Topic: O co chodzi z Yobit? (Read 571 times)

Gdyby tak było to nie wypłaciliby większości uczestników. Czy tak było, bo nie wiem dokładnie?

Z tego co pisałeś, to tylko kilku nie dostało zapłaty?

Gdyby faktycznie chcieli zaoszczędzić, to stawki byłby znacznie niższe oraz zostałby wprowadzony limit uczestników. Manager zajmowałby się doborem odpowiednich osób oraz odrzucałby posty, które byłyby tragicznej jakości - masa oszczędności. Moim zdaniem, ich celem było zrobienie sobie darmowej reklamy, tak jak to opisałem to w poście wyżej.

A widzisz o tym nie wiedziałem. Ich błąd powinni przyjąć menedżera i mieliby super kampanię. Aż się dziwię, że nikt się do nich nie odezwał z ofertą z menedżerów.

Myśleli, że zaoszczędzą i bot załatwi sprawę. Byli w błędzie, że nie docenili roli dobrego menedżera w kampanii.

Jakiego managera? Posty były zliczane automatycznie przez bota. Liczba zaliczonych postów oraz opcja wypłaty były dostępna na stronie Yobit.


Najwidoczniej ktoś w Yobit wyszedł z założenia, że bardziej liczy się ilość niż jakość. Weź też pod uwagę, że zdarzyło się im już wcześniej nie wypłacić użytkownikom pieniędzy za posty. Skoro i tak mają zszarganą reputację na forum to czemu by nie skorzystać z darmowej reklamy? Osoby, które nie mogą dostać się do normalnych kampanii, z wielką chęcią będą trzymać ich sygnaturę wierząc, że dostaną wypłatę.

Ja osobiście bardzo dziwię się, że Yobit jest tak traktowany na Bitcointalk. Ich kampania jest może spamerska ale to chyba wina menedżera, który na to pozwala?
Jeżeli mieliby dobrego menedżera i posterów, to mogłaby być jedna z najlepszych kampoanii na forum, biorąc pod uwgę stawki.
Tych ostatnich nie sprawdzałem ale te stawki, które były kiedyś, były wysokie i jak ktoś pisze dużo, to mógby nieźle zarobić, bez żadnej szkody dla forum.

Jeżeli chodzi o Yobit, to używam tej giełdy od samego początku i nigdy nie miałem, żadnych problemów. Co więcej dostałem od nich niezliczoną ilość darmowych tokenów i airdropów, które później tam sprzedałem a BTC wypłaciłem, znowu bez żadnych problemów. Miałem tam nawet, po kilka BTC w altach i jak, już pisałem żadnych problemów z wypłatami, depozytami czy trejdami.
Nawet nigdy nie korzystałem z supportu, bo nie było potrzeby.

Dlatego nie wiem, czemu Yobit jest tak nie lubiany jako giełda? Na pewno są złe opinie na internecie o nich ale o każdej giełdzie są, więc to jest nie jednoznaczne.
Mogę zrozumieć, że spamerska kampania jest niechciana ale czemu sam Yobit?

Wygląda na to, że temat został usunięty po raz kolejny, więc kampanię można uznać za zakończoną, przynajmniej na jakiś czas. Dziwi mnie, że całkiem dużo osób podjęło ryzyko. Nie chodzi mi tu o możliwość braku otrzymania zapłaty, a o bycie zbanowanym. Najwidoczniej większość uczestników niezbyt wysoko ceni swoje konta lub po prostu mają zapasowe pod ręką.

Teoretycznie zakończyliśmy już tema Yobit'a ale 60 dni zakazu ustanowione przy @Theymosa już minęło i co od razu pojawił się nowy temat i Yobit wraca do kręgu zainteresowania - w sumie nie dziwię się od 0,00012 btc za post dla seniora do 0,0002 za post dla Legendary może wydawać się gratką! Co myślicie panowie (i panie - to tylko na wszelki wypadek ;-))  Rozumiem, że jeżeli jest już kilku graczy z sygnuraturami tej giełdy aktualnie jest to kampania ogólnie akceptowalna... Niestety nadal brakuje użytkowników (jak dotąd tylko jeden), którzy są w stanie potwierdzić że Yobit faktycznie płaci za posty a nie jest czystym scamem...

No faktycznie, 100 dolarów earndropu pewnie jest duża atrakcyjniejsze dla ewentualnych refów niż dobra giełda, no ale może gdyby sygnaturka była wybitnie dobrze zrobiona?
Ja swego czasu na konkurencyjnym (pl) forum miałem w sygnaturce link do bitmexa (zanim wyzerowałem konto :/) i mimo dużo mniejszej skali forum oraz no cóż nie ukrywam, że nie jestem guru tradingu, kiepskich postów zapisało mi się kilkadziesiąt osób dająć w lepsze dni nawet 0,01btc dziennie.
A miałem tylko goły link z anchorem....





Podbije, bo jak widać, mi też ta kwestia umknęła gdzieś na dalszy plan, a to jednak kluczowa sprawa  wyjaśnienie takiej oferty (nie ma przecież możliwości,  żeby coś takiego było realne) a jeśli dobrze zrozumiałem, to tą ofertę firmował ktoś z teamu yobitu??

Dzięki już poprawione.

Właśnie zauważyłem, że masz literówkę w tytule "O co chocdzi z Yobit?"

Do tej pory nikt nie odpowiedział na moje pytania z pierwszego postu, a bardzo jestem ciekaw o co chodzi.

Jeżeli ktoś potrafi udzielić odpowiedzi, to będę wdzięczny.

Wszyscy wiemy jak najlepiej wyrażamy wdzięczność na tym forum, więc zapraszam.

Pytanie, czy 100 osób jest osiągalne jeśli chodzi o konta giełd. Wydaje mi się, że raczej nie rejestrujesz się na giełdzie bo zobaczyłeś sygnaturkę jakiegoś randoma (na której było jeszcze 5 innych linków). Jak miałbym to robić to pewnie skupiłbym się na jakieś krzykliwej sygnaturce jakieś grubej okazjii/ promocji (coś jak właśnie ten airdrop) a chwile bez grubych okazji wypełniał refem giełd. Ale nigdy nie umieściłbym spamu gołych linków do różnych firm, bo wydaje mi się, że nikt w to nie kliknie.

Co do wymiany na zł (czy tez na bitcoiny) to energi notowane jest na kucoinie. Wystarczy przelew ... sell i przelew powrotny w bitcoinie. Dużej straty na tym nie będzie, chyba, że cenę przytłoczą tokeny z airdorpa (ale jak wwzysocki pisał, to poprzednie 2 edycje nie zdołowały kursu)

100 osób na binance będzie miało zapewne grubo poniżej 100 btc miesięcznego obrotu. W zeszłym roku binance świętował pierwsze urodziny i udostępniał użytkownikom ich statystyki wraz z podziękowaniem. Na swoim alt koncie miałem wytradowane może z 15-20 btc (dokładnie nie pamiętam) i napisali mi, że jestem w top 95% użytkowników. Czyli tylko 5% użytkowników utrzymuje średnią około 1.5 btc na miesiąc. Pozostałe 95% jest poniżej tego.

Spokojnie, jak nie te Energy (BTW weź pod uwagę, że rzeczywisty dochód z airdropa może być delikatnie mniejszy, jeśli wziąć pod uwagę całą procedurę wymiany tokenów na PLN - mogę się mylić bo nie wnikałem w szczegóły, ale na Waszym miejscu zwróciłbym na to uwagę) to szykuje się parę projektów, które będą umożliwiały zarabianie na refach (Zresztą aktualnie można całkiem fajne przychody osiągnąć promując np. giełdy krypto - fakt, nie ma tu stałej stawki, ale niech zapisze się 100 osób i spośród nich trafi jakiś milioner - dajmy na to z obrotem 1000btc / miesiąc a giełda niech oferuje 50% fee dla polecającego da nam to szacując ostrożnie około 0,5btc - czyli .. no ale chyba się za bardzo rozpędziłem ;-) - aczkolwiek przy 100 refach wol sumaryczny 1000 btc jest myślę jak najbardziej realny, szczegółnie, że przecież we własnej sygnaturce nie jesteśmy ograniczeni do linkowania jednego projektu ;-)

Zawsze warto spytać, ale z tego co się domyślam kolega Poptok1 używa sygnaturki do ref linków dopiero od kilku dni, a dokładnie po banie sygnaturki Yobit i może mieć mało danych jak na podjęcie tak ważnej decyzji.

Pogagaj z @poptok1 - widzę, że on aktualnie korzysta z sygnatury opartej na referale więc jest najbardziej "na bieżąco" w tym temacie...

Co do wolnego - gadaj z Hhampuzem ale powiem szczerze, że ja bym nie poszedł na taki układ...

500 osób (liczba podana przez ciebie która jest również blisko mojego strzału -szacunku) to blisko 1000$ (jeśli taką liczbę osób udałoby się namówić sygnaturką). Tyle będę robił przez 20 tygodni na bestmixerze. Obawiam się tylko, że wyjdzie z tego lipa a powrót do równie dobrej kampanii zajmie mi tygodnie. Przydałby mi się jakiś królik doświadczalny. Ktoś z rangą sr+ (bo wtedy dopiero sygnaturki przykuwają oko a nie są zwykłym tekstem z małą czcionką), kto jest obecnie w kiepskiej kampanii i chciałby zaryzykować.
Myślicie, że Hhampuz dałby mi np 2 tyg wolnego z rezerwacją miejsca, że przez 2 tyg nie mam płacone, ale moje miejsce czeka na mnie?

No i powiem @TytanowyJanusz, że masz rację jeżeli chodzi o wykorzystanie, właśnie sygnaturki do reklamowania linków referencyjnych, a nie na przykład samych kont społecznościowych. Sam kiedyś wykorzystywałem sygnaturkę w tym celu i miałem niesamowite wyniki. Teraz większość programów affiliacyjnych oferuje raporty, gdzie możesz sprawdzić z jakiego źródła jest dany polecony i właśnie sprawdzając te raporty zdałem sobię sprawę z mocy sygnaturki.

Musicie pamiętać o tym, że było to na samym początku krypto i co tu duzo mówić, nie był ze mnie najwyższych lotów poster. Jestem pewien, że im lepsza jakość postów, tym lepsze działanie sygnatury. Pomimo wszystko, moje wyniki były oszałamiające, bo konto Facebook z 5000 obserwujących (czyli max) przyniósł 1% tego co sygnatura czyli 5 osób do 500. Sygntura jest duża i miałem na niej kilka linków. Jeden z nich był do Freebitco.in (a to był właśnie czas kraników) i do dzisiaj mam tam aktywnych referali co jest niesamowite, bo mineło 6 lat, a oni codziennie klikają. Mam 1200 aktywnych aktualnie, a w najlepszym czasie było ich ponad 10000. 95% tylko z sygnaturki na Bitcointalk.

Pomysł dobry, ale kampania ma się skończyć, kiedy zarejestruje się 20000 osób, a to może być bardzo szybko, biorąc pod uwagę wysokość nagrody i rozpoznawalność projektu.
Z drugiej strony kampanii bounty, też nigdy nie możesz być pewien i może się skończyć w każdej chwili.

Apropo sygnaturek to kusi mnie, by rzucić bestmixer i skorzystać z poradnika cryptovigi i stworzyć własną, wypasioną sygnaturkę z reflinkiem do kampanii energi. Przecież stawki są nieziemskie. 10 energi (18$) za każdą osobę, która zarejestruje się z reflinka. A Airdrop jest wart prawie 200$ więc chętnych pewnie będzie trochę. @Wwzysocki ... jak to nie tajemnica to powiedz ile osób zarejestrowało się z twojego refa po podaniu go w poście na BTT?
Szkoda mi tylko, bo do tej kampanii dostać się jest strasznie trudno ... jakbym był w jakimś bitvescie to bym się nie wahał.

Po przeczytaniu Waszych postów i ja zacząłem się zastanawiać jak to jest z sygnaturą i po głębszych przemyśleniach muszę przyznać rację @Cryptovigi, że jako użytkownicy tego forum nie jesteśmy jej właścicielami i musimy zachowywać się zgodnie z regulaminem, który ustanawia szefostwo Bitcointalk i już nie raz dali przykład, że potrafią wprowadzić drastyczne zmiany przedstawiając na przykład merit system ponad rok temu.

Twierdzenie, że jest to nasza własność i że powinniśmy mieć prawo umieszczać tam dowolne treści, tylko i wyłącznie według wlasnych upodobań, nie ma kompletnie sensu, bo przecież podczas rejestracji akceptujemy regulamin.

Zacząłem się właśnie zastanawiać nad tym stwierdzeniem...
Nie są to rozważania etyczne/moralne lecz czysto "prawne"... Czy tak naprawdę sygnatura jest nasza czy właściciela forum?

Generalnie chyba my jesteśmy użytkownikami i użytkujemy jedynie forum (przestrzeń na nim) zgodnie z zasadami określonymi przez właściciela/administratora i to on może uzależniać "zezwalanie" do wykorzystania przestrzeni od przestrzegania regulamiu/zasad etc... Nie kojarzę, żeby gdziekolwiek była informacja, że stajemy się "właścicielami" przestrzeni w sygnaturze czy też czegokolwiek innego....

Więc jeśli nie jesteśmy właścicielami części forum tylko użytkownikami wydaje się że właściciel może wprowadzać zasady od którego uzależnia możliwość korzystania z poszczególnych części usług, które nam udostępnia... Podobnie w przypadku postów, które piszemy - teoretycznie piszemy co tylko chcemy, ale nasze posty mogą być wykasowane albo nawet zablokowane konto jeżeli złamiemy regulamim (np. "Nie spamować, nie próbować rozprowadzać malware, nie phishować innych użytkowników.") . W takim razie można by tak samo stwierdzić, że posty nie są nasze tylko theymosa, skoro on (czy wyznaczeni przez niego moderatorzy) decydują co może być wyświetlone...

Reasumując myślę że godząc się na użytkowanie forum musimy jednak mieć na uwadze, że pozostajemy tylko użytkownikami a nie właścicielami swojego konta i nie mamy innego wyjścia jak tylko przestrzegać obowiązujących zasad (nawet, jeżeli zasady zostaną zmienione w trakcie użytkowania)...