Pages:
Author

Topic: MLM - niebezpieczna strategia marketingowa (Read 518 times)

newbie
Activity: 1
Merit: 0
September 13, 2019, 04:36:29 PM
#22
sam byłem w szoku, że to tyle lat sie kręci

Może po prostu jest "too big to fall".
legendary
Activity: 2730
Merit: 1706
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
ciach

Witam AdvioTeam na naszym lokalu, bardzo fajnie, że się udzielasz ale pozwól, że szybko coś wyjaśnię.

Polski lokal jest dość specyficzny, ponieważ jest dość mały i wszystkie próby reklamowania swoich tematów czy produktów zostaną natychmiast zauważone.
Twój post w moim wątku o MLM, to nic innego jak właśnie taka próba, trochę nieudanej reklamy swojego wątku i giełdy.

Widzę, że stworzyłeś już dzisiaj nowy wątek o tej giełdzie tu na lokalu i to w zupełności wystarczy, żeby wszyscy zainteresowani go przeczytali. Nie ma potrzeby na siłę spamować i rozsiewać linków, co najmniej jak na razie, bo to po pierwsze za wcześnie, a po drugie nie potrzebne. Za jakiś czas, gdyby wątek nie miał zainteresowania czyli komentarzy, to można spróbować się jakoś zareklamować ale zawsze post powinien być na temat i jakościowo bez zarzutów, żeby to się udało, szczególnie na polskim lokalu.

Zachęcam Cię do poczytania kilku wątków i zapoznania się z tą sekcją, zanim zaczniesz kampanie reklamowe dla jakiejś giełdy lub projektu, żeby robić to we właściwy sposób, bo każda inna forma (nieudana lub błędna) może zostać źle odebrana i przynieść odwrotny skutek do zamierzonego.

Jeżeli poczytasz trochę wątków to zauważysz, że dość często odchodzimy od głównego tematu ale zawsze dyskusja jest na bardzo wysokim poziomie i żaden spam czy oczywista tandetna reklama nie przejdzie nie zauważona.

Oczywiście nie chcę Cię zniechęcić, bo potrzeba nam nowych użytkowników ale postaraj się od początku trzymać wysokie standardy naszego lokala i jeżeli czegoś nie rozumiesz lub masz jakieś pytania, to bardzo chętnie na nie odpowiem. Zawsze możesz mi wysłać wiadomość (odbieram od wszystkich) lub zapytać w jednym z wątków. Na pewno nie tylko ja ale i każdy z pozostałych użytkowników bardzo chętnie doradzi i pomoże z każdym problemem lub pytaniem.
newbie
Activity: 70
Merit: 0
Cześć Cóż, osobiście uważam, że najbardziej wiarygodnymi giełdami są te, które przynajmniej posiadają oficjalną rejestrację i dokumenty potwierdzające prowadzenie tej firmy. Miałem do czynienia z faktem, że giełdy, na których handlowałem, zostały zamknięte, a pieniądze po prostu zniknęły. Po tym, jak zacząłem ostrożniej podchodzić do tego pytania. To jest wyłącznie moja rekomendacja - https://bitcointalksearch.org/topic/whitebit-exchange-5176644. I oficjalna strona internetowa https://whitebit.com/. Dziękuję za uwagę
legendary
Activity: 2730
Merit: 1706
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
Jak to mówią: łysemu trwałą by sprzedał, albo eskimosowi lodówkę, ale nie jako przyżąd do chłodzenia jedzenia tylko kaloryfer  Wink.
Dodam jeszcze:
ślepemu - okulary od Gucciego.
psu -nowy łańcuch
głuchemu - radio stereo
koniowi - siodło
diabłu - święconą wode
fanowi bitcoina - obligacje skarbowe

Tak to dokadna lista idealnego sprzedawcy.

Tylko w ostatnim punkcie bym zmienił: fanowi BTC - BC lub BSV ale obligacje też pasują bardzo dobrze.

Wracając do tematu MLM, to znam osoby, które dobrze zarobiły i chwalą Bitcoinecct. Tak jest dość często, że mała grupa zarobi nawet ładne pieniądze i właśnie to napędza ten proceder.
Wilu znich zainwestowało znowu w MLM lub inne jeszcze bardziej ryzykowne projekty i większość potraciła ale Bitconnect to dla nich nadal święty gral.

Ja widziałem Bitconnect od samego początku ale nie podobało mi się to,. że można było handlować tylko na wewnętrznej giełdzie Bitconnect i nie było go można kupić ani sprzedać nigdzie indziej. To oczywisty punkt zapalny i duża czerwona flaga dlatego nie zainwestowałem i później z bólem obserwowałem tysiąc krotne wzrosty ceny.
full member
Activity: 207
Merit: 101
Jak to mówią: łysemu trwałą by sprzedał, albo eskimosowi lodówkę, ale nie jako przyżąd do chłodzenia jedzenia tylko kaloryfer  Wink.

Dodam jeszcze:
ślepemu - okulary od Gucciego.
psu -nowy łańcuch
głuchemu - radio stereo
koniowi - siodło
diabłu - święconą wode
fanowi bitcoina - obligacje skarbowe

legendary
Activity: 2730
Merit: 1706
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold

Nie ma co ukrywać koleś ma dar i marnuje się jako aktor. Szkoda, że trochę za póżno się urodził, bo karierę w Bitconnect byłaby murowana  Grin.

Wszystko zależy od sprzedawcy. Znam cwaniaka, którzy jak potrzebował kasy, to szedł do sklepu i za ostatnie pieniądze kupwał kilka tandetnych produktów, a za rogiem w nastepnym sklepie sprzedawał,  to jako komplet, a jak babka pokazywała zainteresowanie, to ją tak potrafił omotać, że zapłaciła trzy razy więcej niż on 10 minut wcześniej.

Jak to mówią: łysemu trwałą by sprzedał, albo eskimosowi lodówkę, ale nie jako przyżąd do chłodzenia jedzenia tylko kaloryfer  Wink.
hero member
Activity: 1246
Merit: 708
@cryptovigi
@wwzsocki
https://www.youtube.com/watch?v=1VGv_elHhDg
niedawno ktoś wrzucił na bitcoin.pl, pozwoliłem sobie przekazać tutaj tak dla "rozładowania atmosfery" ;-)
hero member
Activity: 714
Merit: 611
...
Mogłem to oglądać z bliska na przykładzie mojego kolegi, który przez długi czas namawiał mnie do wstąpienia w szeregi Herbalife bo to zdrowe i legalne tablety pobudzające i niektóre nawet naprawdę działały niesamowicie.... pierwsze dwa razy  Wink. Po 3 latach jak już tonął w długach dalej twierdził, że to jest biznes, który zrobi z niego milionera. Kiedy byłem u niego w domu to produkty walały się po prostu wszędzie. Kupował sam żeby się mieścić w granicach punktów, które musiał wyrobić, uwaga: aby nie stracić swojej rangi!. To własnie działa tak mocno na człowieka. Nikt nie lubi być zdegradowanym bo przecież cały czas mówią, że masz się rozwijać i piąć się coraz na szczeblach firmy (tkzw. drabina)  Wink. A na jakiekolwiek kontra argumenty reagował agreasywnie prawie jak sekciarz.
...


Bardzo przykra historia tego Twojego kolegi... Niestety w jego przypadku socjotechnika okazała się silniejsza od elementarnych pokładów zdrowego rozsądku. O ile jestem w stanie uwierzyć, że 90%-95% ludzi, którzy dadzą się złapać na haczyk i wciągnąć się na spód piramidy marketingu sieciowego myślę, że zdecydowana większość kończy po prostu z niesmakiem i umoczonymi kilkoma stówkami (może trochę więcej w zależności od ceny zestawu startowego). Po drugiej stronie szali mamy ludzi, którzy są "urodzonymi sprzedawcami" - spotkałem takich wielu i wiem, że dla nich taki biznes jest po prostu stworzony i odnajdą się w nim doskonale pnąc się po szczeblach tej drabiny ze zwinnością małpy.

Przykre jest jednak to, że handlowcy wciągający innych grają nie fair stosując wymyślne zagrania socjotechniczne w stosunku do których nasz umysł często jest bezradny. Jednak to chyba się nie zmieni i MLM zawsze będzie kojarzone z socjotechniką.

Myślę jednak, że ludzi, którzy wpadli w to aż tak głęboko jak Twój kolega, że zaczynają faktycznie tonąć w długach jak Twój znajomy stanowią chyba niewielki odsetek, niemniej jednak tych osób jest mi bardzo szkoda.

Jeśli chodzi o pozostałe osoby, które nacięły się jedynie na zestawy startowe i po tym oprzytomniały, cóż pomimo faktu może nie do końca uczciwego przedstawienia faktów przez "osoby wprowadzające" osoby te zdecydowały się na wejście w jakiś biznes (ściągnięci możliwością zysku) i tak naprawdę po prostu zainwestowały w biznes - tak samo jak w każdy inny wprawdzie tutaj szansa na powodzenie jest znikoma, ale zawsze (w większości przypadkach) kiedy wchodzisz w dowolny biznes podejmujesz ryzyko. Oni, pomimo umoczenia mniejszych lub większych pieniędzy też coś na tym wygrali - nauczyli się czegoś (jak ja po mojej bardzo krótkiej karierze w ubezpieczeniach) o podobnych biznesach i o sobie. Może ta nauczka ochroni ich przed większymi porażkami w przyszłości?

legendary
Activity: 2730
Merit: 1706
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
...szczególnie jeśli tacy sprzedawcy marzeń stosują rozmaite wyszukane socjotechniki marketingowe...

No i trafiłeś w sedno sprawy @adamvp no bo gdzie jak nie w MLM wykorzystuje się dosłownie wszystkie techniki wciskania gówna ludziom jako złoto.

Począwszy od systemu wypłat (oczywiście piramida), poprzez ogłupiający trening (który ma tylko na celu wyprać mózg i tak nie najinteligentniejszym osobnikom naszego gatunku), kończąc na różnego rodzaju bonusach i promocjach a co najważniejsze tkzw. "roll model" (czyli ktoś ze świecznika firmy wybrany do podziwiania przez plebs i podniecania się jaki to czek odbierze w tym miesiącu). Wszystko po to żeby udowodnić, że przecież można i jak łatwo można odmienić swoje życie.

Wystarczy zakupić pakiet startowy za 1500 zł a potem co miesiąc kolejnych parę plus zwerbować kilkadziesiąt osób, które też wezmą pakiety startowe, plus jakieś nowe produkty i bonusy. Produkty zaczynaja się walać po całym domu i za chwilę okazuje się, że już właśnie wydałeś 10.000 na produkty a od firmy dostałeś 5000zł  Shocked. Dopiero wtedy lampka się zapala (ale nie u wszystkich) a potem przychodzi kolejny miesiąc i kolejne punkty a siła innych z firmy którzy dbaja o to żeby mieć cie pod kontrolą i samo ogłupienie firmą też nie pomaga. Ludzie tak długo tkwią w tym biznesie dopóki nie pójdą z torbami i jak komornik zaczyna pukać do drzwi to dopiero powoli zaczynają sobie uświadamiać, że to przekręt i właśnie stracili rok życia lub więcej i wszystkie pieniądze.

Mogłem to oglądać z bliska na przykładzie mojego kolegi, który przez długi czas namawiał mnie do wstąpienia w szeregi Herbalife bo to zdrowe i legalne tablety pobudzające i niektóre nawet naprawdę działały niesamowicie.... pierwsze dwa razy  Wink. Po 3 latach jak już tonął w długach dalej twierdził, że to jest biznes, który zrobi z niego milionera. Kiedy byłem u niego w domu to produkty walały się po prostu wszędzie. Kupował sam żeby się mieścić w granicach punktów, które musiał wyrobić, uwaga: aby nie stracić swojej rangi!. To własnie działa tak mocno na człowieka. Nikt nie lubi być zdegradowanym bo przecież cały czas mówią, że masz się rozwijać i piąć się coraz na szczeblach firmy (tkzw. drabina)  Wink. A na jakiekolwiek kontra argumenty reagował agreasywnie prawie jak sekciarz.

Po prostu wierzyć się nie chce.

I nie mówię tu o ludziach, którzy świadomie zabierają się za ten biznes znając jego plusy i minusy a nawet mając już doświadczenie w branży bo takich jest mało a 90% to właśnie ślepy tłum, któremu wystarczy pokazać rzodkiewkę na kiju żeby pognał za tobą na koniec świata.
hero member
Activity: 1246
Merit: 708
podobnie jest przecież z takim niepozornym niby lotto ;-)
Quote
kilka osób zarobi kupę kasy, kilkaset  [milionów(!)] umoczy
To chyba immanentna  cecha ludzkości - taka skłonność do kupowania marzeń - szczególnie jeśli tacy sprzedawcy marzeń stosują rozmaite wyszukane socjotechniki marketingowe...
hero member
Activity: 714
Merit: 611
Od 2015 roku liczba zarejestrowanych firm związanych z marketingiem internetowym na całym świecie urosła ośmiokrotnie co jest rekordem ale nie powinno dziwić ponieważ coraz więcej ludzi decyduje się na pracę w internecie. Ten rynek będzie w dalszym ciągu rósł w bardzo szybkim tempie i jestem pewien, że jeszcze nie jeden raz usłyszymy o MLM i milionach dolarów zarobionych i straconych przez ludzi z tej branży.

8 razy w ciągu 3 lat - WOW to naprawdę niezły wynik (lecz mnie nie napawa on optymizmem). Można się spodziewać, że z 90% z tych firm/projektów pada w czasie krótszym niż kilka miesięcy, jednak podane przez Ciebie statystyki wskazują, że cały czas ludzie łapią się na ten fenomen... Cóż kilka osób zarobi kupę kasy, kilkaset umoczy...
Cały czas podtrzymuję swoje zdanie że MLM może stanowić intratny biznes, jednak 800% wzrost ilości firm działających w tym patencie niestety ewidentnie świadczy o coraz większym udziale scamerów lub nie bójmy się tego powiedzieć po polsku - oszustów na tym rynku...

copper member
Activity: 129
Merit: 7
Właśnie czytałem dzisiaj artykuł o firmach MLM i ich przyszłości. Pomimo złych opinii i ogólnej niechęci do tego rodzaju firm czy inwestycji okazuje się, że firm MLM przybywa z roku na rok jak grzybów po deszczu. Bardzo ciekawe jest to, że długość od startu do ogłoszenia updłości skraca się każdego roku drastycznie tak, że ten fenomen rosnącej liczby tego typu firm może być jedynie przypisany rosnącej ilości tkzw. internetowych inwestorów oraz w bardzo szybko tempie rozwijającemu sie marketingowi online. Od 2015 roku liczba zarejestrowanych firm związanych z marketingiem internetowym na całym świecie urosła ośmiokrotnie co jest rekordem ale nie powinno dziwić ponieważ coraz więcej ludzi decyduje się na pracę w internecie. Ten rynek będzie w dalszym ciągu rósł w bardzo szybkim tempie i jestem pewien, że jeszcze nie jeden raz usłyszymy o MLM i milionach dolarów zarobionych i straconych przez ludzi z tej branży.

To że branża urosła ośmiokrotnie to oznacza tylko ile syfu się pojawia w tej branży,
najlepiej to widać na stronkach typu http://www.allhyip.biz/ czy https://zarabiam.com/ gdzie 99% firm/programów które
można tam znaleźć to jakieś gówno które będzie istniało tydzień może dwa a potem admin zawija strone i robi
40 kolejnych "biznesów XXI wieku". Co ciekawe bardzo popularna praktyka wśród tych piramidek to robienie wypłat
monitorom żeby podnieść wiarygodność stronki, ale innym użytkownikom już nie.
legendary
Activity: 2730
Merit: 1706
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
Właśnie czytałem dzisiaj artykuł o firmach MLM i ich przyszłości. Pomimo złych opinii i ogólnej niechęci do tego rodzaju firm czy inwestycji okazuje się, że firm MLM przybywa z roku na rok jak grzybów po deszczu. Bardzo ciekawe jest to, że długość od startu do ogłoszenia updłości skraca się każdego roku drastycznie tak, że ten fenomen rosnącej liczby tego typu firm może być jedynie przypisany rosnącej ilości tkzw. internetowych inwestorów oraz w bardzo szybko tempie rozwijającemu sie marketingowi online. Od 2015 roku liczba zarejestrowanych firm związanych z marketingiem internetowym na całym świecie urosła ośmiokrotnie, co jest rekordem ale nie powinno dziwić, ponieważ coraz więcej ludzi decyduje się na pracę w internecie. Ten rynek będzie w dalszym ciągu rósł w bardzo szybkim tempie i jestem pewien, że jeszcze nie jeden raz usłyszymy o MLM i milionach dolarów zarobionych i straconych przez ludzi z tej branży.
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
Kiedy słyszę o marketingu poziomowym - od razu przypomniał mi się pionier na polskim rynku "Amway" (BTW ktoś z was kojarzy czy jeszcze istnieją) - oni chyba jako pierwsi ruszyli z tym tematem sprzedając środki czyszcząca ale rozlali się naprawdę szerokim morzem po naszym rynku - z tego co pamiętam tam warunkiem do przystąpienia był zakup sporego pakietu środków czystości i kto dał radę je opchnąć po rodzinie a przy okazji wkręcił kuzyna siostrę czy innego ziomka miał szanse na mały sukces. Pamiętam że środki te były dość drogie ale cechowała je naprawdę niezła jakość i wydajność więc aktywne jednostki wychodziły na swoje - osobiście nie znam nikogo kto zrobił na tym fortunę ale też nikt nie zbankrutował - co najwyżej został z paroma kartonami czyścideł.

We Wrocławiu popularna była inna firma o podobnym modelu biznesowym -  FM GROUP. Sprzedawała kiepskie kosmetyki i perfumy w cenie produktów światowych marek. Nikt tego nie kupował poza ... pracownikami, którzy zwerbowani przez innych kupowali tak zwany pakiet startowy, który mieli sprzedawać dalej jednak najczęsciej zostawali z tym i kończyli przygodę z firmą lub szukali kolejnych do łańcuszka by zarabiać na MLM.
Firma wciąż działa i ma się dobrze a ja osobiście o niej usłyszałem w okolicach 2008.
legendary
Activity: 2730
Merit: 1706
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold

...Kiedy słyszę o marketingu poziomowym - od razu przypomniał mi się pionier na polskim rynku "Amway" (BTW ktoś z was kojarzy czy jeszcze istnieją)...

Amway w dalszym ciągu istnieje conajmniej na rynku EU bo tu u mnie pełno tego wszędzie i nawet moja żona przyniosła jakis czas temu ich folder i sam byłem w szoku, że to tyle lat sie kręci szczególnie, że tam właśnie byly sprawy sądowe przeciw Amway, że to MLM i piramida. Ludzie ich oskarżali, że to ściema i w sumie więcej wydasz na produkty jak zarobisz w dłuższym okresie czasu bo tam były jakies limity i punkty jak to w MLM. Ludzie kupowali sami od siebie żeby wypracować pułap punktów i dostać prowizję. Błędne koło niektórzy mówili normalnie o uzależnieniu, że firma tak na ciebie wpływa że zrobisz wszystko żeby wypracowć wyższy poziom.

Nigdy nie śledziłem tego bliżej ale jak działają to im wolno (chyba) Wink.
hero member
Activity: 714
Merit: 611

Samo założenie wielopoziomowego marketingu nie wydaje mi się niczym złym czy też niezwykłym - jak wielu z was zauważyło wszystko zależy od konkretnego produktu/usługi, na której opiera się system i uczciwości założycieli.

Czym innym jest dzisiejszy handel jak nie siecią pośredników - z których każdy otrzymuje swoją prowizję przy założeniu ze schematu z pierwszego posta prowizja podzielona na siedem poziomów wynosi zaledwie 10% - tak naprawdę tyle co nic. Pojedynczy pośrednicy w wielu branżach często koszą dużo większe prowizje a tutaj mamy dodatkowy efekt zaangażowania poszczególnych ogniw w poszukiwanie nowych "dystrybutorów", którzy będą działali jako darmowe źródło reklamy.

Kiedy słyszę o marketingu poziomowym - od razu przypomniał mi się pionier na polskim rynku "Amway" (BTW ktoś z was kojarzy czy jeszcze istnieją) - oni chyba jako pierwsi ruszyli z tym tematem sprzedając środki czyszcząca ale rozlali się naprawdę szerokim morzem po naszym rynku - z tego co pamiętam tam warunkiem do przystąpienia był zakup sporego pakietu środków czystości i kto dał radę je opchnąć po rodzinie a przy okazji wkręcił kuzyna siostrę czy innego ziomka miał szanse na mały sukces. Pamiętam że środki te były dość drogie ale cechowała je naprawdę niezła jakość i wydajność więc aktywne jednostki wychodziły na swoje - osobiście nie znam nikogo kto zrobił na tym fortunę ale też nikt nie zbankrutował - co najwyżej został z paroma kartonami czyścideł.

Kolejny przykład na który sam się naciąłem to chyba również kultowa sprzedaż ubezpieczeń - pamiętam jak na 2 roku studiów 20 lat temu jechałem na meeting w jakimś niezłych hotelu w stolicy gdzie kilku guru branży opowiadało o swoich karierach bajońskich zarobkach a gwoździem programu były wycieczki na Teneryfę dla najlepszych sprzedawców - wtedy nawet nie bardzo wiedziałem gdzie jest ta Teneryfa ale podróż tam była spełnieniem marzeń każdego...
Sam umoczyłem tam kilka stówek (pewnie ze dwie na wycieczkę i drugie tyle za ubezpieczenie z którego zrezygnowałem przy drugiej składce) ale nauczyłem się czegoś o sobie - nie jestem typem handlowca ;-)

Swoją drogą właśnie ubezpieczenia i fundusze inwestycyjne rozprowadzane w ten sposób strasznie mnie wkurzały, gdyż tam większość składek przez pierwsze lata idzie właśnie na siatki agentów i jeśli się rozmyślisz to tracisz prawie wszystko...

Przypomniał mi się jeszcze łańcuszek, który trafił do mojej rodziny w latach 80-tych i polegał uwaga: na wysłaniu w kopercie pieniędzy na adresy chyba do 6-ciu osób i namawianiu kolejnych osób żeby zrobiły to samo - totalny absurd, ale ludzie się na to łapali ;-)


Pomyślałem że warto tu wrzucić trochę historii - podane przykłady może nie stawiają marketingu sieciowego w najlepszym świetle lecz ja samo założenie MLM uważam za całkiem sensowny model zwłaszcza przy rozsądnie ułożonej siatce prowizji która tylko przesuwa częściowo adresatów prowizji i umożliwia uzyskanie przychodu pasywnego. Nie mniej jednak podstawą pozostaje produkt który jest rdzeniem całego biznesu oraz zaufanie/wiarygodność twórców...


member
Activity: 257
Merit: 32
Nie ładowałbym wszystkich MLMów do jednego worka bo są między różnymi rodzajami spore różnice i to zależy od konkretnych sytuacji...

Nikt nie ich nie ładuje do jednego worka.

Jeżeli dobrze zwrócisz uwagęna mój tekst zobaczysz że napisałem:


MLM niekoniecznie oznacza, że ​​projekt jest oszustwem, ale w większości przypadków tak jest. Dzieje się tak głównie dlatego, że MLM jest odpowiednie dla operatorów, aby pozyskać wielu nowych klientów rekrutowanych przez obecnych klientów, którzy reklamują się w samej usłudze. Jest to bardzo korzystne dla właściciela platformy, ponieważ reklama jest dokonywana przez klientów, a także finansowana z depozytów nowych członków. Tak więc, właściciel systemu MLM ma zerowe ryzyko i żadnych wydatków na marketing.
Jeśli wystarczająca ilość środków zostanie zebrana później, właściciele zamkną platformę i żaden klient nie będzie już mógł wycofać swoich pieniędzy - tak zwany Exit-Scam.

Tak jak widzisz wiemże są też legalne MLM ale są to odosobnione przypadki i żadkie jak choroby weneryczne.

ok chciałem troche rozszerzyć temat dyskusji
legendary
Activity: 2730
Merit: 1706
First 100% Liquid Stablecoin Backed by Gold
Nie ładowałbym wszystkich MLMów do jednego worka bo są między różnymi rodzajami spore różnice i to zależy od konkretnych sytuacji...

Nie nikt ich nie ładuje do jednego worka.

Jeżeli dobrze zwrócisz uwagę na mój tekst zobaczysz, że napisałem:


MLM niekoniecznie oznacza, że ​​projekt jest oszustwem, ale w większości przypadków tak jest. Dzieje się tak głównie dlatego, że MLM jest odpowiednie dla operatorów, aby pozyskać wielu nowych klientów rekrutowanych przez obecnych klientów, którzy reklamują się w samej usłudze. Jest to bardzo korzystne dla właściciela platformy, ponieważ reklama jest dokonywana przez klientów, a także finansowana z depozytów nowych członków. Tak więc, właściciel systemu MLM ma zerowe ryzyko i żadnych wydatków na marketing.
Jeśli wystarczająca ilość środków zostanie zebrana później, właściciele zamkną platformę i żaden klient nie będzie już mógł wycofać swoich pieniędzy - tak zwany Exit-Scam.

Tak jak widzisz wiem, że są też legalne MLM ale są to odosobnione przypadki i rzadkie jak choroby weneryczne  Wink.
member
Activity: 257
Merit: 32
Nie ładowałbym wszystkich MLMów do jednego worka bo są między różnymi rodzajami spore różnice i to zależy od konkretnych sytuacji z tymi MLMami bo:

- jesli chodzi o MLM z wirtualnym fikcyjnym produktem/HYIPy/Matrixy/jawne Ponzi/Revshare/Kopalnie w chmurze i inne formy marketingów wielopoziomowych
które wymagają inwestycji i ich model biznesowy z założenia się nie trzyma całkowicie kupy to wiadomo omijać szerokim łukiem
 bo jest dużo wieksza szansa na straty niż na zyski. Jak ktoś lubi długotrwały stres i nie umie into giełda to całkiem spoko hazard ale nic poza tym.

Bardzo szkodliwe moim zdaniem, a najbardziej w sytuacjach gdy ktoś zaczyna tworzyć struktury metodami z MLMów produktowych prowadząc albo głupie webinary tłumacząc 1-2h że to świetna inwestycja i nie odpowiada na żadne niewygodne pytania dotyczące: legalności, spinania się modelu biznesowego, opłacalności inwestycji w przypadku możliwości realizacji przedsięwzięcia samemu (sytuacja typu Bitclub i ładowanie 50% inwestycji w struktury poleceń). Bardzo często ładowanie ludziom strasznych głupot do głowy jeśli te MLMy dotyczą kryptowalut (wiadomo Dascoin, Onecoin i podobne pierdoły).


-Jesli chodzi o MLMy produktowe to bym powiedział że szkodliwość wynika tutaj tylko ze spotkań organizowanych przez liderów którzy
opowiadają w zgrabny sposób różne głupoty i często piorą ludziom głowę że potrafią się mocno w to zaangażować przez mgliste obietnice
niesamowitych zarobków w przyszłości. Szkodliwość trochę mniejsza niż przy pierwszej grupie ale tylko z powodu że za inwstycje przy zapisie
do MLMu człowiek dostaje zazwyczaj jakiś towar do przetestowania i do posprzedawania, ale to i tak często droższe niż normalnie.

- mlmy typu PTC (bez kont premium), surfbary, stronki PPA (wszelkiego rodzaju może poza jakimiś akcjami z subskrypcjami SMS), airdropy i bounty z refami tutaj jedyna szkodliwość jaka jest to to że często takie programy szybko padają i można stracić dużo czasu i niewiele zarobić bo stawki takie że to może być spoko jako dodatek dla dziecka w ameryce południowej.


-CPA (zbieranie leadów dla banków, firm samochodowych itp.) z systemem poleceń , systemy poleceń takie jak np. Allegro czy PayPal to jeżeli nie oszukują, płacą i oferują normalne stawki to nie widzę tutaj raczej szkodliwości

legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
tak, kto pierwszy zarejestrował, kto jest bogaty


Chyba, że zarejestrował sie i wpłacił środki w piramidę, która nie wypaliła i załamała się zanim jeszcze usłyszało o niej więcej ludzi. Nigdy nie wiesz, kiedy piramida się załamie dlatego wchodzenie w nią w dowolnym etapie rozwoju wiąże się z podobnym ryzykiem.


Ponzi scheme widać nieraz na pierwszy rzut oka. Rodzajów jest kilka ale wszystkie można opisać w następujący sposób: jeśli twoje zyski polegają na ubraniu innego użytkownika a jego na ubraniu kolejnego to prędzej czy później nowych użytkowników zabraknie, kasa przestanie płynąć i wszystko się zawali.
A co jeśli uda się ten schemat pięknie opakować?

Czym w takim wypadku jest Steem? Waluta z top 50 coinmartkecap. Platforma zawierająca swego rodzaju forum, swego rodzaju youtube i swego rodzaju twitch. Twórcy zarabiają na lajkach użytkowników. Siła lajka zależy od wielkości inwestycji (jeśli zainwestowałeś 100$ to możesz dać lajka za kilka centów jak zainwestowałeś 10 000 to za kilka dolarów itd.).  ale... po daniu lajka nie ubywa środków z twojego konta... odwrotnie ... przybywa bo jako "doceniacz dobrych twórców" również zasługujesz na nagrodę (oczywiście przybywa wprost proporcjonalnie do inwestycji) ... Skąd więc bierze się kasa skoro nie ma na platformie reklam? Jest generowana przez platformę w postaci tokena (tego samego, w którego musiałeś zainwestować by twoje lajki miały jakiekolwiek znaczenie). Tak więc platforma ma sens dopóki cena tokena co najmniej nie spada a ta nie spada tylko w przypadku ciągłego napływu nowych użytkowników z nowym kapitałem skupującym podaż. Nie jest to przypadkiem zbliżone do inwestycji w Ponzi scheme? A sam schemat jest pięknie ukryty. Przecież jak zabraknie nowych użytkowników, to cena zacznie spadać, użytkownicy zaczną sprzedawać (bo po co zarabiać 5% tokenów w skali miesiąca, skoro sam token leci 50%), cena poleci jeszcze bardziej, twórcy przestaną tworzyć bo po co za pół darmo, odejdą resztki użytkowniów sprzedająć tokeny, odejdzie reszta twórców i cały projekt zniknie.

Takich projektów z top 100 CMC jest masę. Które działają dopóki napływa nowy kapitał i są niczym innym jak piramidą finansową z pięknie ukrytym schematem opakowanym w wyższe idee.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A czym jest inwestycja w akcje spółek?

Jeśli spółka regularnie dzieli się zyskiem w postaci dywidendy lub skupu akcji to mamy papier który ma wartość ponieważ generuje zyski dla posiadacza. Jego cena więc jest wypadkową przeliczonego spodziewanego zwrotu z inwestycji powiązanego z ryzykiem i ilością alternatyw.

A co jeśli spółka nie dzieli się dywidendą? Papier, który kupujesz nie generuje żadnego zysku dla ciebie. A twój zarobek polega jedynie na ubraniu w papier kolejnego kupującego. Czym więc jest inwestycja w połowę GPW jak nie inwestycjami w piramidy finansowe? Nie mówię, że połowa firm na gpw to piramidy finansowe bo są to normalne firmy produkujące dobra i dostarczające je do klientów. Mówię, że kupno wygenerowanego papierka nie przynoszącego zysków (nie posiadającego wartości) w nadziei na sprzedaż drożej kolejnemu jest inwestycją na zasadzie piramidy finansowej.

Można temu zaprzeczać mówiąc, że wybiera się dobre spółki, które się rozwijają. Ich zyski i wycena rośnie to i wartość na giełdzie. Tylko, że zyski o których mowa nie wpływają bezpośrednio na wartość akcji, bo spółka się nimi nie dzieli, wiec cena akcji nie jest wypadkową "przeliczonego spodziewanego zwrotu z inwestycji powiązanego z ryzykiem i ilością alternatyw". Więc zyski w tym wypadku są jedynie powodem pojawiania się nowych klientów piramidy. Inwestujesz więc w spółkę która przyciągnie więcej inwestorów do piramidy swoim modelem biznesowym. Inwestujesz w lepszą piramidę.

To takie moje luźnie przemyślenia dotyczące akcji. Chętnie je z kimś skonfrontuje.



Pages:
Jump to: