Na prawdziwym dołku pewnie zobaczymy 2x większy wolumen niż na obecnym Z daleka dzisiejszy "duży wolumen" może wyglądać na mały. Mam przeczucie, że prawdziwa kapitulacja dopiero przed nami. Dziś sp500 zamyka tygodniową świeczkę poniżej 20%, czyli oficjalnie jesteśmy w bessie. Nie licząc coidowej paniki ostatnio taką sytucjację mieliśmy w 2008 roku czyli przed powstaniem bitcoina. Nic więc dziwnego, że możemy zobaczyć panikę jakiej jeszcze bitcoin nie widział. Szkoda, bo po tej hossie oczekiwałem znacznie więcej a nie marne x3 od poprzedniego ath. Potem nowe ATH o 10% i pół roku krwawienia bez ani jednego solidnego odbicia.
Edit: sp500 niczym niesforne dziecko zostało za uszy wyciągnięte z strefy bessy w ciagu ostatnich 2 godzin handlu. Pewnie Plunge Protection Team (PPT) zadziałało w obawie przed czarnym poniedziałkiem.