Tak jak już wcześniej pisałem, klikałem 10 tygodni nos stop. Czasami miałem po 150 obserwujących dziennie ale to były rekordowe dni, bo normalnie było od 50 do 70.
Przez te 10 tygodni klikałem jak głupi i 2 razy zapełniłem Twittera. Już nie mogłem więcej mieć zaobserwowoanych, bo było ich już 5000 a to jest limit.
Wtedy wylogowałem się z Twiend i przez ztydzień nie logowałem się. W tym czasie, wyrzuciłem wszystkich, którzy mnie nie obserwowali, tylko ja ich i tym sposobem pozbyłem się dwóch tysięcy przez cztery dni.
Po tygodniu jak się zalogowałem do Twiends, to connections było niskie 40% ale Twiends nie wiedział, że odrzuciłem tysiące zaobserwowanych, bo było ich tylko kilku podanych w moim koncie. To jest ważne, bo jeżeli się zorientują (algorytm?), to przez długi czas będziesz dostawał bardzo mało przez niski procenty w connections. Najlepiej nawet odczekać jescze tydzień po ostatnim usuniętym.
Pokazywałem wam wczoraj rano screen, po pierwszym kliknięciu i dzisiaj jest to samo. Widać też ilu dało w sumie i szkoda, że nie widać moich kliknięć ale i tak ratio 1:1 lub nawet 1:3, to jest norma.