Wiem tylko, że zaczęło się dziać źle i masa ludzi zajmująca się rozwojem uciekła od Bitcoina, zniechęcona wpływami różnych podmiotów. Przecież przez jakiś czas środowisko deweloperów zrobiło się bardzo hermetyczne i jak wiemy, jakiekolwiek zmiany czy chociaż aktualizacje, trwały całymi latami i o każdą pierdołę była wielka kłótnia. Na fali tego powstało BCH, a później BSV, co rozwiązało worek i później już lawinowo posypały się kolejne forki, co spowodowało, jeszcze większe rozbicie społeczności na coraz to mniejsze frakcje.
Oczywiście zawsze staram się zrozumieć wszystkie strony i myślę, że rozumiem co powoduje deweloperami Bitcoina, że podejmują wszystkie decyzje tak bardzo skrupulatnie, nawet opóźniając rozwój BTC. Jak wiemy BTC jest, jak na razie stabilne i można chyba uznać, że jest bezpieczne, nie do zhakowania i na pewno deweloperom chodzi o to, aby tak pozostało i dla tego każda decyzja, to ciężka batalia, która trwa zawsze za długo.
Każdy można brać udział w rozwoju Bitcoina, klienta Bitcoin Core, napisać własnego, albo zforkować projekt. Tylko większość ludzi nie chce eksperymentować z czymś słabiej przetestowanym, chyba że dla krótkoterminowego zysku. Zmiany w BTC są wprowadzane z dużą ostrożnością, aby nie narażać obecnych użytkowników na utratę środków. Bywały w przeszłości przypadku niezamierzonych forków pomimo zachowawczości devów BTC: https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_bitcoin_forks#Unintended_hard_forks
BSV to efekt kłótni w środowisku BCH.