myślę nawet, że mniejszy wybór jest lepszy. Jeśli jest zbyt wiele motywów, przewijam zbyt długo i nie mogę wybrać. Myślałem, że warto to dodać.

Na koniec, jeszcze raz rzut oka na wygląd naszego lokala, kiedy jest zmieniony na ciemny kolor. Moim zdaniem, jest o wiele bardziej przejrzysty i nie męczy wzroku. Chyba zaczynam się powtarzać, czyli czas kończyć  .

---

AKTUALIZACJA 13.06.1976

Wspomniałem już, że jeśli korzystasz z programu Stylish, wyłącz gromadzenie danych po pierwszym pobraniu w menu instalacyjnym (pojawi się okienko), ale odkryłem, że jest jeszcze więcej ustawień na karcie ustawień rozszerzenia. Zrobiłem ekran, aby wszystko było jasne. Usuń zaznaczenie tych dwóch ustawień, aby całkowicie zatrzymać udostępnianie adresów URL.

---

STYLISH.

- Firefox;
- Chrome;
- Android.