Pages:
Author

Topic: Wątek koronawirusowy - page 2. (Read 671 times)

legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
April 03, 2020, 07:48:34 AM
#24
Dzięki wszystkim za skonfrontowanie moich wątpiwości. Macie bardzo dużo racji.

Może poza tym:
Czy niewolnicy byli wliczani jako zatrudnieni czy jako bezrobotni?

"W 1823 niewolnictwo zniesiono w Chile, w 1829 w Meksyku. W 1833 Wielka Brytania uchwaliła zniesienie niewolnictwa w imperium brytyjskim. Następnie uczyniła to Francja (1848) i Peru (1854). W Stanach Zjednoczonych nastąpiło to w wyniku wojny secesyjnej (1863 Proklamacja Emancypacji, 1865 13. poprawka do konstytucji)."https://pl.wikipedia.org/wiki/Zniesienie_niewolnictwa

Mówimy o 1920 a nie 1860.
legendary
Activity: 3472
Merit: 1721
April 02, 2020, 05:22:27 PM
#23
Początek koronawirusa trwa już 3 miesiące. Nawet jeśli x 40 na całym świecie (2 mln ofiar) to i tak jest to mniej niż w samej pierwszej fali hiszpanki, która od wybuchu do wygaśnięcia trwała raptem miesiąc. A dane dotyczące hiszpanki również mogą być sporo zaniżone. Pierwsza fala miała szczyt 500 000 ofiar tygodniowo (dla populacji USA równej 100 mln) a mimo wszystko DJI kompletnie ją olal. Dopiero 2,5 mln ofiar tygodniowo sprowadziło kursy w dół o 10% tylko po to, by w trakcie 3 fali pompować jak szalona.

Chodzi mi tylko o to, że świat idzie po omacku zupełnia jakby pierwszy raz miał do czynienia z pandemią a tymcasem walczył już z 10-50x silniejszą (nawet przy uwzględnieniu zaniżonych szacunków).

Nie bagatelizuję koronawirusa (choć tak może się wydawać z mojej wypowiedzi). Uważam jednak, że obecna panika na rynkach i strach o upadek gospodarki wiąże się bardziej ze świadomością, że to i tak wisiało na włosnu a wszystkie papiery wartościowe są bezwartościowe w stosunku do ceny. A nie w strachu przez koronawirusem. Spółka, która jest na rynku od 50 lat nie powinna spadać o 50% po 2 miesiącach mniejszych obrotów.

Hiszpanka była 4 pokolenia temu. Inne czasy, teraz informacje szybciej się rozprzestrzeniają i niektórzy wieszczą czarne scenariusze - dobre kilka procent populacji świata może umrzeć bez podjęcia odpowiednich kroków. Nie ma szansy, żebyśmy w takiej sytuacji tego nie odczuli. I nie będą to tylko osoby na emeryturze, które najlepsze i najbardziej produktywne lata mają za sobą, ale też ludzie w sile wieku z chorobami współwystępującymi. Póki szpitale mają wolne nie tylko łóżka, ale też wykwalifikowany personel z odpowiednim sprzętem (niemała część zarażonych to lekarze i pielęgniarki) to śmiertelność jest niska. Nie pomaga tu niepewność jak długo trzeba będzie ograniczać aktywność ekonomiczną. bitbay84 dobrze porównał tamte czasy do obecnych.

Dawniej nikt się nie przejmował biednymi ludźmi którzy umierali na frontach czy po prostu z biedy(głód, choroby, przepracowanie). Obecnie śmierć większej liczby ludzi wywołuje ogromny odzew wśród społeczeństw. Ma to wpływ na polityków, którzy to chcą się przypodobać wdrażając mechanizmy ochrony życia, zwiększając przez to swój elektorat.

W 1914 roku w USA mężczyźni i kobiety żyli średnio odpowiednio 52 i 57 lat, teraz kolejno 78 i 81 lat, dziś życie ma większą wartość, pracownicy i przedsiębiorstwa są bardziej produktywne i ceny na giełdach odzwierciedlają ten strach o przyszłość.
member
Activity: 180
Merit: 28
April 02, 2020, 09:52:10 AM
#22
1 Masz sporo racji, ale z tą higieną i załatwieniem się na ulicy to bym nie przesadzał. To było 100 lat temu a nie 1000.

2 Poza tym skoro wirus udeża w "dobrze prosperująca' gospodarkę, to czemu uwala kursy o 40% podczas gdy 10x mocniejszy wirus uderzający w rozwijająca się gospodarkę uwala kursy o 10%? Może odpowiedzią jest fakt, że teraz transakcję przeprowadza się w milisekundy a nie osobiscie przychodzi na giełdę.

3 Nowe dane z USA dot. bezrobocia. Pierwszy tydzień obostrzeń przyniósł 3.3 mln nowych bezrobotnych a drugi aż 6.7 mln. Łącznie 10 mln.

1 Właśnie nie przesadziłem, nie mogę znaleźć rzetelnego źródła ale z wycieczek po muzeach i dworkach zapamiętałem jaki był to luksus..
poza tym w czasach wojny standard ten na pewno się obniżył

https://www.mp.pl/pacjent/zdrowy_czlowiek/208788,z-brudem-przez-wieki


http://www.lisak.net.pl/blog/?p=5776


2 Tego sie nie dowiemy do czasu gdy pandemia minie a gospodarka zacznie odrabiać straty.
Może ktoś ma w tym jakiś interes, można snuć wiele teorii ale ich potwierdzenie zweryfikujemy za jakiś czas.

3 Jakie było bezrobocie w USA w 1920? Czy niewolnicy byli wliczani jako zatrudnieni czy jako bezrobotni? Świat się zmienił, w tamtych czasach (tak 100 lat temu) umowa o pracę czy realne statystyki to kwestie umowne często odbiegające od rzeczywistości.

Dodatkowo ludność zatrudniona w rolnictwie ciągle maleje... a tutaj bezrobocie nie rośnie gdy akcje jakiegos IBM czy facebook spadają...
Jak wykazać bezrobocie w rolnictwie  Huh Jest to możliwe chyba tylko wtedy gdy rolnik sprzeda ziemię i przeprowadzi się do miasta.

https://www.populationof.net/pl/europe/

legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
April 02, 2020, 09:22:02 AM
#21
@bitbay84 Masz sporo racji, ale z tą higieną i załatwieniem się na ulicy to bym nie przesadzał. To było 100 lat temu a nie 1000. Poza tym skoro wirus udeża w "dobrze prosperująca' gospodarkę, to czemu uwala kursy o 40% podczas gdy 10x mocniejszy wirus uderzający w rozwijająca się gospodarkę uwala kursy o 10%? Może odpowiedzią jest fakt, że teraz transakcję przeprowadza się w milisekundy a nie osobiscie przychodzi na giełdę.

Nowe dane z USA dot. bezrobocia. Pierwszy tydzień obostrzeń przyniósł 3.3 mln nowych bezrobotnych a drugi aż 6.7 mln. Łącznie 10 mln.


link
member
Activity: 180
Merit: 28
April 02, 2020, 07:08:37 AM
#20
Koronawirus więc koniec świata, giełdy odnotowują rekordowe spadki, WIG20 notuje najgorszy dzień w historii polskiej giełdy, SP500 spada w miesiąc o 35%, DAX o 40%, WIG20 o 41%, brakuje złota, upada ekonomia ... mogę tak wymieniać i wymieniać.

Tymczasem w 1918 wybuchła pandemia hiszpanki. Jednej z najbardziej śmiercionośnych pandami. Śmierć poniosło od 21 000 000 do 100 000 000 ludzi (są różne szacunki). Koronawirus jest obecnie w 0.1 % tego obecnie (~50 000 zgonów). Jak zareagowały rynki?

Obecnie żyjemy w zupełnie innym świecie i trudno jest porównywać pandemie koronawirusa do hiszpanki.
Kilka różnic społeczno/gospodarczych przed wybuchem pandemii:
COVID-19
- gospodarka dobrze prosperująca, opierająca się głównie na konsumpcji i wymianie handlowej
- brak konfliktów zbrojnych wśród największych państw/gospodarek
- bardzo szybki przepływ informacji, rządy państw muszą się liczyć z podejmowanymi decyzjami aby dobrze wypaść w opinii publicznej
- medycyna dobrze rozwinięta dostępna dla większości społeczeństwa, ludzie mają wiedzę i możliwość aby zachować odpowiednią higienę.

Hiszpanka
- gospodarka w trakcie rewolucji przemysłowej,  powstaje wieje nowych gałęzi przemysłowych i fabryk
- największe mocarstwa zaangażowane w I Wojnie światowej
- ograniczony przepływ informacji, w użyciu głównie prasa, poczta telegraf.. radio dopiero wchodziło do użytku
- społeczeństwa dopiero uczą się demokracji, rządzą wpływowi i bogaci..
- medycyna słabo rozwinięta, dostępna głównie dla bogatych. Higiena wśród społeczeństwa praktycznie nie istnieje, ścieki wylewane są na ulice

Informacje które tu zamieściłem na pewno wymagają uzupełnienia i podania statystyk.. niestety nie mam na to zbyt wiele czasu, ale tych kilka różnic na pewno ma wielkie znaczenie.
Pewne jest iż w dobie globalizacji koronawirus może wyrządzić większe szkody poprzez wywołaną panikę i nieodpowiedzialne działania rządów niż faktyczne zgony jakie spowoduje.
Dawniej nikt się nie przejmował biednymi ludźmi którzy umierali na frontach czy po prostu z biedy(głód, choroby, przepracowanie). Obecnie śmierć większej liczby ludzi wywołuje ogromny odzew wśród społeczeństw. Ma to wpływ na polityków, którzy to chcą się przypodobać wdrażając mechanizmy ochrony życia, zwiększając przez to swój elektorat.

legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
April 02, 2020, 12:58:52 AM
#19
To dopiero początek, a prawdzie liczby ofiar są dużo większe. Np. w Polsce niektóre szacunki mówią, że są 4x większe, w Chinach nawet 40x. W innych krajach podobnie, z wielu powodów publikowane liczby są zaniżone.
Początek koronawirusa trwa już 3 miesiące. Nawet jeśli x 40 na całym świecie (2 mln ofiar) to i tak jest to mniej niż w samej pierwszej fali hiszpanki, która od wybuchu do wygaśnięcia trwała raptem miesiąc. A dane dotyczące hiszpanki również mogą być sporo zaniżone. Pierwsza fala miała szczyt 500 000 ofiar tygodniowo (dla populacji USA równej 100 mln) a mimo wszystko DJI kompletnie ją olal. Dopiero 2,5 mln ofiar tygodniowo sprowadziło kursy w dół o 10% tylko po to, by w trakcie 3 fali pompować jak szalona.

Chodzi mi tylko o to, że świat idzie po omacku zupełnia jakby pierwszy raz miał do czynienia z pandemią a tymcasem walczył już z 10-50x silniejszą (nawet przy uwzględnieniu zaniżonych szacunków).

Nie bagatelizuję koronawirusa (choć tak może się wydawać z mojej wypowiedzi). Uważam jednak, że obecna panika na rynkach i strach o upadek gospodarki wiąże się bardziej ze świadomością, że to i tak wisiało na włosnu a wszystkie papiery wartościowe są bezwartościowe w stosunku do ceny. A nie w strachu przez koronawirusem. Spółka, która jest na rynku od 50 lat nie powinna spadać o 50% po 2 miesiącach mniejszych obrotów.
legendary
Activity: 3472
Merit: 1721
April 01, 2020, 06:31:00 PM
#18
Jak to jest możliwe, że 50 000 zgonów w ciągu 70 dni (714 dziennie) idenksy spadły już tak bardzo i zbliża się ekonomiczny koniec świata?

To dopiero początek, a prawdzie liczby ofiar są dużo większe. Np. w Polsce niektóre szacunki mówią, że są 4x większe, w Chinach nawet 40x. W innych krajach podobnie, z wielu powodów publikowane liczby są zaniżone.
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
April 01, 2020, 03:04:41 PM
#17
Koronawirus więc koniec świata, giełdy odnotowują rekordowe spadki, WIG20 notuje najgorszy dzień w historii polskiej giełdy, SP500 spada w miesiąc o 35%, DAX o 40%, WIG20 o 41%, brakuje złota, upada ekonomia ... mogę tak wymieniać i wymieniać.

Tymczasem w 1918 wybuchła pandemia hiszpanki. Jednej z najbardziej śmiercionośnych pandami. Śmierć poniosło od 21 000 000 do 100 000 000 ludzi (są różne szacunki). Koronawirus jest obecnie w 0.1 % tego obecnie (~50 000 zgonów). Jak zareagowały rynki?


link

Przez 12 miesięcy trwania pandemii DJI spadł o 10%! A co najciekawsze odbijał jak szalony równo z drugą falą której szczyt wynosił 12 zgonów na 1000 obywateli (dla USA to 1 200 000 zgonów w ciągu 1 tygodnia? ~170 000 dziennie dobrze liczę? Chyba źle, uzupełnie te wyliczenia). Jak to jest możliwe, że 50 000 zgonów w ciągu 70 dni (714 dziennie) idenksy spadły już tak bardzo i zbliża się ekonomiczny koniec świata?

Może wtedy spółki na giełdzie miały wartość a nie były nadmuchanymi balonami z wycenami 100 krotnie przekraczającymi wartość.
legendary
Activity: 1876
Merit: 3131
April 01, 2020, 04:53:50 AM
#16
TVP prowadzi lekcje, by pomóc dzieciom nadrobić zaległości w związku z kwarantanną.

Teraz pozostaje pytanie czy program jest prowadzony na żywo czy jest nagrywany dzień wcześniej. Jeżeli to pierwsze, to prowadzące, które najwidoczniej są z łapanki niepotrzebnie się stresują. Jeżeli to drugie, to komentarz jest zbędny. Nawet jeżeli program jest prowadzony na żywo, to te błędy powinny być prostowane jak najszybciej w trakcie emisji.

Więcej "ciekawych" przykładów: LERNING English might be great, chemia, średnica pomylona z obwodem.
jr. member
Activity: 82
Merit: 7
April 01, 2020, 04:53:24 AM
#15
TVP prowadzi lekcje, by pomóc dzieciom nadrobić zaległości w związku z kwarantanną
...

Też to widziałem Roll Eyes mój śmiech szybko zmienił się w niepokój i strach..  Wydaje się że Panie bardzo się stresują wszak jest to ich debiut w TV.
Oby to uległo "poprawie" bo tak nie może być. Tutaj inna lekcja gdzie Pani myli obwód z średnica  Shocked

https://streamable.com/2ciae
jr. member
Activity: 82
Merit: 7
April 01, 2020, 04:43:06 AM
#14
Nasz kochany Rząd, (ale i inne również) postanowił zbierać pieniądze od niezdyscyplinowanych obywateli. Dzięki temu parę zł wpadnie do budżetu który i tak będzie miał spory deficyt.

Jestem za tym aby karać osoby które teoretycznie mogą zarażać a nie przestrzegają kwarantanny. Tych którzy przyjechali z zagranicy (...bo tam nie mają ubezpieczenia, lub obawiają się że jako obcokrajowcy będą mieć gorszą opiekę) i teraz muszą przecież zrobić zakupy/remont lub odwiedzić przyjaciół. Przypadki o których się słyszy robią to w pełni świadomie i z premedytacją więc powinny się liczyć z konsekwencjami. Tutaj jeden z takich przypadków:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25832126,zlamali-kwarantanne-by-kupic-samochod-grozi-im-teraz-po-30.html
Może ktoś pomyśleć.. młodzi wrócili z zagranicy i chcieli za ciężko zarobione pieniądze kupić auto... Ale czy do jasnej ch*** nie są świadomi zagrożenia jakie stwarzają? Czy prawo ich nie obowiązuje?
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
April 01, 2020, 04:32:36 AM
#13
TVP prowadzi lekcje, by pomóc dzieciom nadrobić zaległości w związku z kwarantanną.

https://streamable.com/kvb29

Nie wiem, czy to prima aprylis, czy te dziewczyny na serio prowadzą matematykę w ten sposób.

Tak trudno zatrudnić 1 matematyczkę?
legendary
Activity: 3472
Merit: 1721
March 31, 2020, 10:13:35 PM
#12
Najciekawsze to są te kary, nie dość że jest to 5000-30000 zł za samo przebywanie w parku, terenach zielonych pełniące funkcje publiczne, cokolwiek to znaczy, i nie wiadomo czy las się pod nie kwalifikuje, to do tego kara jest w trybie adminstracyjnym, czyli najpierw płacisz w ciągu 7 dni, dopiero potem (przez wiele miesięcy albo i lat) odwołujesz się. Nie płacisz to komornik zajmuje ci konto, albo licytuje majątek.
legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
March 31, 2020, 08:39:57 AM
#11
Tu oficjalny przekaz wraz z przykładami:

https://www.gov.pl/web/koronawirus/kolejne-kroki

Quote
Sklepy i punkty usługowe – 3 osoby na kasę lub stanowisko do płacenia
Do każdego sklepu (zarówno małego, jak i wielkopowierzchniowego), a także do każdego lokalu usługowego może wejść maksymalnie tyle osób, ile wynosi iloczyn liczby wszystkich kas i liczby 3.

PRZYKŁAD To znaczy, że jeśli w sklepie jest 5 kas, to w jednym momencie na terenie sklepu może przebywać 15 klientów.

Czyli będzie tak jak mówisz. W ogromnym sklepie będzie 30 osób (10 kas), każdy będzie robił zakupy przez 30 min ładując wózek do pełna, czytając etykiety, myślac co na obiad. Na godzinę 60 osób, 900 dziennie. Czyli można się spodziewać, że 30 osób w sklepie i 1000 pod sklepem ale ... w 2 metrowych odstępach.

Quote
2 metry – minimalna odległość między pieszymi

Wprowadzamy obowiązek utrzymania co najmniej 2-metrowej odległości między pieszymi. Dotyczy to także rodzin i bliskich.

Wyłączeni z tego obowiązku będą:

rodzice z dziećmi wymagającymi opieki (do 13 roku życia),
a także osoby niepełnosprawne lub niemogące się samodzielnie poruszać i ich opiekunowie.
legendary
Activity: 1876
Merit: 3131
March 31, 2020, 07:37:02 AM
#10
Jutro wchodzą w życie kolejne obostrzenia. Nie jestem w stanie zrozumieć jednego w szczególności - limit osób w sklepie; do 3 osób na kasę. Tutaj nie chodzi o ilość otwartych kas, a o ogólną liczbę. Jaki to ma sens? Przecież to może skończyć się tym, że i tak będą tłumy, a niekoniecznie wszystkie kasy będą otwarte. Już nawet nie mówię o tym co będzie działo się w kolejkach do wejść.
hero member
Activity: 714
Merit: 611
March 28, 2020, 08:38:31 PM
#9
Janusz jak zwykle poleciałeś szeroko zamiast pościka tworząc całkiem konkretne opracowanie poparte artykułami, wyliczeniami, zdrowym rozsądkiem... i trochę spiskową teorią

Ok kilka spraw:
Zaczynając od domina.
...
Nie taki diałeb straszny:

Podajesz fakt stosunkowo niskiej umieralności i faktu że dotyczy głównie starców a większość z nas nawet nie zauważy że przeszła zakażenie... ok wszelkie informacje jakie do nas docierają dokładnie to potwierdzają ale zupełnie nie o to mi chodziło...
umiera promil więc nie jest tak źle ale skoro nie jest tak źle czemu raptem okazuje się że trzeba miejskie stadiony przeznaczać na kostnice ;-/ pewnie większość z nas przejdzie to bezboleśnie, jakiejś części umrze któreś z rodziców lub dziadków w sumie luzik... Ale stary - patrz co się dzieje nie o to chodzi że % umieralności który nie jest wielki - tu chodzi o to że świat się zatrzymał przynajmniej dla milionów ludzi...


Zawsze chodzi o wielorybów.
...
Część srodków może i spadnie dla pani Krysi, by ratować jej zakład fryzjerski, który od lat funkcjonwał jak organizm 80 latka, bo nie wytrzymał słabego miesiąca (obecne dodruki łatają obecne braki a nie 1.5 roku zamknięcia), ale pytanie czy nie więcej zabiorą panu Markowi inflacjonując jego 100 000zł w oszczędnościach, które pozyskał dobrze zarządzając swoją firmą i odłożył na trudne czasy.


I znowu się nie do końc zrozumieliśmy Ty mówisz do kogo trafi kasa z tych gigantycznych dodruków a mnie chodziło o tych którzy ją stracą. Oczywiście rozdmuchane pakiety ratunkowe trafią w większości do wielkiego biznesu a prawdziwymi przegranymi będą miliony drobnych przedsiębiorców i ich pracowników... Pewnie kasa dla bankierów i wielkich koncernów żeby powstrzymać ich przed tysiącami zwolnień znajdzie społeczne uzasadnienie ale prawda jest taka że ci maluczcy usługodawcy którym z dnia na dzień zamknięto biznesy dostaną po dupie jak nigdy wcześniej. Poza tym obawiam się że tutaj nie będzie chodziło o 1 miesiąc - akcja przedłuży się na bank - przecież w tym wszystkim nie chodzi o zatrzymanie epidemii bo to i tak się nie stanie tylko o wypłaszczenie krzywej chorych wymagających respiratorów z którymi problem ma cały świat oraz umieralności z czym aktualnie też sobie nie specjalnie radzimy (to znaczy może dzisiaj jeszcze nie my tylko kraje gdzie covid się rozwinął)... Kolejnymi przegranymi oczywiście masz rację będzie pan Marek mający 100k oszczędności ale też my wszyscy nie mający takich oszczędności ale codzienne płacący za drobe zakupy zdecydowanie więcej...

Tak naprawdę wszystko dopiero się okaże - stoimy na skraju pandemii i nikt nie wie jak ta historia dalej się rozwinie....

legendary
Activity: 2156
Merit: 1622
March 28, 2020, 04:02:55 AM
#8
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jest to tylko moja opinia. Osoby przytłoczonej masą newsów i fake newsów starającej się znaleźć prawdę. Na pewno nie zachęcam do bagatelizowania sprawy, wychodzenia z domów i rozprzestrzenienia wirusa.

Masz rację - kryzys był wietrzony już za rogiem i większość się go spodziewało i napewno za miesiąc rok czy dwa by się zaczął... ale wirus nie był pchnięciem klocka domina - to jest pier!@#$nięcie tego klocka z hi kicka i to z półobrotem, którego ani Chuck Noris ani Van Dame (ze swoich najlepszych filmów) by się nie powstydzili...

Zaczynając od domina.

"Średnia wieku osób zmarłych we Włoszech to ponad 80 lat." - zaznaczam, że ilość przypadków i śmierci we Włoszech jest na tyle duża, że dane te prawdopodobnie są miarodajne.
Średnia długość życia w Polsce wśród osób, których nie dotknął koronawirus wynosi 77 lat

Wygląda na to, że wirus ten jest właśnie pchnięciem kostki domina. Jak twój organizm jest wyniszczony przez wiek i liczne choroby i prawdopodobnie za rok-dwa sam z siebie odmówi posłuszeństwa, to nie ma co się dziwić, że zwykłe przeziębienie przechyli szalę a co dopiero wirus, który zbliżony jest do zapalenia płuc.
Oczywiście zaraz ktoś może protestować i podać mi przykład 1 zdrowej dwudziestolatki, która umarła na koronę, ale dla mnie to jest jak z orzechami. Wszyscy jemy i nic nam nie jest a trafi się jeden, co spuchnie i umrze bo jest uczulony. Z jakiś przyczyn jej organizm musiał być nadwrażliwy na to, co się wydarzyło. Średnia 80 lat jest faktem (albo fake newsem :p )

Nie taki diałeb straszny:

Z obecnych danych wiemy, że niespełna 50% osób zarażonych przechodzi wirusa bezobjaowo a wraz z napływem kolejnych danych odsetek ten wzrasta:
"Of the 634 confirmed cases, a total of 306 and 328 were reported to be symptomatic and asymptomatic, respectively. The proportion of asymptomatic individuals appears to be 16.1% (35/218) before 13 February, 25.6% (73/285) on 15 February, 31.2% (111/355) on 16 February, 39.9% (181/454) on 17 February, 45.4% (246/542) on 18 February, 50.6% (314/621) on 19 February and 50.5% (320/634) on 20 February"
A moim zdaniem wciąż jest zaniżony i to wielokrotnie. Przecież jak wyjdę teraz do sklepu i tam się zarażę, wrócę do domu i zarażę całą rodzinę i wszyscy przejdziemy bezobjawowo to nawet nie będziemy wiedzieć, że byliśmy chorzy. Nie będzie nas również w żadnych statystykach. Jeśli okaże się więc, że 90% osób przechodzi bezobjawowo i np. 50% jest całkowicie odpornych (obie dane wyssane z palca) to w takich Włoszech osób, które miały styczność z wirusem i go przechorowały bezobjawowo lub "całkowicie go od siebie odbiły" może być już 1,6 mln (3% społeczeństwa). Zaraz liczba przypadków zacznie spadać bo już po prostu nie będzie komu chorować - ci co mieli zachorować to już to zrobili. Może stąd wynika poprawa sytuacji w Chinach:
"W chińskim Wuhanie zamknięto jeden z 16 szpitali wybudowanych w związku z epidemią koronawirusa. Jak poinformowała telewizja państwowa CCTV w poniedziałek, szpital zostanie zamknięty, ponieważ wypuszczono już z niego wszystkich pacjentów."

Trzeba trzymać kciuki, że jeśli nie szczepionki to szybciej któryś z eksperymentalnie stosowanych leków okaże się skuteczny na tego koronawirusa.

Quote
Lekarze w Indiach ogłosili całkowitą skuteczność leczenia wirusa. Użyli kombinacji leków takich jak: Lopinavir, Retonovir, Oseltamivir i Chlorphenamine. Zaczęli sugerować używanie tej mieszanki leków reszcie świata.
Badacze z Erasmus Medical Center znaleźli antyciała przeciwko koronawirusowi.
Nie podam źródła bo aż mi wstyd Smiley Może to fake newsy. Jeśli jednak coś jest na rzeczy, to czemu o tym się nie mówi? Bo nie wpisuje się to w ogólny przekaz medialny? Bo bardziej opłacają się (maja lepszą czytelność i są łatwiejsze/tańsze w napisaniu) artykuły zastraszające informujące o każdym nowym przypadku i zgonie z osobna?
I jak już jesteśmy przy przekazie medialnym. Dochodzą mnie słuchy (źródła mi znów wstyd podać), że za 2 tygodnie koronawirus znudzi się medialnie, bo zacznie spadać wartość przyrostu nowych przypadków. Chorych dalej będzie przybywac ale z dnia na dzień o mniejszą ilość aż do wypłaszczenia krzywej - jak w Chinach. Media zajmą się czym innym a ludzie wrócą do normalnego funkcjonowania może bez "podawania ręki obcymi na przywitanie".

Quote
tym razem nie chodzi tylko o wielorybów z Goldman Sachs, którzy i tak na końcu zawsze dostaną swoje premie nawet jeśli cały naród będzie się musiał na to zrzucić - tutaj chodzi o panią Krysię fryzjerkę z zza rogu, pana Rysia który prowadzi(ł) osiedlową pijalkę, Asię, Kasię i Magdę które są (były) kelnerkami w Twojej ulubionej knajpie... I w tym momencie całkowicie skupiam się na gospodarce pomijając setki tysięcy osób którzy niestety nie nie przeżyją tego "kryzysu"

Zawsze chodzi o wielorybów.

"Niemcy przyjęły pakiet pomocowy o wartości 750 mld euro"

Super. Będzie na maseczki, na zasiłki dla tych co potracą prace - tak myśli większość.
Tylko, że 750 mld euro to:
15 mln euro na 1 chorego! To taniej byłoby każdemu choremu i podejrzanemu o chorobę wybudować willę poza miastem i opłacić służbę i opiekę medyczną. (wiem odleciałem już za bardzo)
blisko 10 000 euro na każdego obywatela od noworodka po emeryta. A minął dopiero miesiąc od kiedy wirus jest realnym problemem w europie, a pieniędzy nie drukuje się na 1.5 roku do przodu bo może tak długo będziemy się zmagać z wirusem. Czy przez wirusa każdy Niemiec potrzebuje 10 000 euro miesięcznie? (poprawcie mnie, czy czegoś nie nadinterpretuję, bo liczby wychodzą aż niemożliwe, by były prawdziwe)

To są niesamowite pieniądze, które łatają lata polityki przyjmowania uchodźców, socjalizmu i narastających problemów.

FED na ten przykład skupuje instrumenty finansowe na lewo i prawo tylko po to by podtrzymać ich cenę ... i jest to mówione wprost.

"Najważniejsze z nich to zapowiedź zakupu obligacji skarbowych oraz papierów wartościowych zabezpieczonych spłatą hipotek (MBS) „w ilościach takich, które zapewnią sprawne działanie rynkowi"

Czyli nie jest tak, że rząd wydaje obligacje które skupuje bank centralny by była kasa dla obywateli. FED kładzie półkę buy na obligacjach i każdy kto chce dumpuje (od rządów innych krajów, które posiadają obligacje USA, po inwestorów, spekulantów którzy akurat sa na tym papierze) tylko po to, by nie dopuścić do spadku cen bo niskie ceny oznaczają wysokie rentowności dla inwestorów i duże koszty długu dla wydających obligacje. Czyli "nie możemy sobie pozwolić na wzrost kosztów obsługi naszego gigantycznego długu budowanego dekadami, więc blokujmey cenę obligacji pieniędzmi obywateli i niech oni spłacą ten dług inflacjonując go i przy okazji wszystkie pieniądze w obiegu. Na koniec nazwijmy to pieniędzmi wydanymi na walkę z koronawirusem" - Tak to rozumiem - nie jestem pewien.

"Jednak najważniejszym elementem, zmieniającym nieco reguły gry, jest zapowiedź ustanowienia kilku programów mających na celu bezpośrednią pomoc banku centralnego segmentowi korporacyjnemu oraz samorządowemu w Stanach Zjednoczonych. Nie chodzi jedynie o łatwiejszy dostęp do kredytu dla firm, ale także o dostarczenie płynności na rynku obligacji korporacyjnych,"

Nielimitowane pieniądze (inflacjonujące obecne oszczędności obywateli) są pompowane obecnie w wielkie korporacje...

Nie tylko dzięki pompowaniu obligacji korporacyjnych ale i bezpośrednio:
Przykład BOEING:
BOEING miał wolne środki wiec przeznaczył je na buybacki - pompowaniu kursu na giełdzie by elita mogła spieniężać bonusy na dobrych cenach.
BOEING ma problemy z uwagi na brak płynności - obywatele poratują
https://www.businessinsider.com/boeing-bailout-coronavirus-crisis-controversy-2020-3?IR=T

To jasny przekaz dla wszystkich. Przekaz, który powoduje całkowitą deprawację dużych korporacji. Jak jesteś wystarczająco duży, to możesz uprawiać hazard. Jak się uda to super a jak nie to wszyscy się zrzucą by ratować.

Część srodków może i spadnie dla pani Krysi, by ratować jej zakład fryzjerski, który od lat funkcjonwał jak organizm 80 latka, bo nie wytrzymał słabego miesiąca (obecne dodruki łatają obecne braki a nie 1.5 roku zamknięcia), ale pytanie czy nie więcej zabiorą panu Markowi inflacjonując jego 100 000zł w oszczędnościach, które pozyskał dobrze zarządzając swoją firmą i odłożył na trudne czasy.

Czasami zastanawiam się (tylko zastanawiam), czy wirus ten nie został wykorzystany jako pretekst dla wprowadzenia nielimitowane QE i innych narzędzi, które w normalnym otoczeniu spotkałyby sie z głośną krytyką. Czasami zastanawiam sie, czy nie padliśmy ofiarą manipulacji. Wielokrotnie jest tak, że lata jakiś wirus i nagle słyszymy, że ciotka była chora, kuzynka a teraz ja mam katar i kaszel. Potem spotykam się ze szwagierką i mi mówi, że u niej w pracy to połowa na L4. Wleciał jakiś wirus, przeleciał po wszystkich i koniec. Świat idzie dalej i nikt nic nie mówi. A pewnie też umarło paru emerytów, dla których organizm był na to za słaby. Nie mówiąc już o różnych szczepach grypy, które ciągle mutują i atakują kolejne osoby. 450 000 osób rocznie umiera na grypę. 37 000 miesięcznie. Koronawirus zabrał narazie 27 000 w 2 miesiące. Ale koronawirus dopiero się rozwija? A grypa jak działa? Też nie zabija każdego miesiąca po równo. Gdzieś pojawia się ognisko z nowym szczepem i kilkoma starymi i przelatuje przez całe społeczeństwo i koniec - sezon grypowy minął.

Na zakończenie chciałbym przypomnieć, że jest to tylko moja opinia. Osoby przytłoczonej masą newsów i fake newsów starającej się znaleźć prawdę. Na pewno nie zachęcam do bagatelizowania sprawy, wychodzenia z domów i rozprzestrzenienia wirusa.
hero member
Activity: 714
Merit: 611
March 27, 2020, 07:55:25 PM
#7
Trzeba trzymać kciuki, że jeśli nie szczepionki to szybciej któryś z eksperymentalnie stosowanych leków okaże się skuteczny na tego koronawirusa.
Święte słowa....


...
Może się skończyć tak, że i tego co wydrukują to będzie za mało, a ludzie nie będący w grupie ryzyka zaczną się buntować i olewać ograniczenia jak nadto spadnie poziom stopy życiowej (brak kasy na jedzenie czy ogrzewanie zimą).
...

Powiem Ci że do wczoraj jeszcze specjalnie się akurat tym nie przejmowałem, ale posłuchałem wywiadu z miłym starszym panem - psychologiem Idei (nie miałem pojęcia że istnieje nawet taka specjalizacja) i specjalnie mnie to nie optymnizmem nie napełniło... Wedługo gościa po kilku tygodniach izolacji ludziom może zacząć odpierdzielać i skutki mogą być opłakane... Naprawdę polecam poświęcić kilka miniut mądremu człowiekowi....
https://tvn24.pl/polska/koronawirus-w-polsce-profesor-marcin-krol-o-sytuacji-zwiazanej-z-pandemia-4515271
(wiem znowu tvn24 ale co zrobię że propagandy publicznej nie daję rady)

legendary
Activity: 3472
Merit: 1721
March 27, 2020, 07:28:23 PM
#6
Właśnie w tej chwili wszyscy zaczynamy się na nich zrzucać - aktualnie u nas 200 mld PLN (z czego 60% to ściema) w stanach 2 biliony USD... kasa niewiarygodna ale skąd ona się wzieła? - Ktoś oszczędzał na taki moment? Pewnie że nie - lecimy z koksem i drukujemy wszyscy na potęgę więc jak to może się skończyć? Scenariusz widzę tylko jeden...

Może się skończyć tak, że i tego co wydrukują to będzie za mało, a ludzie nie będący w grupie ryzyka zaczną się buntować i olewać ograniczenia jak nadto spadnie poziom stopy życiowej (brak kasy na jedzenie czy ogrzewanie zimą). Największe koszty poniosą ci co mają największe szanse na przeżycie, obsługa długów mocno wzrośnie. Trzeba trzymać kciuki, że jeśli nie szczepionki to szybciej któryś z eksperymentalnie stosowanych leków okaże się skuteczny na tego koronawirusa.

hero member
Activity: 714
Merit: 611
March 27, 2020, 07:14:59 PM
#5
...
@xavierXDRC Coś jest na rzeczy. Kryzys był wieszony od lat przez największe autorytety świata ekonomii. Wszyscy wiedzieli, że jest tuż za rogiem. Moim zdaniem jak nie teraz, to zacząłby się za rok, dwa. Przy ekonomii dyndającej na włosku wirus był tylko pchnięciem pierwszego klocka domino. Choć może się okazać, że będzie też gwoździem do trumny, jeśli lockdown ma faktycznie trwać 1.5 roku.

Masz rację - kryzys był wietrzony już za rogiem i większość się go spodziewało i napewno za miesiąc rok czy dwa by się zaczął... ale wirus nie był pchnięciem klocka domina - to jest pier!@#$nięcie tego klocka z hi kicka i to z półobrotem, którego ani Chuck Noris ani Van Dame (ze swoich najlepszych filmów) by się nie powstydzili...

Nawet jeśli prawdziwy lock down potrwa krócej niż 1,5 roku popatrz co się dzieje - tym razem nie chodzi tylko o wielorybów z Goldman Sachs, którzy i tak na końcu zawsze dostaną swoje premie nawet jeśli cały naród będzie się musiał na to zrzucić - tutaj chodzi o panią Krysię fryzjerkę z zza rogu, pana Rysia który prowadzi(ł) osiedlową pijalkę, Asię, Kasię i Magdę które są (były) kelnerkami w Twojej ulubionej knajpie... I w tym momencie całkowicie skupiam się na gospodarce pomijając setki tysięcy osób którzy niestety nie nie przeżyją tego "kryzysu"

Właśnie w tej chwili wszyscy zaczynamy się na nich zrzucać - aktualnie u nas 200 mld PLN (z czego 60% to ściema) w stanach 2 biliony USD... kasa niewiarygodna ale skąd ona się wzieła? - Ktoś oszczędzał na taki moment? Pewnie że nie - lecimy z koksem i drukujemy wszyscy na potęgę więc jak to może się skończyć? Scenariusz widzę tylko jeden...

Pages:
Jump to: