Zakłada stosunek popytu do podaży, np złoto ma określone wydobycie, bitcoin też tyle tylko że zmniejsza się o połowe co jakiś czas ... adopacja się, zgadza popularność rośnie, a za x czasu produkcja znów zmniejszy się o połowe (
No tak ... tu mówimy o wartości ... której nie da się oszacować łatwo dla bitcoina. A cena ... szczerze mówiąc bardzo rzadko pokrywa się z realną wartością. Kursy spółek latami są niedowartościowane, potem stają się modne, pompują, przebijają realną wartość, pompują dalej, stają się przewartościowane i pękają. "fair value" występuje tylko przez chwilę. Resztę czasu spółka jest niedowartościowana albo przewartościowana. I to mówię o spółkach, o policzalnych, reportowanlnych zyskach, które można porównywać z innymi spółkami z sektora, z alternatywami inwestycyjnymi. A co dopiero bitcoin. Wartość bitcoina może i jest tam gdzie strefa z modelu ... co nie znaczy, że cena nie możemy być 10x ponad strefa przez kolejne 5 lat (i odwrotnie - w 1/10 szarej przez kolejne 5 lat). Cena a wartość to 2 zupełnie inne rzeczy.
A co do wartości, to model szacuje ją na podstawie ceny, co jest moim zdaniem błędnym podejściem.