Nie chce tutaj siać jakichś idiotyzmów, ale już wcześniej pisałem, że Rosja ma mase broni, która nie może rdzewieć w aktualnej rzeczywistości polityczno-ekonomicznej, ponieważ, to już nie jest komuna, dokładnie jak w Ameryce, zbrojeniówka, to jest przepotężny biznes, porównywalny do koncernów farmaceutycznych, więc jest o co walczyć, tort jest duży, a lobbing wśród polityków, to coś zupełnie normalnego, nawet legalne jest sponsorowanie partii przez takie podmioty, ale to już inny temat.
Właśnie oglądałem wiadomości w których Ukraińcy potwierdzają powtarzające się wybuchy po stronie Rosyjskiej podczas załadunku przestarzałych bomb w strefach wyłączonych, jak Czarnobyl (gdzie Rosja ma magazyny broni), a później podczas transportu w rejony konfliktu. Czyszczą magazyny ze starej broni bez względu na potężne zagrożenie, ktoś robi kasę na starej broni. Jak są wybuchy muszą być iofiary.
Przeszli do ostrzału z dużego dystansu, pociski spadły 100km od Polski!!! Wykorzystują starą i najnowszą broń, jakieś ponad dźwiękowe bomby latające na niskich pułapach, podobno mają to tylko Rosjanie (na razie
). Co za reklama, nieprawda? Wszystkie kraje z którymi nie handluje Ameryka i te z którymi handluje, to teraz potencjalni klienci, czyli znowu Rosja stoi lepiej niż USA, oni handlują praktycznie z każdym "oprócz" terrorystów, tylko, że to akurat zależy od tego, kto kogo aktualnie tak nazywa, dzisiaj ten, jutro tamten. Sankcje, embarga? jakie? nie słyszałem na razie nic, żeby Rosja nie mogła sprzedawać broni albo innych poważniejszych blokad oprócz Swift.
Rosja jako mocarstwo nie może sobie pozwolić na to żeby tyle broni leżało, sama utylizacja będzie kosztowała krocie, lepiej to wystrzelać "po kosztach" - w dodatku byłe republiki radzieckie, a szczególnie te które odłączyły sie "na siłę" bez pełnego przyzwolenia podczas "pieriestrojki", jeżeli dobrze to pisze, którą przeprowadził Jelcyn, zawsze będą solą w oku i rejonami konfliktowymi, więc jdnocześnie idealnym poligonem doświadczalnym i maszynką do robienia kasy dla koncernów zbrojeniowych. Podsycanie i utrzymywanie konfliktów niestety paradoksalnie napędza gospodarkę i przynosi ogromne zyski, robotę robią lobbyści, którzy zawsze znajdą swoje wejścia pośród polityków, otwierając kolejne drzwi gabinetów coraz większymi walizkami kasy.
33 dzień konfliktu - wojny, wprowadzenie NATO, zamrozi konflikt na lata i pozwoli na okupacje Ukrainy.
PS
Dezinformacja w Rosji jest tak duża, że podczas reportażu Ukrainiec pokazywał swój zbombardowany dom i mówi: "zobacz bracie, a mówisz, że tu nie ma wojny i że to nie prawda, Twoja siostrzenica tu mieszkała!"
jeżeli to jest prawda, to pokazuje, jak zmanipulowana musi być opinia społeczna w Rosji, że brat mieszkający w Rosji nie wierzy bratu z Ukrainy, że faktycznie to prawda i bombardują miasta, atakują cywilów. Oni przyjechali pomóc przecież, tak jak w 1945 nam
.
Oczywiście o ile można w to wierzyć (ja z BHP wątpię we wszystko aktualnie
szczególnie, jeżeli jest to w mediach, a wszystko jest
) bo Ukraińcy tez mogą w ten sposób prowadzić swoją wojnę psychologiczną.