Topic: Jakie giełdy możecie polecić (Read 4217 times)

Cześć! Chciałem tylko wykorzystać okazje i sie przedstawić.

Z tego co widzę, sporo z was narzeka na swoje aktualne giełdy, każdej coś brakuje, prawda?

Wiadomo, reklama dźwignią handlu dlatego w skrócie opiszę, co takiego ma BBOD, czego nie mają inne giełdy :3.

3 rynki - Perpetual, spot i 0 fee!

Pierwsza i najważniejsza rzecz- BBOD jest pierwszą i jedyną giełdą na rynku, która oferuje handel "0 fee", oznacza to iż u nas nie płacisz żadnej prowizji za handel!

Po drugie. Handlując na BBOD przyczyniasz sie do poprawy warunków do życia na naszej planecie, 15% fee z pozostałych 2 rynków przeznaczamy na pomoc naszej mateczce Ziemi!

3. Mamy jeden z najbezpieczniejszych systemów waletów na świecie - w skrócie nie trzymamy kasy użytkowników na jednym portfelu, zamiast tego każdy posiada swój indywidualny smart-contract połączony z jego waletem. Brak możliwości utraty środków w przypadku ataku!

Oprócz tego:

- Ponad 20 par
- Dźwignia x50
- Duża prowizja z Affiliate


Darmowe 10 BBD dla każdego kto sie zarejestruje

Prawdopodobnie będzie taki sam limit jak w wypadku transakcji dotykowych kartą bez podania pin. Ale tutaj jeszcze piszą o voucherach - że niby masz ileś voucherów do wydania na miesiąc by transakcja była anonimowa (oczywiście do pewnego limitu wysokości).

Ciekawe, nie spodziewałem się, że taka instytucja by nawet rozważała w jakikolwiek sposób popularyzowanie czegokolwiek ułatwiającego zachować anonimowość podczas płacenia w choćby małym stopniu. Jestem ciekaw jakie limity transakcji anonimowych mają tam na myśli, nawet na karty prepaid bez kyc jakiś czas temu nałożono limity 50-150 EUR.

Europejski Bank Centralny właśnie coś takiego zdaje się zapowiadać - https://www.theblockcrypto.com/post/50882/ecb-builds-proof-of-concept-for-anonymous-transactions-using-central-bank-backed-digital-currency

Jeżeli więcej państw myśli o wypuszczeniu własnej kryptowaluty, to takie rozwiązanie wydaje się być bardzo prawdopodobne i nie zdziwiłbym się gdyby kazali używać właśnie narodowego krypto w tym celu banując inne przy okazji. Jeżeli nie zupełnie, to chociaż nie będą naliczali transakcji wykonanych przy użyciu innych kryptowalut co na pewno wystarczy aby każdej z takich narodowych krypto zapewnić chociaż minimum naturalnego zapotrzebowania.

Słyszalem o tym, ale nie wiem czy to jest pomysł jaki rzucili i patrzą na odbiór czy już zdecydowali się z tym na 100%.

Ech miało być, że wolność maleje, a nie stopień kontroli

Nie jestem pewien czy to czasem nie błąd, bo moim zdaniem właśnie od 9/11 wszystko się zaczęło, jeżeli chodzi o kontrolę i ograniczenie prywatności  

To przecież wtedy rząd stanów zjednoczonych wprowadził nowe rozszerzone regulacje co do inwigilacji i ograniczenia prywatności w internecie.

Jakiś czas później o efektach tego działania poinformował nas Edward Snowden, a przecież, to był tylko czubeczek góry lodowej.

Moim zdaniem właśnie od 9/11 stopień kontroli i ograniczania wolności w internecie stopniowo rośnie, a nie maleje i wystarczy wziąć kolejne afery, już po Snowdenie.

Na przykład afera Facebooka lub samo zaklejanie kamer w komputerach świadczy o tym, że czujemy się i oczywiście jesteśmy inwigilowani 24/7.

Cały żarcik właśnie polega na tym "jeszcze" - zaś niestety od 9/11 stopień kontroli i ograniczania wolności w internecie stopniowo maleje, tak samo swobody przepływu pieniądza. Widać to po wymogach dotyczących kryptowalut, czy ograniczeniu obrotu fizycznie istniejącej waluty.
W takiej Grecji już jest wymóg prawny mówiący, że obywatele co najmniej 30% swoich zarobków muszą wydawać w sposób wirtualny (przelewy, płatności kartami), inaczej będą spotykać ich srogie kary finansowe.

Jak strona nie chce użytkownika to jedna sprawa (zwłaszcza jak mówimy o użytkownikach chcących korzystać z walut fiducjarnych), ale myślałem że mówimy o sytuacji, w której jakieś autorytarne państwo bierze sobie do serca FATF travel rule. Chińskie telekomy tak dobrze sobie radzą z utrudnianiem VPNów itd., bo mają duża kontrolę nad swoją częścią Internetu, a i tak np. taki shadowsocks sobie (jeszcze...) radzi.

Pozwolimy sobie odpowiedzieć zbiorczo:
1. Tak, w Chinach providerzy internetu generalnie blokują strony i domeny.
2. Zostają niektóre VPN (płatne), ale za ich korzystanie providerzy też czasem mogą ci wypowiedzieć umowę na świadczenie usług (co szczególnie w krajach zbiurokratyzowanych jak Chiny) można trafić na krążącą czarną listę, a wtedy to już w ogóle uzyskanie providera będzie wyzwaniem. Poza tym w bardzo wielu wypadkach po logach da radę wykryć VPN (co może być powodem do zablokowania użytkownika, już FATF wspomina o "travel rule").
3. Do tego Oniony i TOR mają ten problem, że wiele funkcjonalności stron internetowych może być niedostępna (bo do poprawnego działania strony konieczne są elementy blokowane domyślnie przez TOR).
4. Alternatywnie w kodzie strony może rozpoznać ciebie po IP i wyskoczy błąd, że "treść niedostępna dla twojej lokalizacji" - jak to ma już miejsca choćby na youtube.
5. Kolejny element o którym mało mimo wszystko jest świadomy, to choćby zablokowanie płatności z określonych źródeł (np. Iran jest gremialnie poblokowany przez dostarczycieli płatności, od operatorów kart po banki - zgodnie z karami nałożonymi przez ONZ) lub odgórna odmowa weryfikacji z racji obywatelstwa, jako klienta wysokiego ryzyka.

Edit: żeby nie było, Chińska Republika Ludowa ma na tyle zaawansowane skrypty (które - oby nie - ale mogą być wkrótce zastosowane jako awantura prewencyjna), że w części gier komputerowych jeżeli gracie przeciwko mieszkańcom tego kraju i użyjecie słów kluczowych z ich czarnej listy (np. coś związanego z masakrą na placu Tienanmen, szczególnie jeżeli wkleicie to hasło w mandaryńskim) - to automatycznie odcina ich z internetu.

Zgadzam się w stu procentach i myślę, że właśnie DEEXy będą alternatywą dla normalnych giełd z KYC/AML.

Stopniowo zaczną mieć coraz więcej klientów kiedy bez weryfikacji handel nie będzie możliwy na innych giełdach.

Dodatkowo wszystkie privacy coins jak Monero, Zcash i inne, jeżeli zostaną usunięte z normalnych giełd, to jedyną deską ratunku będą dla nich Deexy, a to też powinno dobrze wpłynąć na ich rozwój, ponieważ w pełni anonimowe transakcje mają swoją stałą klientelę.

Nawet chińskie zapory ludzie obchodzą choć nie zawsze bez trudu. Kto będzie chciał nie będzie mieć problemu z użytkowaniem dexa.

I że wszystkim, wszędzie? W ogóle jest coś takiego możliwe?
Przecież można się łączyć przez VPN. Nie uwierzę, że jest technicznie możliwe zablokować wszystko.
No ale dobra. Zostawmy to, bo ja się na tym nie znam, więc nie chcę gadać głupot.
Zobaczymy w praniu, czy dojdzie kiedykolwiek do takiego reżimu.. Oby nie.

Będzie podobnie jak obecnie w wypadku GDPR lub Chin - uniemożliwione wejście na stronę i usunięcie jej z wyników wyszukiwania.

No właśnie. Mam z tym dylemat. Powiedz mi, jeśli możesz, gdzie źle myślę.. Według mojej wiedzy, zdecentralizowane giełdy nie mają jako takiej siedziby, bo działają na rozproszonych serwerach, więc nie podlegają (według mnie) żadnej jurysdykcji. Jak więc, albo kto miałby je uregulować?
Może odgórnie, w danym kraju, po prostu zbanują używanie zdecentralizowanych giełd, ale to trochę karkołomne chyba..

Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że tylko i wyłącznie giełdy/kantory z KYC będą mogły operować legalnie.

No właśnie! Chyba trzeba się wziąć za promocję tego Bisq żeby podnieść im obroty! Przecież to świetne rozwiązanie i nie znam lepszej zdecentralizowanej giełdy..
Chociaż, na IDEX przez jakiś czas nie było źle z obrotami, ale gdy wyskoczyło mi okienko z informacją, że mam się zarejestrować, to poczułem się jak by mi ktoś z liścia strzelił. W sumie od tamtej pory wchodzę tam tylko sprawdzić ceny jakichś zapomnianych przez Boga tokenów, które jeszcze trzymam. Nie wiem czy wymagają podania jakichś dokładniejszych danych, ale jakoś mnie mocno do siebie zrazili. Cóż, nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki za Bisq i mówić o nim gdzie się da.

Zgadzam się, że bariera edukacyjna jest duża, ale sytuacja z takimi zdecentralizowanymi giełdami i tak wygląda dużo lepiej, jeżeli porównać je do pierwszych czyli Etherdelta i Forkdelta, które były na prawdę trudne w obsłudze i bardzo bugowate.


No właśnie, a kiedy dodać do tego niskie wolumeny, to nic dziwnego, że praktycznie nikt ich nie używa.

Ale myślę, że sytuacja może się zmienić, kiedy nie będzie już możliwe w ogóle handlowanie na zcentralizowanych giełdach bez KYC/AML, bo jak na razie, nadal można na na wielu handlować samymi kryptowalutami z niskimi limitami.

Moim zdaniem wszyscy prawdziwi fani decentralizacji i Bitcoina powinny korzystać zawsze, kiedy to tylko możliwe z giełd zdecentralizowanych, z oczywistych powodów.
Ale jak to w życiu, wielu z nas deklaruje, że są za Bitcoinem i decentralizacją, przeciwko bankom i całemu systemowi walut fiducjarnych, ale przez wygodę, a czasem nawet tylko z lenistwa nie robią nic, żeby wesprzeć tą rewolucję.

Bardzo mało mówi się o giełdach zdecentralizowanych, a BISQ https://bisq.network/, to na prawdę wyjątkowa giełda i brakuje jej tak na prawdę, tylko większych wolumenów, bo wszystko chodzi jak marzenie i praktycznie działa, jak każda normalna giełda, z tą tylko różnicą, że nasza kasa jest zawsze bezpieczna  .

Podmiotom związanym z płatnościami finansowymi nie, ale części operatorów portfeli i owszem, bo teoretycznie oni też trzymając się ducha nowych norm powinni weryfikować zarówno swoich użytkowników jak i identyfikować tych, do których wysyłane są krypto (analogicznie jak ma to miejsce w wypadku przelewów bankowych - już spotkaliśmy się z sytuacją, gdzie za sam tytuł przelewu bank potrafił zablokować konto do wyjaśnienia).