Topic: Pospekulujmy o aktualnej i przyszłej cenie BTC. - page 29. (Read 16989 times)

Pewnie tak. 140 mln ludzi zdało sobie sprawę wczoraj, że waluta może spaść o 50% w ciagu jednej nocy, że banki mogą od tak przestać działać, że jedna osoba (Putin) może zabronić wypłat obcych walut jak również wysyłania pieniędzy za granicę.

Ale moim zdaniem znacznie mocniejszym newsem było jednak to:

Neutralna Szwajcaria nakłada sankcje na Rosję. To zaboli oligarchów

Niby nic ale opisałem więcej o tym tutaj - https://bitcointalksearch.org/topic/m.59394434 , dlaczego tak ważne jest to dla BTC. W dodatku poczatek pompy pokrywa się z godziną publikacji newsa.

https://twitter.com/nexta_tv/status/1498328707345301512

kurs btc pompuje Ru wykupują jak ciepłe bułeczki (spekulacja)

Tez tak myśle, BTC walczy na 40K i wyglada ze mamy dość duze szanse na przebicie tego oporu, wolumeny powoli zaczynają rosnąć, nadal jest presja ze strony niedźwiadków lub innych podmiotów mocno wpływajacych na kurs BTC, ale byki jak widac wykazuja równie wiele zapału no i cena idzie bokiem po oporze, a to dobry znak (chyba) w tej sytuacji, słaby nie rokujacy wzrost czy spadek ceny, tkzw fakeout, jednak wyglada trochę inaczej, oczywiście moim skromnym zdaniem, ogladam ten kurs juz tak długo, że wydaje mi się, ze zaczynam zauważać, rozpoznawać różne powtarzające się zachowania BTC w podobnych sytuacjach na przekroju juz dobrze ponad 10ciu lat.

Dywersyfikacja - trochę złota, trochę akcji, trochę franków szwajcarskich, i najlpiej wrapped BTC na farmie xD

Biorąc pod uwagę, że w Rosji zaraz nie będą działały banki, a majątki bogaczy są zamrażane ... Jako bogaty rosjanin pierwszym moim krokiem byłoby kupno bitcoina za co najmniej część pieniędzy. Wygląda na to, że cała wojna może mieć tylko pozytywny wpływ na cenę bitcoina. Sporo myślałem, między innymi też nad tym gdzie przechować kapitał podczas tych burzliwych czasów i akcje wydają się obecnie bardziej ryzykowne od bitcoina. Głównie dlatego, że ciężko oszacować jak firmy poradzą sobie z brakami/niedoborami niektórych surowców. Akcje/obligacje to papierki do których mamy dostęp za pośrednictwem banków/brokerów. A jak z nimi będzie nie wiadomo. Wygląda na to, że w dzisiejszych czasach bitcoin pod względem bezpieczeństwa wyprzedza już niektóre klasy aktywów. Jest też łatwo go transportować (wystarczy zapamiętać 14 słów)

I wydaje się to mieć teraz duży wpływ na to co się dzieje obecnie z kursem. A siła z jaką odskoczyliśmy od wsparcia na pewno była ponadprzeciętna. Zwłaszcza w obliczu tak negatywnych sentymentów jakie mieliśmy na rynku tego dnia.

BTC walczy na 40K, juz teraz to sam nie wiem czy to po prostu mocne odbicie od najwazniejszego wsparcia na 34K, który jest ostatnia linia obrony, więc duzo kupowania w tych rejonach nie powinno byc zaskoczeniem, jak dołozymy do tego zawirowania na ukrainie jest szansa na pokonanie 40K, trzymam kciuki za kontynuacje do 50K

Sprzedam odkupie taniej, bo wszyscy zakładają że na bodziec jakim jest informacja o wojnie z jednym z największych producentów surowców i sankcjami rynki poniosą strate, reakcja kaskadowa.

Bitcoin (uznawany za ryzykowny) wycenił cały strach w 1 dzień - 12 marca. W drugi dzień, co prawda, wybita była nowa niższa cena ale ostatecznie świeczka zamknęla się na zielono. Po 48 dniach wróciliśmy ponad cenę sprzed krachu.

Złoto (uznawany za safe-haven) również leciało na pysk 12 marca ale potrzebowało aż 3 czerwone świeczki by się zatrzymac.

Oba walory chwile potem wykonały ogromny rajd. Bitcoin potrzebował nieco więcej czasu na odzyskanie cen sprzed krachu. Moje wnioski są takie, że przy za dużej panice na rynkach spada wszystko niezależnie od fundamentów. Przeważnie dlatego, że jak ktoś ma zalewarowane konta całym portfelem, bo jak robi się gorąco, to broker zamyka wszystkie pozycje i pokrywa straty. Ludzie także szukając na siłę płynności sprzedają na co się da. Wtedy leci wszystko.

Obecny krach był inny niż w 2020 bo rynki zareagowały klasycznie. Leciały akcje, rosło safe-haven - czyli złoto, frank, dolar, obligacje USA... I bitcoin niestety poleciał razem z akcjami. Odbił natomiast wybijąjąc już tego samego dnia ceny sprzed krachu. Tu nasuwa mi się pomysł, że bitcoin traktowany jest przez xx% jako ryzykowne aktywno a przez yy% jako safe haven. Tylko jak jest panika, to ci co spekulują (traktując BTC jako ryzykowne aktywo) wysupują w panice, bo panika to silna emocja a "inwestuje się w safe haven" na spokojnie, czyli jak pierwsze dymy opadna. Dlatego BTC bedzie leciał na panice jak akcje, ale chwilę po niej będzie odbijać wybijając wyższe poziomy jak na safe-haven przystało.

Przegapiłem zarówno spadek jak i wzrost


Poczekajmy aż ceny surowców strzelą do góry jeśli Rosja faktycznie będzie odcinana. Zarówno w Polsce jak i na świecie. Węgiel, gaz, produkty ropochodne, gazy szlachetne (90% światowej produkcji neonu jest na Ukrainie, sporo Ksenonu takoż), które są potrzebne do produkcji półprzewodników oraz urządzeń do produkcji półprzewodników.


Jak był krach w 2020 to BTC też poleciał jako produkt uznawany za ryzykowny.

Co do Ukrainy to widzę póki co wszędzie trochę za dużo optymizmu, przypomina mi się wojna armeńsko-azerska. Bez solidnego wsparcia Zachodu Ukraina padnie, większość wojsk mają na wschodzie i mogą zostać otoczone od północy i południa w ciągu najbliższych tygodni.

Jeszcze nie jest to pewne. Niemcy, Włosi, Węgrzy i Cypr byli przeciw. Teraz niemcy "dopuszczają taką możliwość".  Na pewno presja społeczna jest ogromna. Ludzie jednoczą się. Sankcje wprawdzają nawet prywatne firmy, dobrowolnie odcinajac Rosjan od swoich produktów. Szykanowany jest każdy rząd/instutucja, która otwarcie nie potempia tego co się dzieje. I dobrze. Ale czy to wystarczy? Nie wiem.

Swift Jednak będzie odcięty = e-rubel i generalne głębsza adopcja Distributed Ledger Technology, siłą rzeczy

Chińczyki na Tajwan chrapkę mają

Moim zdaniem Ukraina będzie okupowana ("Nazistowskie Elementy" pojadą do Nawalnego na syberie a władze obejmą "porządni" prawosławni)

an Akt 2 poczekamy trochę jeszcze zrobi się cieplej ( luty podkuj buty a tu 6 stopni C wiosna) a Rosja ruszy na zachód żeby zakończyć wojne domową między muzułmanami którzy uciekli z Afryki i bliskiego wschodu też ze względu na globalne ocieplenie

Tak. Czarny czwartek.
Rynek ewidentnie nie spodziewał się aż tak drastycznego wjazdu. Były brane pod uwagę 2 scenariusze i inwestorzy szacowali ich prawdopodobieństwo. 1- odpuszczenie 2-"wyzwolenie" dwóch republik. Nastąpił 3 scenariusz - zbrodnie wojenne, mordowanie cywilów, rozjezdzanie czołgami pojazdów cywilów, dzika wojna na całego. Rynki spanikowały, poleciał panic sell.
Też spodziewałem się dziś czerwonego dnia jednak wszystko wskazuje na to, że przez to, że rynek kompletnie nie spodziewał się takiego obrotu sprawy ... spanikowany wyprzedał się ekspresowo w 1 dzień.

Teraz uspokojenie:

"W ostatnich 24 godzinach pojawiły się dwie informacje, które inwestorów nieco uspokoiły. Pierwsza, to że zachód nie użył wobec Rosji najcięższych sankcji, czyli odcięcia od systemu SWIFT. Druga informacja, dotyczy możliwego wysłania przez Rosję do Mińska delegacji, która ma rozmawiać ze stroną ukraińską."
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wojna-na-Ukrainie-Rynki-reaguja-8284365.html

Jednak nie uważam, że Putin bez planu wjechał na ukrainę po to by się z niej po 2 dniach wycofać. Albo wygra, ale osiągnie pyrrusowe zwycięstwo (poleci atom), albo do konfliktu dołączy ktoś jeszcze - Chiny nie potępiają wojny, a w komunikatach do chińczyków wydaje się być przekazywana narracja putina. Grubo.

Większość scenariuszy, które rozważam wiąże sie z tym, że obecne odbicie to tylko cisza przed burzą. Nie mówię tu o bitcoinie, bo nie wiadomo co w końcu on zrobi. Czy ostatecznie na panice urośnie udowadniajać że jest cyfrowym złotem, czy spadnie razem z akcjami. Mówię o rynkach, walutach, gospodarkach i nastrojach.


Byłem gotowy na 3 dniowy dump i planowałem łapać dołki każdego dnia po trochu. Więc ubrałem się za 1/3 tego co planowałem. I tak ładnie.

Przyznam się że zaspałem - nie spodziewałem się że odbicie będzie po kilku(nastu) godzinach, obstawiałem przynajmniej parę dni. Chociaż widać to było po giełdzie - po porannej totalnej obsuwie zaczęło odrabiać straty, odrabianie nieco przyspieszyło/ustabilizowało się po otwarciu US i ostatecznie na koniec dnia połowa z porannej straty była odrobiona. Obecne 38.5 to już w miarę stabilny poziom z którym jesteśmy długo obeznani.

Wsparcie na 34K zadziałało bardzo dobrze, cena odbiła się od niej jak od trampoliny i poleciała do prawie 40K

To dobry znak moim zdaniem, pokazuje dużo kupujących na poziomach 34K więc mamy wyskie zapotrzebowanie a co za tym idzie wsparcie powinno dac rady.

Teraz jezeli jeszcze nie kupiles po 34K to lepiej poczekac moim zdaniem, albo bedzie kontuynuacja i poszybuje do nieba, albo przetestuje jeszcze wsparcie (nawet do kliku razy) przed kolejnym powaznym ruchem w górę lub dół.

Co Wy na to? Kupiliście po 34K? bedzie retest czy pompa?

Oby nie Ja bym chętnie zobaczył tu już dno i jesto na nawet prawdopodobne... ale teraz to już nic nie wiadomo. Wystarczy 1 rakiego z bazy nato, by zacząc WW3 i panikę jaką rynki nie widziały ... nigdy. Podejrzewam, że i flash crash do 10k byłby możliwy w takim scenariuszu. Oczywiście potem odbicie jak po "covid panic sell"

Ale podoba mi się twoje podejście. Zawsze coś pozytywnego znajdziesz

obecny spadek BTC ceny, który najprawdopodobniej będzie trwał nadal, ma coś dobrego dla większości nas...
to oznacza, że do naszych portfeli trafia nieco więcej sats niż zwykle w przypadku naszych kampanii

No i cóż panowie, my śpimy a tutaj łup, prawie 10%. W zasadzie powiedziałbym że to nie najgorzej, bo planowałem dokupić na początku przyszłego tygodnia, ale ruch był dość stanowczy...
Co dalej, psychiczny opór na 30?

Leci cena BTC na dół a wydawać by sie mogło ze podczas takich zawirowań własnie powinno być zupełnie opdwrotnie, co najmniej tak myślę, że przestarszeni ludzie moga inwestować w BTC jako safe heaven i najprostszy sposób na posiadanie swojego majatku zawsze przy sobie, wystarczy zapamietać kilkanascie słów.

Rosja straszy, i niby już wjechali na teren Ukrainy, jak na taki stanowczy ruch, giełdy nie zareagowały zbytnio. Najwidoczniej było to już wliczone w cenie.
https://www.lookintobitcoin.com/charts/bitcoin-logarithmic-growth-curve/ Podoba mi sie ten wykres bo ładnie zaokrągla wszystko i pokazuję mniej więcej gdzie btc jest tani a gdzie drogi. Zauważyłem też, że występują na wykresie btc zarówno dywergencje wzrostowe i spadkowe(interwał tygodniowy) https://www.tradingview.com/x/nB7MMg1R/ dziwna sytuacja.

Gruchnie na Ukrainie * strzeli S&P BTC pociągnie, niedługo druga rocznica 3/13 ale czy to tragedia kupować po 100 x (shitcoiny) w mid termie