Sławomir Mentzen, przewodniczący polskiej partii 'Konfederacja' i kandydat na prezydenta, opowiedział się wczoraj za strategiczną rezerwą Bitcoina na platformie X.
Po tym, jak Donal Trump przed wyborami ogłosił, że planuje stworzyć strategiczną rezerwę bitconową w ilości 1 mln BTC (w tym 210k już posiadane i 790k kupione z rynku), wydało mi się oczywiste, że jak wygra, to za globalnym hegemonem pójdą inne państwa. Więc dla mnie nie jest to zaskoczeniem. Moim zdaniem szczytem hossy może być lawinowe ujawnienie planów przez inne państwa.
Wypowiedź Mentzena nie zaskakuje, szkoda tylko że nie powiedział tego przed Trumpem, bo teraz wygląda jakby go kopiował.
Mentzen ma BTC33,7 wg deklaracji majątkowej, czyli, na chwilę obecną jakieś 13 milionów złotych.
Co do Trumpa to zastanawia mnie na ile było to zagranie pod zdobycie głosów kryptowaluciarzy (których w US jest mnóstwo) a na ile poważna obietnica której zamierza dotrzymać. A jeśli to drugie, to czy jako prezydent będzie to w stanie zrobić. O ile mi wiadomo nie ma takich kompetencji, i mógłby co najwyżej przekonywać kongres i Federal Reserve.
Ale samo to że mówił o tym głośno i być może pomogło mu to w wygraniu wyborów może mieć bardzo dobry efekt i być może inne kraje postanowią uprzedzić Stany i stworzyć taką rezerwę przed nimi, kiedy Bitcoin jest jeszcze relatywnie tani. Na razie mamy tylko Salwador.
Inne pytanie to takie czy fakt że twórca Bitcoina jest anonimowy i np mógłby w rzeczywistości być częścią wywiadu jakiegoś państwa i być może posiadający pod swoją kontrolą ok milion bitcoinów nie będzie tu przeszkodą do pakowania dużych funduszy w taką strategiczną rezerwę.