AKTUALIZACJA 22.05.2019Craig Wright, samozwańczy Satoshi Nakamoto, zgłosił rejestrację praw autorskich do białej księgi Bitcoin i oryginalnego kodu Bitcoin w US Copyright Office.
Biuro „uznało” Wrighta za autora, czyniąc ich pierwszą agencją rządową, która tak zrobiła.
Jak sam twierdzi na łamach serwisu informacyjnego CoinGeek - Craig Wright prawnie ustala, że jest twórcą Bitcoinów, po tym, jak był przerażony widząc, że jego oryginalny projekt Bitcoin został zdruzgotany przez grupy programistów - najpierw przez Bitcoin Core (BTC) w 2017 r., a następnie przez twórców Bitcoin Cash (BCH) w 2018 roku.
Jerry Brito, dyrektor wykonawczy w CoinCentral, powiedział, że każdy może zarejestrować prawa autorskie w amerykańskim biurze praw autorskich, ponieważ obejmuje, to tylko wypełnienie formularza. Ponieważ Urząd ds. Praw Autorskich nie bada ważności zgłoszonych roszczeń, mają one prawie zerową wagę prawną.
Brito zwrócił także uwagę, że ktoś inny może również zgłosić roszczenie dotyczące praw autorskich do oficjalnego dokumentu Bitcoin, a Urząd po prostu zarejestruje je wszystkie. Choć z pewnością Wright pójdzie do sądu i ważność obu roszczeń zostanie tam rozstrzygnięta.
Jednak nawet gdyby twierdzenie Wrighta okazało się fałszywe, miałoby to niewielkie konsekwencje. Jak zauważył Chris Harvey, prawnik kapitału podwyższonego ryzyka z Harvey Esquire APC, żadna firma nigdy nie została oskarżona o fałszywą rejestrację praw autorskich, która podlega karze grzywny do 2500 $.
Jakoś nie rozumiem tych praw autorskich. Próbuję o nich czytać ale trzeba prawnika z doświadczeniem, żeby zrozumieć ten bełkot.
Bez dokładnego zrozumienia tych praw, nie jestem w stanie domyślić się o co Craigowi chodzi i co mu daje ten papier? Na jakiej podstawie przyznali mu te prawa autorskie?
Nie rozumiem, że każdy następny aplikant też będzie przyjęty, a prawdy będą dochodzić w sądach, czyli kto ma rację do praw autorskich. To po co to biuro Copyright Office?
Trochę, to wszystko, tak jakby od dupy strony zrobione. Craig Wright mając papier w ręce będzie skarżył każdego, a co gorsza wydaje mi się, że może wystąpić o wyłączność do trademarku BTC.
Chcę dodać, że cena BSV skoczyła o 100%, tylko w ostatniej godzinie, po ogłoszeniu tego newsa.
Czy FakeSatoshi, czyli CSW (Craig Satoshi Wright), jest twórcą Bitcoina?Już od dawna rozmyślam, czy FakeSatoshi, czyli CSW (Craig Satoshi Wright), jest twórcą Bitcoina?
Od początku śledzę postęp tej sprawy i czytam, co mi wpadnie w ręce. Bardzo nie lubię jak CSW zachowuje się publicznie, jego pozwów sądowych i wielu innych związanych z nim spraw.
Pomimo wszystko im dłużej w tym siedzę, tym więcej przemawia za tym, że właśnie on niestety jest Satoshim. I faktycznie zaczął, to wszystko on, albo Hall Finney i chyba nie ma innej opcji niestety.
Oczywiście wogóle mi się, to nie podoba ale trzeba przyznać, że pierwszą osobą, z którą zacżął współpracę Satoshi, to świętej pamięci Hall Finney, który miał władzę nad kluczami do portfeli, w których leżą pierwsze wykopane Bitcoiny i o których wszyscy mówią, żeby Craig zweryfikował jako dowód. Myślę, że on nie ma dostepu do tych kluczy. Nie wiem może zgubił, lub ktoś ukradł, wszystko jest możliwe. W przeszłości CSW tracił już sumy BTC rzędu 100.000 BTC tak, że brak tych kloczy mnie nie dziwi. Sam nie wiedział, jaki BTC będzie wartościowy (same pocażtki) i nie zabezpieczył, jak każdy świeżak. Znany jest też bardzo dobrze tkzw.: "Panamski Przekręt, gdzie" CSW wyprowadził wykopane BTC i kasę z piewszej bańki, żeby uniknąć podatku w Australii, gdzie w tym czasie był, już był milionerem i posiadał ponad 30 milionów majatku. Oddał ponad 100.000BTC pod władanie osobom trzecim (właśnie w Panamie), które zniknęły bez śladu.
Już z samej tej opwieści jest jasne, czemu ukrywał swoją torzsamość, ja też bym tak robił.
Czytam dużo o nim, jego blog, bo wychodzę z założenia, że o wrogach trzeba wiedzieć najwięcej. I kiedy czytam jego prace, artykuły, to mam przed oczami obraz zupełnie innego człowieka, niż tego, którego mam nieprzyjemność oglądać w różnych wywiadach na żywo. To jakby dzień a noc, zupełnie inny człowiek. Myślę, że jeżeli ktoś czytał, jakieś jego prace, artykuły, czy nawet posty na Medium, odnosi podobne wrażenie. Ja myslę, że on może mieć problem z uzależnieniem i dlatego ma takie odjazdy na żywo.
Jest potwierdzone, że Hall Finney miał w 2021 roku przekazać swoje klucze do portfela multisig, w którym są te BTC ale jak wiemy zmarł przedwcześnie. Już od dawna mówiło się, że Satoshi nie żyje i to może być prawdą, że Hall Finney i Craig Wright, to Satoshi tylko, że Finney zabrał wszystkie tajemnice ze sobą i teraz niema nikogo, kto potwierdzi twierdzenia CSW.
CSW opublikował na swoim blogu w Medium, kolejny dość poważny dowód na to, że faktycznie jest Satoshim i powiem szczerze, że ciężko będzie, to podważyć, jeżeli okażą się oryginałem, a nie jakąś tandetną próbą oszustwa.
To jest źródło Vistomail i rejestracja domeny bitcoin.org w 2008 roku przez CSW. Za co zapłacił kartą zarejestrowaną na własne nazwisko, a dodatkowo odliczył, to od podatku i akurat w tym roku miał sprawę z Fiskusem w Austarlii i wszystko, jest do wglądu przez następnych 25 lat w aktach sądowych, bo inaczej, już by przepadły po 10 latach.
Może wydawać się dziwne, że starając się być anonimowym zapłacił za domenę Bitcoin własną kartą i sam tłumaczy to tak:
Ludzie nie zdają sobie sprawy, że domena BTC jest zarejestrowana w anonimowej witrynie z linkami do rejestracji w Szwajcarii, ale kiedy to robiłem, domena mogła być zarejestrowana tylko za pomocą przelewu bankowego lub karty Visa.
Teraz serwis akceptuje BTC, bo wtedy jeszcze nie mógł, ponieważ Bitcoin jeszcze nie istniał. Taka jest ostateczna ironia tego wszystkiego: Bitcoin nigdy nie był anonimowy. Został opłacony za pomocą karty kredytowej. Użyta domena została opłacona za pomocą konta, które miało pieniądze przeniesione z sieci kart kredytowych z pełnym KYC i wszystkimi wymaganiami rejestracyjnymi nowoczesnego systemu bankowego.
Nie zachęcam nikogo do czytania bloga CSW na Medium ale, jeżeli chcecie mieć prawdziwy i jak naibardziej jasny obraz sprawy: czy to naprawdę Satoshi ?.
To niestety trzeba poznać jego wersję zdarzeń i czemu jest tak atakowany przez całą społeczność Bitcoina. Jak wiemy, ta społeczność jest dość toksyczna i już nie jedna osoba wcześniej mocno związana z BTC, jest aktualnie jej największym wrogiem. Samo to, że od zawsze był przeciwnikiem sieci LN, to już robi z niego wroga, a jeszcze twierdzenie, że jest to narzędzie dla zorganizowanej przestepczości, robi z niego cel numer jeden.
Nie mogę patrzeć na CSW w wywiadach na żywo, nie unoszę gościa, a jak czytam jego artykuly lub prace, to niechętnie ale zgadzam się z wieloma jego twierdzeniami.
To jakby dwie różne osoby i tak jak pisalem jest, to jakiś problem na tle uzależnienia albo osobowości, a wiemy przecież, że wybitni ludzie mają czasem nierówno pod deklem.
https://medium.com/@craig_10243/evidence-and-law-f8f10001efa5https://cocatalog.loc.gov/cgi-bin/Pwebrecon.cgi?v1=15&ti=1,15&Search_Arg=bitcoin&Search_Code=FT%2A&CNT=25&PID=nzoD_881lnuCunVeTvIfD742gwJ8&SEQ=20190521081301&SID=1https://cryptoslate.com/bitcoin-whitepaper-software-copyrighted-craig-wright/