Pages:
Author

Topic: Kampania AirDrops lub Bounty.... Jak to wygląda z drugiej strony? (Read 339 times)

hero member
Activity: 1246
Merit: 708
Ja tam nie mam szczęścia do żadnego z w/w. Nie wiem, może to kwestia rozkładu moich postów względem for, może za mało się staram (i raczej piszę w wątkach które mnie interesują niż kreuje nowy "kontent") ale nie udało mi sie zdobyć uznania managera, chociaż widziałem przypadki kiedy szedł ludziom "na rękę' ;-)
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
Gdzieś widziałem wątek, gdzie było to wyjaśnione. A mianowicie ludzie ci są z polecenia firm, które reklamuje...

Wszystko rozumiem, ale są jakieś granice. Jeżeli reklamujesz skamerskie ICO możesz mieć kłopoty. Tak samo kiedy prowadzisz bounty a klienci sami chcą wybierać partycypantów w kampanii.
Nie ma problemu, kiedy są to jakieś normalne konta, ale tu akurat sami z czerwonym trustem i co tu dużo mówić, nie za wysokich lotów posterzy.

Są jakieś granice i jeżeli klienci chcą mieć takich słabych uczestników w bounty i tyko ich, to po co im taki dobry manager?
Sami wybierają byle kogo (bo gra na ich stronie i dużo zostawia), to niech sami też prowadzą kampanie. Tak myślę.
Dobrego menedżera bierze się po to, aby wybierał najlepszych z możliwych kandydatów, dbał o wysoką jakość postów i samej kampanii (oraz strony finansowej oczywiście).

Jakoś pomimo tych wszystkich wyjaśnień, niektóre kampanie Yahoo są DZIWNE.
Szkoda bo Yahoo ma duży potencjał i fajnie by było gdyby nabór do kampanii był uczciwy, w pełni transparentny i według jasnych zasad.
Wtedy każdy ma równe szanse, aby skorzystać a wszystkie zasady sa jasne.
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Gdzieś widziałem wątek, gdzie było to wyjaśnione. A mianowicie ludzie ci są z polecenia firm, które reklamuje. Czyli np windice proponuje mu prowadzenie kampanii i zaklepują sobie 5 miejsc dla siebie. Osobiście brałem udział w jednej jego kampanii i bardzo miło wspominam. Co do wyboru nowych ludzi, to zauważyłem, że nigdy nie bierze wyższych rang na niższe stanowiska oraz faktycznie nieraz wybierani są kandydaci średniej klasy mimo, iż zgłosili się również ludzi zarabiający meryty regularnie.
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
...Jeśli chodzi o to to mam jedną a właściwie dwie odpowiedzi zawierające się w dwóch słowach: @Hhampuz lub @yahoo62278 i po temacie!...

Pierwszy się zgodzę ale drugi nie za bardzo.

Oczywiście prowadzi Yahoo bardzo tłuste kampanie ale gdy się im przyglądam to mi wygląda, że to wszystko to jacyś jego znajomi, bo większość z nich w jednej z tych kampanii ma masę czerwonego trustu i nie są to jacyś wybitni posterzy, bo nie mają nawet kilku meritów.

Kampanie są zamknięte a jak już kogoś akceptuje, to nie wiadomo czemu. Jest nawet kilka tematów z zarzutami przeciwko Yahoo.

Sam osobiście nie rozumiem, czemu użytkownicy z taką ilością czerwonego trustu, są od początku w jego kampanii i to te same osoby. Nawet jak piszą w mega spamerskich tematach, to i tak nalicza im te posty.

To nie jest kampania wysokich lotów, jak u Darkstar czy Hampuza. Oczywiście nie we wszystkich kampaniach Yahoo jest tak żle ale we wszystkich znajdziesz czerwony trust, spamerów i kolesi.

Szkoda, bo mam wątpliwości czy startować wogóle w jego kampaniach.
hero member
Activity: 1246
Merit: 708
Właśnie - tutaj jest kwestia co jest istotniejsze - ekspozycja - czy promowanie marki?
W zasadzie dużo pewnie zależy z jakiej niszy owa marka jest ;-)  Czasem przecież też, jeśli  sygnaturka wystarczająco skupia uwagę to klikniemy na nią zanim przeczytamy posta ;-) Więc jeśli chodzi o konwersję to podstawą jest to aby sygnaturka pojawiała się w popularnych tematach Wink
hero member
Activity: 714
Merit: 611

W sumie  tak sobie myślę  teraz, ze większe znaczenie ma to w jakich tematach ktoś pisze niz jakie posty pisze.. bo w sumie wazniejsze jest to by sygnaturka pojawiała się często w poczytnych tematach -  to przynajmniej jesli chodzi o ekspozycje.
Natomiast jest jeszcze druga istotna kwestia - czyli tzw. Wizerunek marki - i tutaj ja np nie chcialbym by moj projekt byl kojarzony ze spamerami: "good project/buy/will be moon soon"/ itd.  A tutaj mysle ze nadzór nad taka kampania to jest max 50 uczestnikow - a wtedy moze byc problem z ekspozycja..

Nie jestem przekonany czy ważniejsza jest jakość tematu niż jakość postu... rozumiem ekspozycja - ale sam mówisz że spamer nawet w poczytnym temacie nie jest najlepszym promotorem marki... Co do wielkości kampanii - max 50 uczestników ale jak rozumiem na osobę (managera który sprawdza jakość postów) więc przy większych zasobach kadrowych możliwe jest zwiększenie tej ilości... Chociaż patrząc na topowych managerów np. @Hhampuz czy @yahoo62278 to prowadzą  skutecznie po kilka kampanii, w których łączna liczba członków zdecydowania przekracza 50 userów... więc chyba mając właściwe doświadczenie w temacie można ogarnąć większą liczbę użytkowników...

hero member
Activity: 1246
Merit: 708
W sumie  tak sobie myślę  teraz, ze większe znaczenie ma to w jakich tematach ktoś pisze niz jakie posty pisze.. bo w sumie wazniejsze jest to by sygnaturka pojawiała się często w poczytnych tematach -  to przynajmniej jesli chodzi o ekspozycje.
Natomiast jest jeszcze druga istotna kwestia - czyli tzw. Wizerunek marki - i tutaj ja np nie chcialbym by moj projekt byl kojarzony ze spamerami: "good project/buy/will be moon soon"/ itd.  A tutaj mysle ze nadzór nad taka kampania to jest max 50 uczestnikow - a wtedy moze byc problem z ekspozycja..
hero member
Activity: 714
Merit: 611
...
jak i obecność tutaj na bitcointalku - jako kampania sygnaturowa (z tym dobrze, żeby odsiać takich totalnych spamerów - można np dodawać bonusy za wysokiej jakości posty, można wprowadzić system ostrzeżeń za "low quality posts" - wiadomo wymaga to sporo pracy od menadżera, ale...) swego czasu rozmawiałem z przedstawicielem jednego z projektów - byłem sceptyczny czy taka kampania ma  wogole sens -  okazało się, że mieli o dziwo całkiem sporo wejść z bitcointalka.
...

Jeśli chodzi o to to mam jedną a właściwie dwie odpowiedzi zawierające się w dwóch słowach: @Hhampuz lub @yahoo62278 i po temacie!

Ale nie zapominajmy o jednym - ciągle nie mamy pojęcia o jaki projekt chodzi i czy faktycznie użytkownicy bitcointalk mogą stanowić jego grupę docelową. Według mnie dobrze zaprojektowana kampania sygnaturowa stanowi specyficzną formę reklamy, oczywiście można jak 95% tutejszych bounty wypuścić pulę tokenów dla sygnaturowych spamerów czego efektem będzie zalanie mało istotnych sekcji forum spamem sygnatur rozprowadzanych przez setki pseudo posterów albo stworzyć "elitarną" kampanię dla ograniczonej ilości użytkowników wyselekcjonowanych pod kątem wartości ich postów. Wtedy reklama będzie pojawiać się pod wartościowymi wypowiedziami które będą NAPRAWDĘ czytane przez innych użytkowników, ale trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy to właśnie do nich ma dotrzeć? Specyfika projektu to jest hasło klucz - określenie grupy docelowej i skierowanie na nią największej siły marketingowej.

Oczywiście zgadzam się z @adamvp że kompleksowe podejście jest najlepsze ale zawsze trzeba mieć z tyłu głowy czy reklama trafia tam gdzie powinna a nie po prostu zalewa różne zakątki sieci bez głębszego sensu. Pamiętajmy, że złote czasy ICO mamy już za sobą - to nie te czasy kiedy wszyscy rzucają się na każde tokeny jak na świeże bułeczki - teraz sukces potrzebuje rozwagi...

hero member
Activity: 1246
Merit: 708
Cóż, ja uważam, że najlepiej działać kompleksowo - więc zarówno influencerzy, społecznościówki, płatne artykuły, reklamy (choć z tym gorzej, bo google, facebook itd pobanowane) jak i obecność tutaj na bitcointalku - jako kampania sygnaturowa (z tym dobrze, żeby odsiać takich totalnych spamerów - można np dodawać bonusy za wysokiej jakości posty, można wprowadzić system ostrzeżeń za "low quality posts" - wiadomo wymaga to sporo pracy od menadżera, ale...) swego czasu rozmawiałem z przedstawicielem jednego z projektów - byłem sceptyczny czy taka kampania ma  wogole sens -  okazało się, że mieli o dziwo całkiem sporo wejść z bitcointalka.
Do tego dodałbym jeszcze Waszą pracę dotyczącą tzw. networkingu - czyli nawiązywanie relacji z ludźmi z branży - wspołpraca z innymi projektami jak i z mediami branżowymi ;-)
hero member
Activity: 714
Merit: 611
...
Jak widzisz nawet najlepszy influencer nie da ci gwarancji sukcesu. ICO jest spalone. Ciężko mi powiedzieć kto jeszcze kupuje tokeny w ciemno. Dlatego ostatnio modne jest IEO.


Zgodzę się, że nawet najlepszy infuencer nie da gwarancji sukcesu ale... da chociaż gwarancję, że przekaz trafi do odbiorców, na których został nakierunkowany a nie zginie całkowicie wśród martwych cyfrowych dusz. I myślę że efekt mimo wszystko może być lepszy niż dzikie bounty prowadzone samodzielnie lub pierwszego lepszego domorosłego bounty managera. Tworzenie pozytywnego PR-u oraz budowanie świadomości marki wśród branżowych tytułów jak cointelegraph czy ccn też nie powinna zaszkodzić. Ewentualnie jak już wspominaliśmy inwestycja w sprawdzonego bounty managera lub firmę z tej branży.
Tak naprawdę dużo zależy również od projektu - czy to tylko pomysł czy dysponujesz już MVP (oczywiście nie w znaczeniu Most Valueable Player tylko Minimum Viable Product), czy masz zespół ludzi, którzy nie boją się firmować projektu swoimi nazwiskami i wizerunkami.

Odnośnie IEO to faktycznie też jestem zdania, że może być lepszym rozwiązaniem niż ICO - rozmawialiśmy o tym wcześniej

No cóż to słabo, w takim razie, widzę natomiast ze inne gieldy  (na pewno kucoin) wprowadzają ten format IEO (tyle, że wiadomo  reputacja binance jest jednak conajmniej jeden rząd wielkości wyższa;-)
...

Porównując ICO i IEO teoretycznie ICO powinno wygrywać w 100%. Pełna swoboda dla autorów projektu, brak pośredników, którzy niewątpliwie zgarniają konkretną kasę od autorów projektu a przy okazji dodatkowo zapewniają zapotrzebowanie na własną walutę, minusów można by pewnie wymieniać wiele... Ale co z zaletami - mając na względzie ostatnie czasy i fakt, że grubo ponad 90% projektów startujących w formule ICO okazało się scamami lub nie miało wystarczająco siły żeby dotrzeć do etapu pozytywnego zakończenia ICO czyli zebrania chociaż softcapa formuła IEO wydaje mi się całkiem sensowna.
Przede wszystkim wzrasta bezpieczeństwo inwestorów - giełda zanim dopuści projekt do IEO niewątpliwie przeprowadza własny research, dzięki czemu niewątpliwie znaczna część scamów w ogóle nie podchodzi do tej formuły ewentualnie zostanie wykryta. Dodatkowo mamy praktycznie pewność, że projekt zostanie doprowadzony do etapu notowania na giełdzie, co również jest nie bez znaczenia. Dlatego o ile ICO wydaje mi się właściwszym rozwiązaniem, na dzisiejszym rynku do IEO podchodzę ze zdecydowanie większym zaufaniem i myślę że jest formą o wiele bezpieczniejszą (oczywiście nadal nie gwarantuje 100% bezpieczeństwa i szans na powodzenia projektu, niemniej jednak szanse że nie zostaniemy okradzeni już na wstępie są mniejsze Grin).


Jednak należy pamiętać, że przykłady które podał @Tytanowy Janusz to projekty ze stajni binance i to sprzed wprowadzenia przez nich loterii tokenowej. Podejrzewam, że nie będzie łatwo (ANI TANIO) się do nich wkręcić, natomiast jeśli chodzi o inne giełdy to szczerze mówiąc nie śledziłem powodzenia promowanych przez nie projektów - warto przeprowadzić jakiś research. Niebawem chyba pod koniec miesiąca jeden z projektów, w którego bounty uczestniczyłem będzie prowadził IEO za pośrednictwem LATOKEN - mniejsza giełda (niewątpliwie tańsza) projekt to TWOGAP - dam znać jak tam się powiodło.

Póki co możesz zasięgnąć języka u naszych forumuowych guru kampanii bounty do których namiary podałem Ci w tym temacie.

legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Ostatnio największy sukces odnosi IEO zamiast ICO. Czyli sprzedaż coinów we współpracy z dużymi giełdami. Tu masz pewien sukces jeśli uda ci się przekonać giełdę. Ostatnio były 3 IEO na binance (FET, BTT, CELER), wszystkie zakończyły się po kilku sekundach brakiem tokenów. W ich ślady idzie OKEx i chyba jeszcze kilka mniejszych giełd. Domyślam się jednak, że nie jest to prosta sprawa, by przekonać do siebie duże giełdy już na starcie. Ale i pozyskać inwestorów bez tego może być ciężko przy obecnym rynku.
Niewiele łatwiej będzie z influencerami. Jak ktoś ma prawdziwą widownię, to nie pokaże im byle czego, by ich nie stracić. Musiałbyś go przekonać, że twój projekt będzie sukcesem. Podejrzewam, że będzie to dla niego ważniejsze niż kasa.

https://azbit.com/ ICO od listopada. W pół roku uzbierali 4 mln $. Już 3 raz przedłużają ICO. Zainwestowali w Rogera Vera, który nalezy do Top 10 crypto influencerów (kiedyś widziałem w jakimś rankingu) - 500k fallowersów na twitterze.
 

Jak widzisz nawet najlepszy influencer nie da ci gwarancji sukcesu. ICO jest spalone. Ciężko mi powiedzieć kto jeszcze kupuje tokeny w ciemno. Dlatego ostatnio modne jest IEO.
newbie
Activity: 11
Merit: 1
No ok , a w takim razie czy zastanawialiście się może kiedyś nad tym jak można w sposób alternatywny poprowadzić akcje marketingową żeby odnieść zadowalający efekt ? Ostatnio natknąłem się na ciekawą dyskusję w internecie że airdropy i bounty straciły swoje walory i trzeba szukać alternatywnych rozwiązań jeżeli chcemy efektywnie zarządzać swoimi środkami.Jednym z takich ciekawych pomysłów autora było inwestowanie w influencerów i ich kanały do promowania projektów. Tworzenie dobrego PR'u itp. Może faktycznie dałoby to lepszy efekt niż zrzuty do anonimowych odbiorców. Co sądzicie?
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Jeśli celem jest pozyskanie inwestorów, to spora część inwestorów przed wpakowaniem kasy najpierw sprawdza co się wyrabia na social mediach. Widząc 500 osób nie traktują projektu poważnie. Widząc 100 000 myślą .. ale hype ... ale cena wystrzeli. Taką ocenę sytuacji wzmocni fakt, że każdy twitt jest przekazywany dalej przez kilkadziesiąt osób. Więc airdrop i bounty zadziałają nawet jeśli wszyscy użytkownicy to fake konta z fake fallowersami.
Nie opłaca się zatem płacić więcej za więcej fallowersów, bo jak zauważył cryptovigi w większości i tak są fakowi.

Dobry, doświadczony bounty manager szybko odróżni konto fallow za fallow od prawdziwego. Jednak nie oczekiwałbym, że prawdziwe konto będzie miało więcej niż 100 fallowersów i zgodzi się na pracę za ICO tokeny. Dobrym sitem wydaje się wymóg własnych twittów związanych z whitepaperem zamiast samych retwittów. Tyle pracy odsieje spammerów z multikontami. Jednak sprawdzanie tego będzie kosztowne.

Zauważyłem, że płatność kilka dolarów w bitcoinie przyciąga uczciwych użytkowników a kilkaset dolarów w ICO tokenach przyciąga spamerów. Dlatego nosimy sygnaturki za 15$ za tydzień płatne w bitcoinie i piszemy ci elaboraty a ci z sygnaturkami za 150$ tygodniowo w ICO tokenach siedzą na innych grupach i piszą "good project, nice whitepaper, can't wait ico. Team looks professional. This will be great ico" - 95 znaków, więcej niż 75, czyli płatne.
hero member
Activity: 714
Merit: 611
cryptovigi: masz niestety rację........jak przeprowadzić udaną akcję marketingową skoro najpierw trzeba pokonać niezliczone ilości  ludzi czy botów których projekt sam w sobie mało obchodzi a jedynie posiadanie tokena jaki by on nie był.....

Tak to właśnie w większości przypadków wygląda - niestety wokół airdopów/bounty powstał cały poboczny biznes, który nie do końca jest "zbieżny" z zamiarami. Udana akcja marketingowa tylko wygląda na prostą - zgromadzić kilkudziesięciu czy kilkuset twitterowców z każdy z kiluset lub kilkutysięczną rzeszą followersów, dołożyć do tego tyle samo "poularnych" użytkowników facebooka i stworzyć grupę na telegramie do której ściągnąć kilka tysięcy członków do tego znaleźć drużynę pisarzy, którzy skrobną po kilka artykułów na medium, steemit i czad wiadomości poszły w świat i trafiły do dziesiątek tysięcy odbiorców - GWARANTOWANY SUKCES!!!!

Niestety nic bardziej mylnego rynek nas wyprzedził - mamy dziesiątki serwisów dzięki którym każde konto twitter czy fb (a najlepiej całą ich farmę) można napompować setkami/tysiącami pustych followersów - którzy nawet jeśli faktycznie istnieją to nigdy nie przeczytają informacji, która miała do nich trafić, wyświetalnia artykułów czy filmików promujących na yt mogą być nabijane przez boty lub ludzi wykorzystujących serwisy oferujące dynamiczną zmianę ip grupy na telegramie - nawet na tym forum można znaleźć ogłoszenia oferujące "zapełnianie" grup po kilka dolarów za kilkaset członków. Uczestnicząc w kilku projektach bounty nie mogłem się początkowo nadziwić - jak to jest że w grupie która miała kilkadziesiąt tysięcy członków tylko kilku - może kilkunastu od czasu do czasu coś napisało a szczytem była grupa w której zainstalowali bota, który udawał konwersację pomiędzy kilkoma uczestnikami którzy zadawali co jakiś czas pytania i odpowiadali gotowymi zdaniami prosto z whitepapera co jakiś czas wymieniając "osoby" prowadzące konwersację i mixując pytania i odpowiedzi tak, że często stawały się po prostu bezsensowne.

Niestety jest to broń obusieczna - z jednej strony oszukiwani są uczciwi twórcy projektu, którzy chcą stworzyć dobrą kampanię marketingową a z drugiej strony tymi samymi narzędziami oszukuje się potencjalnych klientów czy też prawdziwych bounty hunterów, bo w ten sam sposób nieuczciwe projekty starają się zwiększyć swoją wiarygodność (wileu followersów, duże grupy na telegramie etc.). W tą stronę mamy dodatkowe narzędzia jak na przykład płatne artykuły w "profesjonalnych serwisach", sponsorowane recenzje czy posty w serwisach ratingowych jak ICO Bench czy tym podobne...

Jednym słowem wszyscy jesteśmy pionkami w grze zwanej wielkie oszustwo i nie ważne z której strony jesteśmy bo to czy odniesiemy w niej sukces (większy lub mniejszy) zależy w dużej mierze od szczęścia i niewiele różni się od hazardu.

Osobiście jednak uważam, że organizator ma większe szanse niż klient/hunter ale tylko jeżeli sam jest ekspertem w zakresie mediów społecznościowych lub skorzysta z usług prawdziwych profesjonalistów - i mówiąc "prawdziwych" myślę o zawodowcach (którzy niewątpliwie słono się cenią) a nie miśkach ogłaszających się na serwisach aukcyjnych, którzy twierdzą, że za parę stówek zielonych poprowadzą profesjonalną kampanię...


 
newbie
Activity: 11
Merit: 1
cryptovigi: masz niestety rację........jak przeprowadzić udaną akcję marketingową skoro najpierw trzeba pokonać niezliczone ilości  ludzi czy botów których projekt sam w sobie mało obchodzi a jedynie posiadanie tokena jaki by on nie był.....
hero member
Activity: 714
Merit: 611
...
Tworzyliśmy już jednego Airdropa i nawet mieliśmy pod to aplikacje ale raz że była mega droga to mało skuteczna bo się nacieła na dużo scamerów.
...

Obawiam się, że bardzo trudno będzie sporządzić airdropa, który nie trafi w większości do scamerów. Ta grupa użytkowników w największym stopniu poluje na takie atrakcje i posiada gotową infrastrukturę, która na to pozwala - czyli w szczególności farmy kont wszystkich możliwych sieci społecznościowych - twitterów, facebooków, instagramów, telegramów, emailów (czy kont na bitcointalk) i wszystkiego co tylko można sobie wyobrazić. Jak dla mnie jedyną możliwością jest wprowadzenia zadań które utrudnią farmerom zabawę ale to nie jest proste. Jedną z możliwości mogłoby być konieczność wprowadzenia zadań do wykonania, które zajmą trochę czasu (ale też nie przesadnie długo) i nie mogą w prosty sposób zostać zautomatyzowane, rejestracji poprzez numer telefonu, ale to z kolei z pewnością spowoduje również fakt, że wiele osób uczciwych zrezygnuje z uczestnictwa woląc nie podawać swojego numeru telefonu (podobnie jak przy zastosowaniu KYC).
Najlepszym chyba jednak sposobem jest zlecenie tego na prawdę sprawdzonym profesjonalistom. Z pewnością nie będzie to najtańsze, ale efekty w porównaniu z tanimi półśrodkami mogą być mimo wszystko okazać się opłacalne w dłuższej perspektywie.



newbie
Activity: 11
Merit: 1
Hey Panowie , pozdrawiam:

adamvp: bierzemy po uwagę też takie serwisy internetowe i mamy już troszkę reaserch zrobiony w tym kierunku ale wolelibyśmy mieć większy


wwzsocki: Tak, mamy projekt. I będziemy organizować akcje marketingową i szukamy pod to infrastruktury. Tworzyliśmy już jednego Airdropa i nawet mieliśmy pod to aplikacje ale raz że była mega droga to mało skuteczna bo się nacieła na dużo scamerów. Dlatego teraz szukamy lepszego rozwiązania. Chętnie się do ciebie zgłoszę po namiar na takie osoby.


Typowy Janusz: Rozumiem co masz na myśli , dzięki za opinie. Być może pomoc profesjonalisty to dobry pomysł. Może pójdziemy własnie w tym kierunku jeżeli nie znajdziemy jakiegoś ciekawego software.   
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Oprogramowanie o które pytasz nie jest ogólnodostępne. Zgodnie z tym co napisał wwzsocki. Wątpię jednak tylko, czy managerowie kampanii podzielą się skryptami za darmo.
Polecam jednak rozważyć ponownie zatrudnienie do tej kwestii profesjonalistów. Nie chodzi tu nawet o fakt, że zrobią to lepiej czy gorzej ale o fakt, że maja pod sobą tysiące bounty hunterów. Bounty wystartuje od razu z przytupem i od pierwszego dnia będzie przynosić oczekiwane skutki.

Jeśli planujesz płacić w ICO tokenach to wiedz, że bez sprawdzonego managera się nie wybijesz a kampania będzie świecić pustkami. Nikt już nie ufa takim kampanią. Korzystają z nich głównie spamerzy, którzy i tak nie mają nic do stracenia. (fakowe konta na FB/twitterze z fakowymi znajomymi na zasadzie fallow za fallow, multikonta z red trustem na BTT).
legendary
Activity: 2744
Merit: 1708
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
Rozumiem, że macie jakiś projekt i chcecie rozpocząć bounty. Czy też jesteś bounty hunterem i chcesz robić kampanie?

Jeżeli to projekt to czemu nie chcesz użyć takich serwisów jak Bountyhunters.io czy Teambounty.com (który oferuje aktualnie w promocji kampanie bounty za darmo dla 3 pierwszych projektów)?

Nie ma takich programów a co najmniej nie są udostępnione publicznie. Ja nigdy niczego takiego nie znalazłem a też byłęm zainteresowany jako bounty hunter.

Myślę, że mógłbyś napisać do właściciela TeamBounty lub BountyHunters z  zapytaniem o taki program bo oni na pewno coś takiego mają i może by udostępnili.

Inne rozwiązanie to wynajęcie dobrego manadżera bounty, który się tym zajmie i posiada już jakieś skrypty do sprawdzania tasków i naliczania stejków.

Jeżei jesteś zainteresowany to ja znam bardzo dobrych i uczciwych manadżerów z którymi współpracowałem i mogę ich ze spokojem polecić (mają skrypty  Wink).

Jak jesteś zaintersowany to proszę o PM.
hero member
Activity: 1246
Merit: 708
Cześć! Część zadań można zlecić przez taki serwis jak np. gleam.io (*ja korzystałem jako uczestnik) - na pewno follow twitter, fb, retweety, odwiedzenie stron, obejrzenie video...
Co do bardziej kreatywnych rzeczy, jak np. pisanie własnych tweetów, postowanie na fb itd., i rozliczanie setek uczestników takiego bounty to szczerze mowiac rowniez sie podepne pod zapytanie Wink
Pages:
Jump to: